ATP Stuttgart: Kohlschreiber nie przerwał klątwy, pierwszy tytuł Fogniniego

Od 22 lat w turnieju ATP w Stuttgarcie nie triumfował niemiecki tenisista. W tegorocznej edycji Mercedes Cup wielką szansę na tytuł miał Philipp Kohlschreiber, ale przegrał w finale z Fabio Fogninim.

W 1991 roku Michael Stich wygrał w finale Mercedes Cup z Argentyńczykiem Alberto Mancinim i od tej pory żaden z niemieckich tenisistów nie zdołał zwyciężyć w prestiżowym turnieju ATP w Stuttgarcie. Niemieccy fani mieli nadzieję, że ta fatalna passa zostanie przerwana w tym sezonie. Na starcie tegorocznej edycji stuttgarckiej imprezy stanęło ośmiu reprezentantów gospodarzy, jeden z nich, Philipp Kohlschreiber, dotarł do finału, ale w meczu o tytuł musiał uznać wyższość Fabio Fogniniego, dla którego to pierwszy turniejowy triumf w karierze.

Obfitujący w przełamania pierwszy set padł łupem Kohlschreibera 7:5 po 45 minutach rywalizacji. Od drugiej partii inicjatywa na placu gry należała do Fogniniego. Włoch uzyskał breaka już w gemie otwarcia tej partii, a uzyskanej przewagi nie roztrwonił, kończąc seta wynikiem 6:4, za szóstą piłką setową.

W trzeciej partii licznie zgromadzona na trybunach kortu centralnego w Stuttgarcie publiczność przecierała oczy ze zdumienia. Ich ulubieniec nie był w stanie sobie poradzić z bardzo dobrze prezentującym się rywalem. Frustracja, krzyki i rzucanie rakietą na nic zdały się Kohlschreiberowi. Słabo grający, popełniający proste błędy 29-latek z Augsburga, po pięciu gemach przegrywał 1:4 ze stratą dwóch przełamań.

Wysokie prowadzenie rozluźniło włoskiego tenisistę. Fognini, który w ćwierćfinale wyeliminował innego reprezentanta gospodarzy, Tommy'ego Haasa, wypuścił z rąk jedno przełamanie, czym pozwolił Kohlschreiberowi wrócić do gry. Głośny doping nie pomógł jednak Bawarczykowi odrobić wszystkich strat. Włoch wyszedł na prowadzenie 5:3, a w dziesiątym gemie zakończył cały mecz przy własnym podaniu.

- Fabio był lepszy, zasłużył na zwycięstwo. Mimo porażki w finale był to dla mnie świetny tydzień, oczywiście jestem trochę rozczarowany, ale on był dziś lepszy ode mnie - powiedział na ceremonii zakończenia turnieju Kohlschreiber.

- To niesamowite uczucie. W pierwszej kolejności chciałbym podziękować mojej dziewczynie, a następnie mojemu trenerowi. Jestem niesamowicie szczęśliwy, że tu wygrałem. To wielki turniej ze wspaniałą tradycją - mówił szczęśliwy Włoch.

Fognini, oprócz gratyfikacji finansowej w wysokości 74 tys. euro oraz 250 punktów do rankingu ATP, otrzymał również nagrodę od sponsora głównego turnieju, firmy Mercedes. Biały model samochodu Mercedes A 45 AMG, którego cena oscyluje w granicach 57 tys. euro.

Dla Kohlschreibera był to dziesiąty finał w karierze. Cztery z nich wygrał, ale ostatni raz z turniejowego skalpu cieszył się w kwietniu 2012 roku, gdy okazał się najlepszy w Monachium.

Mercedes Cup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 410,2 tys. euro
niedziela, 14 lipca

finał gry pojedynczej:

Fabio Fognini (Włochy, 5) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 2) 5:7, 6:4, 6:4

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (49)
Armandoł
14.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lleyton bez tytułu, no żal :( 
avatar
Nik_a
14.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i stało się tytuł dla Mahuta :D 
avatar
tenisfan
14.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Półfinał debla i ew. finał. Czyli Nico może dziś 4 mecze zagrać. 
avatar
basher
14.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A przed Mahutem jeszcze jeden mecz dzisiaj, już trzeci, w finale debla 
avatar
Vivendi
14.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cóż, Fabio to rzeczywiście urodziwy mężczyzna, ale trochę młody...