Dla Polski to pierwszy krok w kierunku wyższego poziomu rozgrywek. W czwartek drużyna, której kapitanem jest Tomasz Wiktorowski, zagra z Turcją, a w piątek z Izraelem. Oba mecze odbędą się w sesji popołudniowej, nie przed godziną 14:30 czasu polskiego. Jeśli Polki wygrają Grupę C, w sobotę zmierzą się z najlepszą drużyną Grupy A (są w niej Austriaczki, Białorusinki bez Wiktorii Azarenki, Chorwatki i Gruzinki) o możliwość wystąpienia w kwietniowym barażu o, stanowiącą bezpośrednie zaplecze elity, Grupę Światową II Pucharu Federacji.
Pierwszego dnia turnieju gry zostały sparaliżowane z powodu opadów deszczu. Cała sesja poranna została anulowana, ale Polki i Rumunki z pewnym poślizgiem zdołały wyjść na kort kompleksu Municipal Tennis Club w Ejlacie, gdzie drużyny w Grupie I Strefy Euro-afrykańskiej rywalizują po raz trzeci z rzędu.
Dla Agnieszki Radwańskiej (WTA 4), która w Pucharze Federacji debiutowała siedem lat temu, była to 35. gra w rozgrywkach i jej bilans to teraz 28-7 (24-6 w singlu). Sorana Cirstea (WTA 27), która pierwszy występ w narodowej drużynie również zaliczyła w 2006 roku, poniosła siódmą porażkę (bilans ogólny 6-7, w singlu 4-3).
Radwańska I seta, w pojedynku liderek obu drużyn, rozpoczęła od przełamania Cîrstei na sucho, ale po chwili sama oddała podanie. W trzecim gemie Rumunka nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i krakowianka, utrzymując serwis jako pierwsza, wyszła na 3:1. Cîrstea pokusiła się o odrobienie straty w szóstym gemie, ale trzy kolejne padły łupem Polki, która seta zakończyła przełamaniem na sucho.
Na otwarcie II seta Cîrstea przełamała Radwańską, a w drugim gemie obroniła break pointa i prowadziła 2:0. Polka szybko opanowała sytuację, a przynajmniej tak się mogło wydawać, gdy zdobyła pięć gemów z rzędu. Jednak krakowianka w ósmym gemie nie wykorzystała pierwszej piłki meczowej, a w dziewiątym utraciła przewagę przełamania. Radwańska w porę wróciła do równowagi i pojedynek zakończyła przy podaniu Rumunki.
Polska rok temu również rywalizowała w Ejlacie z Rumunią, którą pokonała 2:1 w ostatnim meczu fazy grupowej. Wtedy w składzie rywalek były Simona Halep (pokonała Urszulę) i Irina Begu (przegrała z Agnieszką). Łączny bilans meczów obu drużyn to teraz 4-2 dla Polski.
Polska - Rumunia 2:0, Municipal Tennis Club, Ejlat (Izrael)
Puchar Federacji, Grupa I Strefy Euro-afrykańskiej, Grupa C, kort twardy
środa, 6 lutego
Gra 1.: Urszula Radwańska - Cristina Dinu 7:5, 6:2
Gra 2.: Agnieszka Radwańska - Sorana Cîrstea 6:3, 6:4
Gra 3.: Paula Kania / Alicja Rosolska - Sorana Cîrstea / Raluca Olaru
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
RAFĘ można obejrzeć teraz na Super Tennis HD ;))