ATP Santiago: Włoska dominacja, Bellucci nie obroni tytułu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rozstawiony z numerem siódmym Fabio Fognini (ATP 56) pokonał 1:6, 6:2, 7:6(0) broniącego tytułu Thomaza Bellucciego (ATP 31) w ćwierćfinale turnieju ATP World Tour w Santiago. W gronie półfinalistów jest tez jego rodak, Potito Starace (ATP 49).

Fognini, który ostatni raz grał w półfinale turnieju ATP World Tour w Stuttgarcie w 2009 roku, zaskoczył broniącego tytułu Bellucciego. Obaj zawodnicy zmierzyli się ze sobą po raz pierwszy i to Włoch zdołał wyjść z tego spotkania jako zwycięzca. 23-letni tenisista włoski mógł zakończyć piątkowy pojedynek znacznie wcześniej, ale zmarnował kilka dogodnych szans na 5:1 w decydującej partii. Fognini po mistrzowsku rozegrał jednak tie breaka i wciąż liczy się w walce o swój premierowy tytuł mistrzowski.

Sobotnim rywalem Fogniniego w pojedynku o finał turnieju będzie rozstawiony z numerem szóstym Tommy Robredo (ATP 40), który w 68 minut rozprawił się 6:3, 6:1 z najniżej notowanym w gronie ćwierćfinalistów Máximo Gonzálezem (ATP 140). Hiszpan zdominował rywala, wygrywając a 84 proc. wszystkich piłek przy swoim pierwszym podaniu i pewnie broniąc trzy uzyskane przez Argentyńczyka break pointy. 28-latek z Katalonii po raz drugi wygrał z 27-letnim zawodnikiem z Tandil, triumfując wcześniej w ich jedynym pojedynku rozegranym na Roland Garros w 2009 roku.

Najwięcej czasu spędził w piątek na korcie Starace, który ostatecznie okazał się lepszy (6:7[9], 6:3, 7:6[2] w 2h42’) od pogromcy Davida Nalbandiana, Horacio Zeballosa (ATP 108). Włoch, który zaliczył już w tym sezonie występ w ćwierćfinale turnieju w Sydney, skasował wszystkie sześć uzyskane przez rywala szanse na breaka, zdobywając jedyne w tym pojedynku przełamanie w drugiej partii. Argentyńczyk, który uległ tenisiście urodzonemu w Benevento w jedynym dotychczas stoczonym przez nich pojedynku w czeskim challengerze dwa lata temu, zrealizował jednak swój cel i w poniedziałek powróci do Top 100 rankingu ATP.

Stawkę półfinalistów uzupełnił świetnie w tym roku dysponowany Santiago Giraldo (ATP 57), który pokonał 6:4, 6:3 doświadczonego Juana Ignacio Chelę (ATP 39). Kolumbijczyk po raz drugi w tym roku znalazł się w gronie czterech najlepszych zawodników turnieju, przegrywając wcześniej walkę o finał w Auckland z Davidem Ferrerem. Giraldo wypracował sobie w pojedynku z 31-letnim Argentyńczykiem aż dziesięć szans na przełamanie serwisu rywala oraz posłał na drugą stronę kortu sześć asów serwisowych. Piątkowy triumf to dziewiąte wygrane spotkanie w tym roku przez Kolumbijczyka, który o finał turnieju zmierzy się ze Starace.

Wyniki i program turnieju

Źródło artykułu:
Komentarze (0)