WTA Carlsbad: Radwańska wykorzystała niemoc Janković, w ćwierćfinale zagra z Azarenką

Urszula Radwańska wywalczyła awans do ćwierćfinału turnieju WTA w Carlsbadzie, wygrywając w trzech setach z byłą liderką rankingu, Jeleną Janković. Kolejną rywalką Polki będzie Wiktoria Azarenka.

O słonecznym czwartkowym popołudniu, spędzonym na korcie centralnym w Carlsbadzie, Jelena Janković będzie chciała jak najszybciej zapomnieć. Była liderka rankingu WTA w meczu II rundy Southern California Open przeciw Urszuli Radwańskiej zaprezentowała się z jak najgorszej strony. Serbka grała fatalnie, raziła niewymuszonymi błędami i miała z kłopoty z wygrywaniem własnych gemów serwisowych. Niemoc serbskiej gwiazdy wykorzystała krakowianka, wygrywając po dwóch godzinach i 20 minutach 6:2, 4:6, 6:3.

W tym sezonie młodsza z sióstr Radwańskich nie imponuje stabilnością formy. Często zdarzają się jej wpadki z niżej notowanymi rywalkami, ale zaskakująco dobrze radzi sobie, gdy na drodze spotyka tenisistkę o wiele bardziej znaną i utytułowaną. I tak tez było w meczu z Janković. Polka wyszła na plac gry pozytywnie nastawiona, zaś Serbce niemal nic się nie udawało. Frustracja i uzewnętrznianie negatywnych emocji poprzez donośne krzyki na nic Serbce się zdały. Była liderka rankingu WTA w pierwszym secie popełniła aż 21 niewymuszonych błędów oraz dwukrotnie oddała podanie i partia otwarcia została wygrana przez naszą reprezentantkę 6:2 w niespełna 40 minut.

W drugiej odsłonie Janković wyszła na prowadzenie 2:0, Radwańska szybko zniwelowała stratę i w tym momencie zaczął się prawdziwy festiwal przełamań. Po sześciu kolejnych gemach, w których tenisistki wzajemnie traciły własne podanie, Janković w końcu utrzymała serwis, wygrywając dziesiątego gema "na sucho", wieńcząc zwycięsko drugiego seta wynikiem 6:4.

Decydująca partia zaczęła się bardzo spokojnie, obie tenisistki pomne wydarzeń z pierwszego seta chciały za wszelką cenę utrzymywać własne podania. Wyrównana gra toczyła się do stanu 3:2. W szóstym gemie nastąpiła katastrofa tenisistki z Belgradu. Janković w fatalnym stylu oddała serwis, popełniając dwa niewymuszone błędy, a następnie dwa podwójne błędy serwisowe pod rząd.

Radwańska objęła prowadzenie 4:2, następnie podwyższyła na 5:2 i znalazła się krok od wartościowego zwycięstwa. Mecz mógł dobiec końca w ósmym gemie, ale Serbka szczęśliwym smeczem w linię oddaliła meczbola. To, co nie udało się Radwańskiej przy serwisie Janković, perfekcyjnie wyegzekwowała przy własnym podaniu. Krakowianka wygrała dziewiątego gema bez straty punktu i wywalczyła tym samym awans do piątego ćwierćfinału w sezonie.

Polsko-serbskie starcie nie było wielkim widowiskiem. Na 27 rozegrane gemów, aż w dziesięciu doszło do przełamania (sześć breaków na korzyść Radwańskiej i cztery dla Janković). Obie tenisistki skończyły mecz "na minusie". Polka zaliczyła 16 uderzeń kończących i 30 niewymuszonych błędów, natomiast Serbka zanotowała 31 winnerów, ale pomyłkami własnymi oddała rywalce zatrważającą liczbę 61 punktów.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W spotkaniu o wejście do pierwszego od września ubiegłego roku półfinału Radwańska zmierzy się z Wiktorią Azarenką. Najwyżej rozstawiona tenisistka turnieju w 1/8 finału nie miała kłopotów z Włoszką Francescą Schiavone, pewnie wygrywając 6:2, 6:3. Druga rakieta naszego kraju z Białorusinką mierzyła się do tej pory dwukrotnie - w obu przypadkach w Indian Wells i oba pojedynki przegrała w dwóch setach.

Southern California Open, Carlsbad (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 795 tys. dol.
czwartek, 1 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska) - Jelena Janković (Serbia, 6) 6:2, 4:6, 6:3

Źródło artykułu: