WTA Rzym: Wyciągnąć wnioski z Oeiras, Ula Radwańska walczy z Moritą o III rundę

We wtorek Urszula Radwańska odniosła największe zwycięstwo w tegorocznym głównym cyklu, eliminując w trzech setach Anę Ivanović, triumfatorkę Roland Garros 2008 i byłą liderkę rankingu. 22-letnia krakowianka po raz pierwszy w karierze wygrała mecz na kortach ziemnych Foro Italico, dzięki czemu uzyskała awans do II rundy. Teraz czeka ją starcie z Ayumi Moritą, która dała się Polce we znaki przed dwoma tygodniami w Oeiras.

- Zmęczenie nie odegrało wielkiej roli. Nie spodziewałam się, że Morita tak dobrze zagra, sądziłam, że na kortach ziemnych jest słabsza, a tu zagrała doskonale. Na pewno zagrałam troszkę słabiej niż z Cibulkovą. Na razie mam problemy z utrzymaniem wysokiej dyspozycji przez kilka spotkań z rzędu, mam nadzieję, że to się niedługo zmieni, że będę umiała pójść za ciosem i jeszcze trochę podskoczę w rankingu - wyjaśniła w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl nasza zawodniczka.

Pochodząca z Ota City reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni, pierwsza aktualnie rakieta Japonii, udział w portugalskiej imprezie zakończyła rundę później, przegrywając w dwóch partiach z Estonką Kaią Kanepi. Tydzień później, podobnie jak Polka, nie zwojowała Madrytu, bowiem już w pierwszym spotkaniu, po rozegraniu zaledwie trzech gemów, skreczowała w meczu z Rumunką Soraną Cirsteą.

W rzymskiej stolicy Morita rozpoczęła udział w zawodach od pewnego, dwusetowego zwycięstwa nad... Cirsteą. Grająca oburęczny forhend i bekhend Japonka po raz drugi w karierze osiągnęła na Foro Italico II rundę, a wcześniej dokonała tego w 2009 roku. Co ciekawe, reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni w pierwszym meczu rozprawiła się wówczas także z Rumunką, Monicą Niculescu. Później jednak skreczowała po premierowej odsłonie pojedynku z Wiktorią Azarenką.

Morita stara się na europejskiej mączce realizować te same cele, co młodsza z sióstr Radwańskich. Japonka w światowej klasyfikacji zajmuje obecnie 45. pozycję i jest o o krok od poprawienia swojej najlepszej lokaty w rankingu WTA. To właśnie na kortach ziemnych, choć niezbyt przez siebie lubianych, 23-latka z Ota City może zdobyć sporo punktów, które pozwolą jej wskoczyć do Top 40. Polka z kolei marzy o rozstawieniu na Roland Garros oraz Wimbledonie i właśnie w Rzymie nadarza się dogodna okazja, by tej sprawie pomóc.

Radwańska ze starszą od siebie o rok Moritą grała dotychczas na zawodowych kortach pięciokrotnie. W 2009 roku wygrała z Japonką w kwalifikacjach do turnieju w Eastbourne, ale później górą była już tylko Azjatka. Reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni zwyciężała w spotkaniu barażowym o Grupę Światową II Pucharu Federacji rozgrywanym na kortach ziemnych w Gdyni w 2009 roku, a następnie podczas dużych zawodów pod egidą ITF rozgrywanych przed trzema laty w Tokio. W imprezach rangi WTA Morita okazała się lepsza od krakowianki w II rundzie turnieju w Stanford oraz przed dwoma tygodniami w Oeiras, na tym samym etapie rywalizacji.

W swoich dotychczasowych występach w głównym cyklu (WTA Tour i Wielki Szlem, nie licząc eliminacji) Urszula Radwańska odniosła tylko dwa zwycięstwa nad reprezentantkami Japonii. W 2012 roku pokonała w Tokio Kurumi Narę, a sezon wcześniej, w Kuala Lumpur, Junri Namigatę. Obie wygrane Polka zanotowała na kortach o nawierzchni twardej, zatem w środę może otworzyć bilans na czerwonej mączce.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,37 mln dolarów
środa, 15 maja

II runda:
kort 2, czwarty mecz od nie przed godz. 13:00

Bilans spotkań pomiędzy Urszulą Radwańską a Ayumi Moritą (główny cykl):

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)