Agnieszka Radwańska: Najważniejsze jest, aby rozgrywać dobre mecze

Agnieszka Radwańska, podobnie jak pozostałe najwyżej rozstawione zawodniczki w Carlsbad, uczestniczyła w poniedziałek w spotkaniu z dziennikarzami. O co pytano naszą najlepszą tenisistkę?

W tym artykule dowiesz się o:

Nad czym zamierza pracować w ramach przygotowań do US Open:
- Najważniejsze jest, aby rozgrywać dobre mecze. Myślę, że każdy mecz jest dobrym przygotowaniem do US Open. Ten tydzień będzie ważny, gdyż to dopiero mój drugi turniej na twardych kortach.

Jak długo bolała ją porażka w półfinale Wimbledonu:
- Myślę, że już następnego dnia było ok. Przywykłyśmy do tego, że gramy tak wiele i nie wszystko zawsze wygrywamy. To nie jest tak, że mamy jeden czy dwa turnieje, przegrywamy i myślimy o tym przez cały rok. Teraz jesteśmy tutaj, a za tydzień czy dwa na innym turnieju. To raczej dobre dla nas.

Czy Wimbledon jest jej ulubionym turniejem wielkoszlemowym:
- Jak na razie najlepsze wyniki notowałam w Wimbledonie. Finał, półfinał, a wcześniej także kilka ćwierćfinałów. Naprawdę kocham korty trawiaste, zatem wybrałabym ten turniej. Niestety sezon na kortach trawiastych nie jest zbyt długi. Nie mamy kortów trawiastych w Polsce, ale od lat ćwiczę na sztucznej trawie, więc być może to przynosi rezultaty, ponieważ zaledwie po kilku dniach treningu bardzo dobrze radzę sobie na trawie.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

O powrocie Martiny Hingis:
- Byłam tym bardzo zaskoczona tą wiadomością, ale to dla niej dobre! Widziałam ją w Wimbledonie i sprawiała wrażenie, że jest naprawdę w wielkiej formie, więc czemu nie? Jeżeli jest zdrowa oraz gotowa, to czemu nie może spróbować także w singlu? Pamiętam, że oglądałam wiele jest spotkań, gdy byłam dzieckiem. Była bardzo regularna i mądra. Mogła robić na korcie co chciała i urozmaicać to, dlatego też była przez tyle lat na szczycie. Obie nie dysponujemy silnym uderzeniem, jak pozostałe zawodniczki, dlatego najprawdopodobniej jestem często do niej porównywana.[b]

[/b]

Komentarze (40)
Armandoł
30.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dinara Safina... 
avatar
Pottermaniack
30.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do listy życzeń dodam dwa nazwiska, które z racji wieku zawodników niekoniecznie można zaliczyć do sfery marzeń. Nicole Vaidisova, była numer siedem rankingu WTA, 24 lata. Robin Soderling, były Czytaj całość
avatar
Isiomaniak
30.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ja chce Kurnikovą! 
avatar
tomasf33
30.07.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Isiomaniak,mówisz chyba o rozgrywkach World Team Tennis :),drużyna Martiny Hingis - Washington Castles pokonała ekipę... Andy'ego Roddicka Springfield Lazers 
avatar
Isiomaniak
30.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martina grała ostatnio w tych popularnych amer. rozgrywkach tenisowych, więc z formą chyba problemu nie będzie. A grają tam przecież też inne pro zawodniczki