Urszula Radwańska (WTA 37) i młodsza od niej o sześć dni Arantxa Rus (WTA 70) spotkały się ze sobą po raz pierwszy. Obie odnosiły sukcesy jako juniorki - Holenderka w 2008 roku wygrała Australian Open, a Polka rok wcześniej triumfowała w Wimbledonie. Rus, która w swojej karierze pokonała Kim Clijsters i Samanthę Stosur, pozostaje bez wygranego w tym sezonie meczu w głównym cyklu (bilans 0-5) - w pięciu spotkaniach zrobiła aż 64 podwójne błędy serwisowe. Ostatnio nie mogła wystąpić w Acapulco na korcie ziemnym (jej ulubionej nawierzchni) z powodu choroby układu pokarmowego.
Rus w pierwszym serwisowym gemie popełniła trzy podwójne błędy, a w dwóch kolejnych po jednym i Radwańska prowadziła 5:0. Holenderka zaczęła gonić wynik i zbliżyła się na 3:5 po obronie trzech piłek setowych w szóstym gemie, ale Radwańska I partię zakończyła czwartym przełamaniem.
Na rozpoczęcie II odsłony obie tenisistki przełamały się po razie, a kolejne trzy gemy padły łupem Radwańskiej. Polka w złożonym z 24 piłek piątym gemie obroniła pięć break pointów i wyszła na 4:1. Rus, tak jak w I secie, zdobyła się na szarżę i odrabiając stratę przełamania w siódmym gemie mogła uwierzyć, że losy konfrontacji nie zostały jeszcze przesądzone. Polka jednak zgarniając dwa kolejne gemy sprowadziła Holenderkę na ziemię.
W trwającym 88 minut spotkaniu Rus zrobiła osiem podwójnych błędów oraz zdobyła zaledwie 19 z 51 punktów przy swoim podaniu. Radwańska wykorzystała siedem z 10 szans na przełamanie Holenderki, a sama obroniła sześć z 10 break pointów.
Polka wygrała czwarty w sezonie mecz w głównym cyklu. Kolejną rywalką krakowianki, która w Indian Wells doszła do IV rundy w 2009 i III w 2011 roku, będzie półfinalistka tegorocznego Australian Open, rozstawiona z numerem 15. Sloane Stephens.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Plexipave), pula nagród 5,03 mln dol.
czwartek, 7 marca
I runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Arantxa Rus (Holandia) 6:3, 6:3
Program i wyniki turnieju kobiet
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Ok, może jestem zbyt wielkim Czytaj całość
Czytaj całość