Wiktoria Azarenka (WTA 2), która w dwóch poprzednich startach w Cincinnati wygrała łącznie dwa spotkania, poprawiła bilans spotkań z Karoliną Woźniacką (WTA 10) na 3-4 i osiągnęła siódmy półfinał w sezonie. O piąty tegoroczny finał, drugi podczas amerykańskiego lata (Carlsbad), zagra z Jeleną Janković (WTA 15), z którą wygrała cztery z siedmiu dotychczasowych meczów. Dla Woźniackiej, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Petrę Kvitovą, był to szósty w sezonie ćwierćfinał i trzeci w Stanach Zjednoczonych (Indian Wells - finał, Charleston). Dunka po raz drugi wystąpiła w Cincinnati w meczu o półfinał - w 2009 roku przegrała z Jeleną Dementiewą.
Woźniacka od początku meczu starała grać niezwykle agresywnie, wchodziła w kort, szukała kończących piłek (dwa forhendy już w pierwszym gemie) bądź wymuszających na rywalce błędy. W kluczowych momentach górę wzięła jednak większa siła rażenia oraz różnorodność w konstrukcji punktów Azarenki, która operowała ostrymi krosami i soczystymi uderzeniami po linii oraz pewnymi drajw wolejami. Lepszy w wykonaniu Białorusinki był I set (18 kończących uderzeń i 15 niewymuszonych błędów), w którym była skuteczniejsza w otwartej wymianie ciosów i przechodziła do natarcia, gdy tylko otrzymała krótszą piłkę. W II partii coś się w jej grze zacięło, gdy w trzecim gemie w fatalnym stylu oddała podanie, ale w tie breaku zdominowała Dunkę, która w tym momencie zagrała zbyt asekuracyjnie. W trwającym jedną godzinę i 53 minuty spotkaniu Azarenka popełniła siedem podwójnych błędów, ale zaliczyła o dwa przełamania więcej (pięć do trzech) i w sumie zdobyła o osiem punktów więcej (79 do 71).
W gemie otwarcia I seta Woźniacka po zagraniu potężnego krosa bekhendowego wyszła na 30-0, ale trzy kończące forhendy, w tym jeden bezpośrednio z returnu, przyniosły Azarence break pointa. Dunka obroniła go krosem forhendowym, ale kros bekhendowy dał Białorusince drugą okazję na przełamanie, jednak kolejny bekhend ją zawiódł. W drugim gemie urodzona w Mińsku 24-latka od 0-30 zdobyła cztery punkty, a w trzecim kombinacją krosa bekhendowego i drajw woleja forhendowego wypracowała sobie dwa break pointy - przy pierwszym z nich bekhend Woźniackiej wylądował minimalnie w korytarzu deblowym, co pokazało uruchomione na jej życzenie Jastrzębie Oko. Po chwili Azarenka utrzymała podanie, ostatni punkt zdobywając odwrotnym krosem forhendowym i prowadziła 3:1.
Białorusinka mogła podwyższyć na 4:1, ale Dunka obroniła trzy break pointy. Popełniając dwa podwójne błędy z rzędu, Azarenka w szóstym gemie podarowała Woźniackiej szansę na przełamanie, ale wybroniła się przed stratą podania. Wiecząc fantastyczną wymianę odwrotnym krosem forhendowym, urodzona w Mińsku 24-latka po raz drugi odebrała serwis rywalce (wydawało się, że za sprawą fenomenalnej kontry forhendowej po linii punkt padnie łupem Dunki, ale Wiktoria świetnie się wybroniła), ale serwując przy 5:2 nie potrafiła zamknąć seta. Minięcie bekhendowe po krosie dało Azarence piłkę setową w dziewiątym gemie i po podwójnym błędzie Woźniackiej, która od 30-0 straciła cztery punkty, I partia dobiegła końca.
W drugim gemie II seta Azarenka przełamała Woźniacką, wykorzystując krótką, podniesioną piłkę ze strony rywalki do wbicia gwoździa odwrotnym krosem forhendowym. Po chwili Białorusince przytrafił się fatalny gem - oddała podanie na sucho, robiąc podwójny błąd i pakując prosty bekhend w siatkę. Świetny bekhendowy slajs wymuszający błąd przyniósł Dunce break pointa w siódmym gemie, ale zmarnowała go wyrzucając return. Minięciem bekhendowym po krosie wypracowała sobie drugą okazję na przełamanie, ale Białorusinka obroniła się agresywną akcją zwieńczoną kombinacją bekhendu i smecza. Urodzona w Mińsku Azarenka ostatecznie jednak utraciła podanie, a duża była w tym zasługa jej samej, bo wyrzuciła bekhend, a przy trzecim break poincie zrobiła podwójny błąd.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
W ósmym gemie Woźniacka miała 40-15, ale Azarenka przełamała ją głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd. O wyniku zadecydował tie break, w którym agresywny bekhendowy atak dał Dunce prowadzenie 2-0. W dalszej fazie dogrywki dominowała już urodzona w Mińsku 24-latka, która od 1-3 zdobyła pięć punktów z rzędu. Pierwszego meczbola Woźniacka obroniła kombinacją dwóch forhendów (kończący kros zahaczył o taśmę), drugiego zmarnowała Azarenka pakując forhend w siatkę. Przy trzeciej piłce meczowej Dunka wyrzuciła bekhend i Białorusinka została ostatnią półfinalistką. W całym meczu Azarenka miała 27 kończących uderzeń i popełniła 36 niewymuszonych błędów. Woźniackiej naliczono 13 piłek wygranych bezpośrednio i 27 błędów własnych.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,369 mln dol.
piątek, 16 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej
:
Serena Williams (USA, 1) - Simona Halep (Rumunia) 6:0, 6:4
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) - Karolina Woźniacka (Dania, 10) 6:3, 7:6(5)
Na Li (Chiny, 5) - Agnieszka Radwańska (Polska, 4) walkower
Jelena Janković (Serbia, 14) - Roberta Vinci (Włochy, 12) 6:0, 6:4
Dziś jazda po finał!