ATP Indian Wells: Kubot i Tipsarević nie powtórzyli Rzymu, Bryanowie w półfinale

Łukasz Kubot na ćwierćfinale gry podwójnej zakończył swój udział w turnieju w Indian Wells. Polak i partnerujący mu Janko Tipsarević po zaciętym boju musieli we wtorek uznać wyższość braci Bryanów.

Łukasz Kubot i Janko Tipsarević nie zdołali powtórzyć wyniku z ubiegłorocznego turnieju w Rzymie, gdzie w ćwierćfinale ograli w dwóch setach utytułowanych bliźniaków, osiągając następnie finał. W minionym sezonie polsko-serbska para wystąpiła wspólnie w czterech imprezach: w Cincinnati, Gstaad, Miami oraz właśnie we włoskiej stolicy. W tym roku obaj panowie zagrali razem po raz pierwszym, bowiem wcześniej lubinianin startował z Jeremym Chardym (Ad-Dauha, Sydney, Australian Open), Danielem Nestorem (Memphis) oraz Davidem Marrero (Acapulco), z którym wywalczył na meksykańskiej mączce mistrzowskie trofeum.

Wspólny występ w Indian Wells Kubot i Tipsarević zainaugurowali dwusetowym zwycięstwem nad Rohanem Bopanną i Rajeevem Ramem, a w II rundzie szybko rozbili Juliena Benneteau i Richarda Gasqueta, brązowych medalistów z igrzysk olimpijskich w Londynie. We wtorek przyszło im się zmierzyć z najlepszymi aktualnie deblistami świata, braćmi Bob i Mikiem Bryanami, którzy w turniejowej drabince zostali rozstawieni z numerem pierwszym. Amerykanie w dwóch pierwszych spotkaniach, podobnie jak Polak i Serb, nie stracili nawet seta.

Spotkanie Kubota i Tipsarevicia z utytułowanymi Bryanami było niezwykle zacięte i trwało godzinę i 35 minut. Polsko-serbska para posłała na drugą stronę kortu pięć asów, popełniła jeden podwójny błąd (nie pozostał on jednak bez wpływu na losy meczu) oraz wykorzystała jeden z siedmiu uzyskanych break pointów. Amerykanie z kolei zanotowali cztery asy, jeden podwójny błąd, a serwis swoich niżej notowanych przeciwników przełamali łącznie dwukrotnie, choć mieli ku temu o jedną okazję mniej niż 30-letni lubinianin i jego partner.

Łukasz Kubot i Janko Tipsarević nie odnieśli we wtorek drugiego wspólnego zwycięstwa nad najlepszymi aktualnie na świecie Amerykanami
Łukasz Kubot i Janko Tipsarević nie odnieśli we wtorek drugiego wspólnego zwycięstwa nad najlepszymi aktualnie na świecie Amerykanami

Kubot i Tipsarević znakomicie rozpoczęli pojedynek, bowiem postarali się o breaka już w pierwszym gemie meczu. Bryanowie odpowiedzieli jednak błyskawicznie, odbierając serwis naszemu zawodnikowi i wyrównując na po 2. Okazji na zdobycie przewagi przełamania nie brakowało żadnej ze stron. W szóstym gemie polsko-serbska para zdołała obronić trzy break pointy przy podaniu tenisisty z Belgradu, z kolei w dziewiątym gemie w podobnych tarapatach znaleźli się reprezentanci USA. Ostatecznie o losach partii zadecydował tie break, w którym Kubot i jego partner odskoczyli na większe prowadzenie tuż po premierowej zmianie stron, wieńcząc całość przy pierwszym setbolu.

Zwycięstwo odniesione w premierowej odsłonie uskrzydliło naszego reprezentanta i jego serbskiego partnera, którzy o pierwszego break pointa postarali się już w drugim gemie. Chwilę później mieli jeszcze jedną szansę na przełamanie, lecz Bryanowie wyszli cało z opresji, doprowadzając do remisu 2:2. Od tej pory Amerykanie serwowali znakomicie, do końca partii przy własnym podaniu stracili zaledwie jeden punkt. O losach odsłony zadecydował dziewiąty gem, w którym Kubot i Tipsarević mieli dwie okazje na 5:4, lecz ich rywale wygrali kolejną piłkę, a w kluczowym momencie lubinianin popełnił podwójny błąd. Tenisiści gospodarzy okazji już nie zmarnowali, pewnie wykorzystując pierwszego setbola.

Decydujący o awansie do półfinału mistrzowski tie break początkowo układał się po myśli Polaka i Serba, którzy prowadzili 2-0, a następnie 3-1. Na pierwszą zmianę stron obie pary schodziły jednak przy remisie, a w 12. punkcie tej rozgrywki o mini breaka postarali się reprezentanci USA. Bryanowie wywalczonej przewagi już nie oddali. Szybko wypracowali sobie trzy piłki meczowe, by wykorzystać drugą z nich i ostatecznie triumfować w całym pojedynku 6:7(4), 6:4, 10-7.

Wtorkowa porażka oznacza, że Kubot pożegnał się już z tegoroczną edycją turnieju BNP Paribas Open, gdyż wcześniej, w I rundzie singla, pokonał go Francuz Benoit Paire. W przypadku awansu do półfinału, wyprzedziłby w rankingu Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego i został pierwszym deblistą kraju. Jedynym Polakiem w kalifornijskiej imprezie jest Jerzy Janowicz, który w środę wraz z partnerującym mu Filipińczykiem Treat-Conradem Hueyem powalczy z amerykańską parą James Blake i Mardy Fish o półfinał gry podwójnej.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy (Plexipave), pula nagród 5,03 mln dol.
wtorek, 12 marca

ćwierćfinał gry podwójnej:

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Łukasz Kubot (Polska) / Janko Tipsarević (Serbia) 6:7(4), 6:4, 10-7

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (8)
avatar
qasta
14.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Gdyby nie ten debel to Jerzyk szalałby teraz w Dallas 2, może szkoda, że go tam nie ma. Poćwiczyłby sobie przed Miami w warunkach turniejowych"
- tak napisałem wczoraj. Dziś zdanie zmieniłem.
Czytaj całość
avatar
qasta
13.03.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Znakomicie napisany artykuł. Narracja z tempem i z wieloma szczegółami. Aż nie do wiary, że tyle można było napisać na podstawie livescore'a. Poparte wiedzą o kontekstach tego pojedynku - o tym Czytaj całość
avatar
naomily
13.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda, naprawdę mało brakowało 
avatar
Mossad
13.03.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kubot jest najlepszym polskim deblista i tu zadne rankingi nie maja znaczenia. 
avatar
RvR
13.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, spodziewałem się dużej walki i widzę, że Łukasz i Janko się starali. Teraz czas na Miami, ciekawe z kim tam Kubot zagra w deblu. :)