Novak Djoković, dla którego był to szósty występ w Masters, po raz drugi wygrał tę imprezę (2008 w Szanghaju). Rekordzista Roger Federer, 11. start, pozostaje z sześcioma tytułami. Szwajcarowi nie udało się wygrać Finałów ATP World Tour po raz trzeci z rzędu, czego wcześniej dokonali jedynie Ilie Nastase (1971-1973) i Ivan Lendl (1985-1987). Urodzony w Bazylei 31-latek po raz drugi został pokonany w finale Masters - w 2005 roku nie wykorzystał prowadzenia 2-0 w setach w meczu z Davidem Nalbandianem.
Djoković sezon 2012 kończy nie tylko jako lider rankingu, ale również z największą liczbą wygranych meczów (75, David Ferrer 74). Dla Serba był to 11. finał w sezonie w 17. turnieju i zdobył szósty tytuł (m.in. Australian Open). Tyle samo trofeów wywalczył Federer (m.in. Wimbledon), który wystąpił w 10 finałach.
Dopiero po raz czwarty w finale Masters spotkali się dwaj najwyżej klasyfikowani tenisiści. W 1983 roku John McEnroe (nr 1.) pokonał Lendla (nr 2.), który trzy lata później będąc już "jedynką" zwyciężył Borisa Beckera. W 2010 roku Federer (nr 1.) wygrał z Rafaelem Nadalem (nr 2.).
Djoković wrócił z 0:3 w pierwszym oraz z 3:5 w II secie i turniej zakończył bez porażki, z dwoma tylko straconymi setami (w fazie grupowej z Andym Murrayem i półfinale z Juanem Martínem del Potro). Serb w ciągu dwóch godzin i 15 minut zaserwował sześć asów i był o jedną piłkę (96-95) i o jedno przełamanie lepszy (4-3). Urodzony w Belgradzie 25-latek odniósł nad Federerem 13 zwycięstwo w ich 29. meczu.
Początek był koncertowy w wykonaniu Federera, który zdobył pierwszych dziewięć punktów. Już w gemie otwarcia I seta zaserwował dwa asy, a w drugim minął forhendem Serba, który nie wykorzystał przewagi sytuacyjnej. W czwartym gemie Djoković od 40-15 przegrał dwie piłki (Szwajcar cudownym krosem forhendowym doprowadził do równowagi), ale otworzył swoje konto po grze na przewagi ostatni punkt zdobywając genialnym forhendem po linii. Lider rankingu nabrał wigoru i w piątym gemie odrobił stratę przełamania, choć dużo mu pomógł Federer robiąc trzy proste błędy. Po rozstrzygnięciu na swoją korzyść gema na przewagi (wygrywający serwis, wspaniała praca w defensywie) Djoković z 0:3 wyrównał na 3:3.
W dziewiątym gemie Djoković dwa razy forhendowymi minięciami skarcił Federera za bałagan taktyczny. Szwajcar obronił trzy break pointy wyrzucającymi serwisami, ale po blisko dziewięciu minutach walki (18 rozegranych piłek) poległ na koniec robiąc prosty błąd forhendowy. W 10. gemie Serb miał 30-0, a także piłkę setową przy 40-30, ale przegrał cztery długie wymiany - Federer przy piekielnie ostrych uderzeniach potrafił zadbać o odpowiednią długość i wysokość piłki. Ten brak szaleństwa i przeczekanie szturmu rywala dało mu odrobienie straty przełamania.
W 12. gemie Djoković za pomocą świetnych serwisów wrócił z 0-30, a tie breaka rozpoczął od prowadzenia 2-0. Piękny bekhend po linii i wygrywający serwis pozwoliły Federerowi wyjść na 3-2, ale przy 5-5 dynamiczna kombinacja bekhendu i forhendu dała drugą piłkę setową Serbowi. Szwajcar wyrównał na 6-6 popisując się brylantowym stop-wolejem z ekstremalnie trudnej pozycji i kończąc tę jedną z piękniejszych wymian sezonu minięciem forhendowym po krosie. Po chwili jednak urodzony w Bazylei 31-latek popełnił prosty błąd bekhendowy, a Djoković seta zakończył akcją wyrzucający serwis + odwrotny kros forhendowy.
Na otwarcie II seta zawodnicy zafundowali kibicom maraton rwanego tenisa - po blisko 12 minutach walki (18 piłek) górą był Federer, który przełamał Djokovicia (ten nie wykorzystał trzech przewag). Serb po zepsuciu bekhendu przy czwartym break poincie trzepnął rakietą o kort. Szwajcar mógł prowadzić 4:1, ale przy szansie na kolejne przełamanie wpakował forhend w siatkę. W ósmym gemie urodzony w Bazylei 31-latek wydobył się z oparów break pointa serwując asa, a w 10. uzyskał dwie piłki setowe.
Federer zmarnował szanse - psując trzy forhendy dał Djokoviciowi okazję na przełamanie, a lider rankingu wykorzystał ją ostrym krosem forhendowym wymuszającym błąd. Końcówka znowu była wyśmienita w wykonaniu Serba - w 12. gemie uzyskał piłkę na wagę tytułu, na którym postawił pieczęć genialnym minięciem bekhendowym po linii.
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 5,5 mln funtów
poniedziałek, 12 listopada
finał:
Gra pojedyncza:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Roger Federer (Szwajcaria, 2) 7:6(6), 7:5
W tym turnieju widać było, że forma Nole rośnie. Z kolei Fedex od szczytu na Wimbledonie i wakacji ( kiedy przecież raz kompletnie upokorzył Serba, Czytaj całość