ATP Miami: Faworyci nie zawiedli, Murray, Berdych i Ferrer w ćwierćfinale

Andy Murray łatwo pokonał w IV rundzie turnieju ATP w Miami Andreasa Seppiego. Rutynowe zwycięstwa odnieśli także David Ferrer i Tomas Berdych, a wielki bój stoczli Richard Gasquet zi Nicolas Almagro.

Jako pierwszy awans do ćwierćfinału zmagań w Miami wywalczył David Ferrer. Hiszpan wygrał 6:4, 6:2 z Keiem Nishikorim, a potrzebował do tego 81 minut. W partii otwarcia tenisista z Walencji szybko objął prowadzenie 3:0. Serwując po zwycięstwie w secie przy stanie 5:3 stracił podanie, lecz w następnym gemie znów pokusił się o breaka i zakończył premierową odsłoną.

W drugim secie dominacja turniejowej "trójki" nie podlegała dyskusji. Ferrer dwukrotnie odebrał podanie Japończykowi, a mecz zakończył się po podwójnym błędzie serwisowym reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni.

Ferrer w walce o trzeci w karierze półfinał Sony Open Tennis zmierzy się z Jürgenem Melzerem. Austriak pokonał w trzech setach Alberta Ramosa i tym samym po raz pierwszy wystąpi w ćwierćfinale tej imprezy.

Pewne zwycięstwo nad Andreasem Seppim odniósł Andy Murray. Szkot po trwającym niespełna półtorej godziny pojedynku zwyciężył 6:2, 6:4. W całym meczu mistrz ubiegłorocznego US Open ani razu nie stracił własnego podania, sam trzykrotnie pokusił się o breaka, a po trafionym pierwszym serwisie przegrał zaledwie trzy piłki.

Tomáš Berdych nie dał najmniejszych szans Samowi Querreyowi. Czech, który w poniedziałek musiał bronić piłek meczowych w starciu z Alejandro Fallą, w meczu IV rundy rozbił Querreya, wygrywając 6:1. 6:1 w 52 minuty.

Przeciwnikiem finalisty Wimbledonu 2010 w kolejnej rundzie będzie Richard Gasquet, który w zdecydowanie najciekawszym z dotychczas rozegranych meczów IV rundy wygrał z Nicolásem Almagro 6:7(3), 7:5, 7:6(3).

Początek meczu należał do Hiszpana, który dyktował warunki na placu gry, obejmując prowadzenie 4:1, lecz wtedy do odrabiania strat ruszył Gasquet i po chwili zrobiło się 5:4 dla Francuza. O zwycięstwie w pierwszym secie rozstrzygał tie break, w którym górą był Almagro.

W drugim secie obaj tenisiści skupili się na utrzymywaniu własnego serwisu. W gemie dziewiątym francuski tenisista zmarnował trzy break pointy, ale w jedenastym udało mu się uzyskać breaka, a następnie zakończył całą partię.

W finałowej odsłonie drugi obecnie tenisista w kraju nad Sekwaną wywalczył breaka w szóstym gemie, jednak tę przewagę natychmiast stracił. Znów doszło do rozgrywki tie breakowej, w której tym razem górą lepszy okazał się 26-latek z Beziers i to on zagra w najlepszej "ósemce" zawodów w Miami.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (19)
avatar
Mossad
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Dziadek Haas rozwalil popisowo Serba jak dzieciaka. Najwieksze wyrazy szacunku Tommy. 
avatar
RvR
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Tommy!!! Coś pięknego! Teraz Muzza po tytuł! :))) 
avatar
Mossad
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
15-15 , 30-15 , tak 40-15 meczowa , 40-30 , KONIEC KONIEC KONIEC. Nieprawdopodobny show Niemca. Szkoda ze panstwo tego nie widza :) 
avatar
RvR
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczowe Tommy!!!!! :))) 
avatar
Mossad
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JEST JEST JEST 5-4 Hass i podaje. Teraz Tommy albo nigdy. Niesamowite .