Roland Garros: Djoković czaruje paryską publiczność

Po inauguracji turnieju na kortach Rolanda Garrosa Novak Djoković obiecał paryskiej publiczności, że w przyszłą niedzielę (dzień finału) powie jej coś po francusku - lepiej niż uczynił to w poniedziałek.

- Mieszkam w Monte Carlo, gdzie językiem urzędowym jest francuski, zatem wskazane jest wręcz, abym się nim posługiwał. Naprawdę staram się tutaj w Paryżu przekonać wszystkich, by mówili do mnie w tym języku. Kto wie, może w ciągu najbliższych dwóch tygodni nauczę się czegoś więcej - wyznał po spotkaniu Nole.

Lider rankingu w I rundzie pokonał Potito Starace (7:6[3], 6:3, 6:1), Włocha z końca pierwszej setki klasyfikacji ATP. Jego rywalem w 1/32 finału będzie Blaž Kavčič, pogromca gasnącej gwiazdy tenisa Lleytona Hewitta.

- Z pewnością nie spodziewałem się łatwego meczu, gdyż on jest specjalistą od gry na mączce. Nie widziałem go przez kilka lat, ale na tej nawierzchni zawsze sprawiał problemy najlepszym. Starałem się zatem grać agresywnie i wykorzystać swoje szanse, lecz na początku miałem problemy z odnalezieniem właściwego rytmu, a on w I secie zaprezentował się bardzo dobrze. Jednak kiedy teraz na to patrzę, już po zakończonym meczu, to myślę, że być może dobrze się stało, iż miałem taką trudną przeprawę w premierowej partii, gdyż z czasem pozwoliło mi to poprawić pewne elementy mojej gry - powiedział po meczu Djoković.

Federer wygrał 233 meczów w Wielkim Szlemie - jak Connors

Reprezentant Serbii tradycyjnie już tryskał dobrym humorem: ulubione miejsce na kortach Rolanda Garrosa? - Szatnia, a na drugim miejscu biuro prasowe - odpowiedział ze śmiechem. Nole nie ukrywał również, że jest wielkim fanem Boba Sinclaira, który od trzech lat jest obecny na głównej arenie zmagań paryskiej imprezy: - To wspaniały DJ, który w dodatku kocha tenis. Odnosi wielki sukces w tym co robi, ponieważ zawsze daje ludziom dużo radości.

W kolejnej rundzie, bez straty setowych, zameldowali się drugiego dnia turnieju Tomáš Berdych, John Isner i Miloš Raonic. Rozstawiony z numerem siódmym Czech zwyciężył w poniedziałek 6:3, 6:4, 6:1 Izraelczyka Dudiego Selę i w 1/32 finału zmierzy się z Francuzem Michaëlem Llodrą. Isner posłał na drugą stronę kortu 18 asów i odprawił 6:3, 6:4, 6:4 Brazylijczyka Rogério Dutrę da Silvę, natomiast Raonić zaserwował ich 12 w wygranym 6:4, 6:2, 6:2 pojedynku z Rubénem Ramírezem.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (1)
avatar
RvR
29.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nole to prawdziwy showman. Nie tylko świetne gra w tenisa, ale potrafi się bawić na korcie i poza nim.