ITF Sobota: Bednarek/Kowalczyk triumfują, Kapaś i Ciaś w półfinale

Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk po półrocznej przerwie zdecydowali się na wspólny start w turnieju Futures w Sobocie i okazali się najlepsi. W finale obronili trzy piłki meczowe.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

We wszystkich ćwierćfinałach grali polscy tenisiści. Dwóm udało się awansować do półfinału, gdzie zmierzą się ze sobą, dzięki czemu możemy być pewni, że w niedzielnym finale będzie polski akcent.

Paweł Ciaś po trzysetowym maratonie zakończonym tie breakiem wyeliminował Władzimira Użyłowskiego 6:4, 2:6, 7:6(3). Równolegle na korcie centralnym grał Andriej Kapaś, który okazał się lepszy od rozstawionego z numerem 5. Michala Konečnego. Faworytem w półfinale będzie zabrzanin, który w Sobocie prezentuje bardzo dobrą formę. Ciaś dopiero zadebiutuje w rankingu ATP, wynik osiągnięty w tych zawodach jest dla niego sporym sukcesem.

Z rywalizacji odpadł Grzegorz Panfil, który w ostatnim singlowym meczu na korcie centralnym przegrał z najwyżej rozstawionym Attilą Balázsem. - Ogólnie dobrze oceniam swój występ w Sobocie. Po turnieju w czeskich Teplicach miałem tydzień przerwy, przygotowałem się, więc nie było źle. Pierwszy gem trwał 15 minut: równowagi, przewagi, ale ostatecznie przegrałem. Miałem szanse na odrobienie strat, ale nie udało się. Przeciwnik zagrał dziś niemal bezbłędnie, popełnił kilka prostych błędów, resztę trafiał w kort. Z mojej strony dziś troszkę za dużo niewymuszonych. W takich warunkach jak dziś, musiałem grać agresywnie i ryzykować, ale nie przyniosło to zamierzonych efektów - mówił po meczu Panfil.

Turniej w Sobocie koło Poznania jest pierwszym z trzech wiosennych turniejów w Polsce. - Kolejnym moim startem jest turniej w Koszalinie, tam będzie nieco inaczej. W Sobocie są warunki trochę jak nad morzem - strasznie wieje, co znacznie utrudnia grę - tłumaczył zabrzanin. Tenisista występował także w grze podwójnej, ale z rywalizacji odpadł już w środę: - Wszyscy byli sparowani, więc postawiłem na start z Denisem Macukiewiczem. Wyszło nie za ciekawie, odpadliśmy już w ćwierćfinale, choć w I rundzie zagraliśmy naprawdę dobry mecz. W Katowicach wystąpię z Guillermo Hornazabalem, a w Bytomiu z Mateuszem Kowalczykiem - zakończył Panfil.

Z singla odpadł Mateusz Kowalczyk, zawodnik Górnika Bytom przegrał z Kanadyjczykiem Stevenem Diezem 2:6, 2:6. O godzinie 18. Polak wystąpił jednak jeszcze w finale gry podwójnej w duecie z Tomaszem Bednarkiem. W pierwszej partii Polacy dominowali na korcie i szybko zdołali przełamać Aleksandra Burego i Denissa Pavlovsa i tej przewagi już nie oddali. W drugim secie to rywale przełamali jako pierwsi, polscy tenisiści odrobili jeszcze straty, ale ostatecznie doszło do tie breaka, w nim musieli uznać wyższość Białorusina i Łotysza. Super tie break miał dramatyczny przebieg, pewna gra i mało błędów doprowadziły do stanu 9-6 dla pary rozstawionej z numerem 2. Bednarek i Kowalczyk obronili trzy piłki meczowe, wygrywając pięć kolejnych punktów, zwyciężyli 11-9 i tym samym całe spotkanie. W końcówce obaj Polacy wykazali się znakomitym wyczuciem i opanowaniem. Jeżeli chodzi o rywali, to lepiej spisywał się Bury, który dzięki swojemu serwisowi otwierał drogę do kolejnych punktów.

POZBRUK Open 2012
, Sobota (Polska)
ITF Futures, kort ziemny, pula nagród 15 tys. dolarów

półfinał gry pojedynczej:

sobota, 26 maja

Attila Balázs (Węgry, 1) - Steven Diez (Kanada, 3)
Andriej Kapaś (Polska) - Paweł Ciaś (Polska, Q)

ćwierćfinał gry pojedynczej:

piątek, 25 maja

Attila Balázs (Węgry, 1) - Grzegorz Panfil (Polska, 8) 6:3, 6:2
Steven Diez (Kanada, 3) - Mateusz Kowalczyk (Polska) 6:2, 6:2
Andriej Kapaś (Polska) - Michal Konečný (Czechy, 5) 6:3, 6:4
Paweł Ciaś (Polska, Q) - Władimir Użyłowski (Ukraina, Q) 6:4, 2:6, 7:6(3)

finał gry podwójnej:

piątek, 25 maja

Tomasz Bednarek (Polska, 1) / Mateusz Kowalczyk (Polska, 1) - Aleksander Bury (Białoruś, 2) / Deniss Pavlovs (Łotwa, 2) 6:2, 6:7(5), 11-9

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×