Puchar Davisa: Djoković pokonał Isnera, Raonić lepszy od Fogniniego, thriller Tsongi

W trzech z czterech meczów ćwierćfinałowych w Grupie Światowej po pierwszym dniu padł wynik 1-1. Remisowo jest w konfrontacjach Kanady z Włochami, Argentyny z Francją i Stanów Zjednoczonych z Serbią.

Bez niespodzianek potoczyły się pierwsze mecze ćwierćfinałowe Grupy
Światowej Pucharu Davisa. W żadnym z pojedynków faworyci nie zawiedli, a w trzech
konfrontacjach po pierwszym dniu jest remis 1-1, co oznacza, że ich
rozstrzygnięcie nastąpi dopiero w niedzielnych grach singlowych.

Na korcie ziemnym w stolicy Argentyny, Buenos Aires Jo-Wilfried Tsonga wyprowadził Francuzów na prowadzenie w starciu z gospodarzami, wygrywając dramatyczną pięciosetówkę z ambitnie grającym Carlosem Berlocqiem. Reprezentant Trójkolorowych do zwycięstwa 4:6, 6:2, 6:3, 5:7, 6:2 potrzebował niemal czterech godzin.

- Obaj włożyliśmy w grę całe serce. Moim celem było jak najszybsze przystosowanie się do warunków w jakich odbywał się ten mecz, a następnie zmusić go do biegania. Kiedy był już zmęczony moje szanse wzrosły. Wiedziałem, że kibice będą przeciwko mnie. Krzyczeli między moim pierwszym i drugim serwisem, ale ja starałem się tym przejmować. Za każdym razem gdy wznosili owację ja miałem więcej czasu na odpowiednią koncentrację - powiedział lider kadry Arnauda Clementa.

Do remisu doprowadził Juan Monaco. 29-latek z Tandil bez straty seta pokonał Gillesa Simona, który do Buenos Aires przyjechał w ostatniej chwili w zastępstwie kontuzjowanego Richarda Gasqueta.

- Cieszę się z zwycięstwa. Po porażce Carlosa [Berlocqa] wiedziałem, że nie mogę zawieść i muszę doprowadzić do wyrównania. Myślę, że wypełniłem swoje zadanie i mogę być zadowolony z tego występu - stwierdził popularny Pico.

Oczekiwań serbskich fanów nie zawiódł Novak Djoković. Lider rankingu ATP mimo początkowych problemów opanował sytuację i wywalczył pierwszy punkt dla swojej reprezentacji w wyjazdowej rywalizacji z drużyną Stanów Zjednoczonych, wygrywając 7:6(5), 6:2, 7:5 z Johnem Isnerem.

- Zwycięstwo w pierwszym meczu jest bardzo ważne, to zawsze daję pewną przewagę nad rywalami. Świetnie czułem się na korcie, nie miałem problemów z adaptacją, ponieważ przez kilka ostatnich dni trenowałem w takich warunkach. Gra z kimś takim jak Isner jest zawsze ciężka, trzeba dobrze returnować, być ciągle skoncentrowanym i czekać na swoje okazje - mówił belgradczyk.

W drugim meczu tej rywalizacji Sam Querrey zwyciężył w pięciu setach Viktora Troickiego. W ciągu 200-minutowego pojedynku 25-latek z Las Vegas zaserwował 17 asów serwisowych i pięciokrotnie pokusił się o przełamanie. Dla Querreya był to dopiero drugi wygrany pięciosetowy mecz w karierze.

- Jestem zadowolony z mojej gry. Dobrze funkcjonował mój serwis i forhend, co było kluczem do sukcesu. Przegrywałem już 1-2, ale cały czas byłem spokojny, wierzyłem, że stać mnie na zwycięstwo, w czym utwierdzał mnie także kapitan naszej drużyny - nie krył zadowolenia najlepszy obecnie amerykański tenisista.

Andreas Seppi przegrywał już 0-2 w setach z Vaskiem Pospisilem, ale udało mu się przetrzymać napór rywala i ostatecznie po trzech godzinach i kwadransie dał pierwszy punkt reprezentacji Włoch w starciu z Kanadyjczykami, odnosząc zwycięstwo 5:7, 4:6, 6:4, 6:3, 6:3. Gracz z Bolzano zanotował tym samym swoje 15. zwycięstwo w Pucharze Davisa, a po raz drugi zaliczył powrót od stanu 0-2 w setach.

Do wyrównania doprowadził as ekipy spod znaku Klonowego Liścia Milos Raonić. Pochodzący z Czarnogóry reprezentant Kanady dość pewnie wygrał z Fabio Fogninim 6:4, 7:6(4), 7:5, a cały mecz trwał dwie godziny i siedem minut.

Argentyna - Francja 1-1, Parque Roque, Buenos Aires (Argentyna)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort ziemny
piątek-niedziela, 5-7 kwietnia

Gra 1.: Carlos Berlocq - Jo-Wilfried Tsonga 6:4, 2:6, 3:6, 7:5, 2:6
Gra 2.: Juan Mónaco - Gilles Simon 7:6(2), 6:2, 6:4
Gra 3.: David Nalbandian / Horacio Zeballos - Julien Benneteau / Michael Llodra *sobota
Gra 4.: Juan Mónaco - Jo-Wilfried Tsonga *niedziela
Gra 5.: Carlos Berlocq - Gilles Simon *niedziela

USA - Serbia 1-1, Taco Bell Arena, Boise, Idaho (USA)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 5-7 kwietnia

Gra 1.: John Isner - Novak Djoković 6:7(5), 2:6, 5:7
Gra 2.: Sam Querrey - Viktor Troicki 7:6(1), 3:6, 4:6, 6:1, 6:4
Gra 3.: Bob Bryan / Mike Bryan - Ilija Bozoljac / Nenad Zimonjić *sobota
Gra 4.: Sam Querrey - Novak Djoković *niedziela
Gra 5.: John Isner - Viktor Troicki *niedziela

Kanada - Włochy 1-1, Thunderbird Sports Centre, Vancouver (Kanada)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 5-7 kwietnia

Gra 1.: Vasek Pospisil - Andreas Seppi 7:5, 6:4, 4:6, 3:6, 3:6
Gra 2.: Milos Raonić - Fabio Fognini 6:4, 7:6(4), 7:5
Gra 3.: Daniel Nestor / Vasek Pospisil - Daniele Bracciali / Paolo Lorenzi *sobota
Gra 4.: Milos Raonić - Andreas Seppi *niedziela
Gra 5.: Vasek Pospisil - Fabio Fognini *niedziela

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (5)
avatar
RvR
6.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klasyka pana Troickiego, czy to Szlem czy Davis Cup, pięć setów zagrać trzeba :) 
avatar
qasta
6.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja już się nakomentowałem tych meczów tej nocy : http://www.sportowefakty.pl/tenis/348638/puchar-davisa-obolaly-kubot-przy-pustych-trybunach-przegral-z-de-voestem
życzę więc tylko wszystkim d
Czytaj całość