W pięciu setach uległ wtedy Federerowi, z którym kwartał potem, we wrześniu, zagrał najwspanialszy mecz w karierze - o tytuł w US Open. Tak oto Delpo jest jedynym zawodnikiem, który w 28 ostatnich turniejach wielkoszlemowych przerwał dominację trójkąta: Novak Djoković - Rafa Nadal - Roger Federer. Dlaczego zatem miałby teraz do nich nie równać?
W tym roku triumfator z Marsylii (hala) i Estorilu (mączka), Del Potro czeka na kolejną okazję do tego, by na oczach całego świata znów pokazać swoją moc. Ostatnio miało to miejsce w finale Pucharu Davisa w Sewilli, na koniec ubiegłego sezonu: po drugiej stronie siatki stał Nadal, przeciw któremu na korcie ziemnym, na jego ziemi, bożyszcze argentyńskich fanów niemal doprowadził do piątego seta. A dwa dni wcześniej: epicka batalia, także przegrana, z Davidem Ferrerem. - To jeden z najlepszych meczów, jaki kiedykolwiek widziałem - przyznał Tito Vázquez, kapitan gości.
Finały w roku 2012:
Turniej | Przeciwnik w finale | Wynik |
---|---|---|
Rotterdam | Roger Federer | 1:6, 4:6 |
Marsylia | Michaël Llodra | 6:4, 6:4 |
Estoril | Richard Gasquet | 6:4, 6:2 |
Z potężnie serwujących tenisistów za wzór gry na kortach ziemnych brany jest w pierwszej kolejności właśnie Del Potro (w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Raonić wymienia także Söderlinga, ale ten zmaga się obecnie ze zdrowiem). Nie boi się mówić o swoich słabościach, za które wciąż uznaje serwis i grę na siatce. - Wiem, że to elementy, które wielokrotnie zawodzą mnie w ważnych momentach - mówił ostatnio w rozmowie z agencją dpa.
Czym różni się na korcie ziemnym Del Potro od kolegów bazujących swój tenis na potężnym podaniu, widzieliśmy chociażby na początku kwietnia w meczu Pucharu Davisa w Buenos Aires: gdyby chodziło o sam serwis, to Del Potro nie zniszczyłby tak łatwo Marina Čilicia i Ivo Karlovicia.
Gdyby chodziło o sam tenis - i to obiektywnie smutniejsze założenie - to Del Potro być może już teraz mógłby rozsiąść się w rankingu gdzieś między Djokoviciem a Federerem. Temu ostatniemu Delpo, choć to człowiek skromny i pełen pokory, może zazdrościć zdrowia. Niezdolny do stawienia się na starcie US Open, gdzie miał bronić tytułu, nieobecny w Tourze w sumie od stycznia do września 2010 roku, Delpo po perypetiach z nadgarstkiem zmaga się teraz z urazem kolana.
Dawno nic mu nie było - w Argentynie ironiczny żal. Po odpadnięciu z mistrzostw Italii, w ubiegłym tygodniu przeciw Tsondze (4:6, 1:6), Delpo narzekał na ból w lewym kolanie. Prowadził z francuskim rywalem 3:2 z przełamaniem, ale od tego czasu zgarnął tylko dwa gemy, dając się po prostu punktować. Gdyby Tsongę rozbił, w rankingu byłby ósmy, taki sam numer rozstawienia dostając w Paryżu - na czołową czwórkę mógłby tedy trafić dopiero w ćwierćfinale. Dni pozostałe do Rolanda Garrosa (start 27 maja) miał poświęcić na badania.
Historia występów na kortach Rolanda Garrosa:
Rok | Rezultat | Ostatni przeciwnik | Wynik |
---|---|---|---|
2006 | I runda | Juan Carlos Ferrero | 3:6, 6:2, 2:6, 4:6 |
2007 | I runda | Rafael Nadal | 5:7, 3:6, 2:6 |
2008 | II runda | Simone Bolelli | 6:3, 6:7, 5:7, 2:6 |
2009 | półfinał | Roger Federer | 6:3, 6:7, 6:2, 1:6, 4:6 |
2011 | III runda | Novak Djoković | 3:6, 6:3, 3:6, 2:6 |
Szanse w Paryżu: