Ivan Dodig po raz drugi w karierze mógł zostać królem montrealskiej nocy. Dwa lata temu, w również rozgrywanym w sesji wieczornej na korcie centralnym meczu II rundy, Chorwat sprawił wielką sensację, ogrywając Rafaela Nadala. W środę Dodig znów w nocnym pojedynku 1/16 finału Rogers Cup mógł dokonać rzeczy niezwykłej, ale w sobie tylko znany sposób, przegrał niemal wygrany mecz z Juanem Martínem del Potro.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że Del Potro może mieć jakiekolwiek problemy z odniesieniem zwycięstwa. Wprawdzie Argentyńczyk już w gemie otwarcia stracił podanie, ale odrobił stratę i wygrał pierwszego seta 6:4. W drugiej odsłonie było podobnie: Delpo pierwszy został przełamany, błyskawicznie odpowiedział breakiem powrotnym i na tym podobieństwa się kończą. Decydujący cios w tej odsłonie należał bowiem do Chorwata, który wygrał ją 6:4, wyrównując stan meczu.
Przed decydującym setem Del Potro poprosił o pomoc medyczną, z powodu bólu odczuwanego w dolnym odcinku pleców. Po interwencji fizjoterapeuty tenisiści mogli zacząć walkę w szalonym, jak się później okazało, trzecim secie. Będący na fali Dodig ruszył do ataku. Chorwat w mgnieniu oka przełamał przeciwnika, a następnie w trzecim gemie powiększył przewagę do dwóch breaków.
Na trybunach zapanowała konsternacja, bo Dodig prowadził 4:1, a Del Potro nie wyglądał na kogoś, kto mógłby tę stratę odrobić. Jednak po raz kolejny okazało się, że w tenisie do samego końca nie można być niczego pewnym. W szóstym gemie Del Potro odebrał podanie rywalowi, w siódmym obronił trzy break pointy, a w dziesiątym całkowicie zniwelował stratę, przełamując serwującego po zwycięstwo Dodiga do 15. Załamany takim obrotem Chorwat przegrał jeszcze dwa kolejne gemy nie podejmując walki. Upór tenisisty z Tandil został nagrodzony, Argentyńczyk w niesamowitych okolicznościach wygrał ten trwający prawie 140 minut pojedynek i wywalczył awans do III rundy, w której zmierzy się z faworytem gospodarzy, Milosem Raoniciem.
Urodzony w Czarnogórze Raonić nie zawiódł oczekiwań, zwyciężając Rosjanina Michaiła Jużnego 6:4, 6:4 - Zagrałem trochę lepiej niż we wtorek, swobodniej bardziej płynnie - powiedział reprezentant gospodarzy - Straciłem zaledwie osiem punktów przy swoim serwisie i wykorzystałem dwa z czterech break pointów. Popełniłem jednak kilka prostych błędów, w ważnych momentach, czego muszę unikać. Muszę nadal ciężko pracować, a te błędy zniknął - dodał.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Aleks Bogomołow Jr. odniósł największe zwycięstwo w swojej karierze. Amerykanin, który za namową Szamila Tarpiszczewa przyjął obywatelstwo rosyjskie i reprezentuję barwy tego kraju, wygrał z trzecim tenisistą świata, Hiszpanem Davidem Ferrerem 6:2, 6:4 w godzinę 1h24'. Bogomołow jr w walce o pierwszy awans do ćwierćfinału imprezy z serii ATP Masters 1000 zagra z Nikołajem Dawidienko, który wyeliminował Pablo Andujara w innej rosyjsko-hiszpańskiej konfrontacji.
Rogers Cup, Montreal (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 2,89 mln dolarów
środa, 7 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
środa, 7 sierpnia
Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:4, 7:6(2)
Rafael Nadal (Hiszpania, 4) - Jesse Levine (Kanada, WC) 6:2, 6:0
Tomáš Berdych (Czechy, 5) - Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) 6:3, 6:4
Juan Martín del Potro (Argentyna, 6) - Ivan Dodig (Chorwacja) 6;4, 4:6, 7:5
Miloš Raonić (Kanada, 11) - Michaił Jużny (Rosja) 6:4, 6:4
Benoît Paire (Francja) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 8) 6:2, 7:6(2)
Aleks Bogomołow jr (Rosja, Q) - David Ferrer (Hiszpania, 3) 6:2, 6:4
Marinko Matosević (Australia, Q) - Tommy Haas (Niemcy, 10) 5:0 i krecz
Ernests Gulbis (Łotwa) - Fabio Fognini (Włochy, 13) 6:3, 1:6, 6:1
Nikołaj Dawidienko (Rosja) - Pablo Andújar (Hiszpania) 6:1, 4:6, 6:3
Denis Istomin (Uzbekistan) - Filip Peliwo (Kanada, WC) 6:3, 3:6, 6:3
Vašek Pospíšil (Kanada, WC) - Radek Štěpánek (Czechy) 6:2, 6:4
2 Kanadyjczyków zagra w 1/4 finału.