Półfinalistka Wimbledonu 2010, Cwetana Pironkowa, awansowała bez straty seta do III rundy. W swoim drugim spotkaniu pokonała chimeryczną Barborę Zahlavovą-Strycovą. Czeszka, która kilka miesięcy temu wróciła po okresie tymczasowej dyskwalifikacji za stosowanie niedozwolonych środków, miała swoje szanse w pierwszej partii. Trwała ona prawie godzinę, a rywalka Bułgarki miała nawet okazję na doprowadzenia do tie breaka. Smeczem z linii końcowej pogromczyni Anastazji Pawluczenkowej wygrała pierwszego seta. Szybkie przełamanie w drugiej partii rozstrzygnęło losy spotkania. Bułgarka w kolejnym meczu zagra z utalentowaną Petrą Martić. Chorwatka wygrała swoje czwartkowe spotkanie świetną grą przy siatce. Karolína Plíšková nie potrafiła przebić się przez mur, jaki tworzyła wszechstronna rywalka. Martić wygrała 18 z 21 piłek, które rozstrzygała przy siatce, co dało jej aż 86 proc. skuteczności.
Roberta Vinci potrzebowała aż 128 minut, żeby rozprawić się ze Słowaczką Janą Cepelovą. Partnerka deblowa Sary Errani wygrała gładko pierwszego seta. W drugim natomiast 20-letnia rywalka włączyła wyższy bieg, dzięki któremu wyrównała stan meczu. Trzecia odsłona tego pojedynku była najbardziej emocjonująca, dzięki przełamaniu serwisu Cepelovej w 15. gemie Włoszka zwyciężyła 6:1, 4:6, 9:7. W 1/16 finału spotka się z rodaczką swojej rywalki z II rundy, Dominiką Cibulkovą. Rozstawiona z 18. numerem tenisistka nie miała najmniejszych problemów w meczu z Marią-Teresą Torro, pokonała ją w ciągu 49 minut, oddając zaledwie jednego gema.
Ostatnią zawodniczką, której udało się zdążyć awansować do kolejnej rundy była Marina Eraković. Nowozelandka chorwackiego pochodzenia pokonała zawsze groźną Chinkę Shuai Peng. W pierwszym secie, bardzo zaciętym, mieszkająca w Auckland zawodniczka triumfowała 7:6(5). W drugiej partii poszła za ciosem i wygrała 6:2. Eraković czeka na swoją kolejną rywalkę. Wyłoni ją starcie nadziei gospodarzy, Laury Robson, ze specjalistką od nawierzchni ziemnej Marianą Duque.
Sympatycy młodszej z sióstr Radwańskich będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Z powodu padającego deszczu Urszula Radwańska (grająca z Amerykanką Alison Riske) nie mogła w czwartek wyjść na kort, by po raz kolejny walczyć o debiut w 1/16 turnieju Wielkiego Szlema. Na piątek przełożone zostało również spotkanie Andżeliki Kerber z Estonką Kaią Kanepi.
Z powodu opadów deszczu nie odbył się także pierwszy mecz miksta z udziałem naszej reprezentantki. Alicja Rosolska, która gra w parze z Holendrem Robinem Haase, z duetem Brytyjczyków Heather Watson i Jonathan Marray spotka się w piątek.
Program i wyniki turnieju kobiet
[b]Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
[/b]