US Open: Ekspresowe wygrane Sereny, Kerber i Janković, Klejbanowa w II rundzie

Serena Williams rozbiła Francescę Schiavone 6:0, 6:1 i awansowała do II rundy wielkoszlemowego US Open. Łatwy mecz otwarcia miała również Andżelika Kerber.

Serena Williams w US Open gra po raz 14. Amerykanka w Nowym Jorku nigdy nie odpadła w I rundzie, a ćwierćfinału po raz ostatni nie osiągnęła w 2006 roku (IV runda). 31-latka z Palm Beach Gardens, która na Flushing Meadows triumfowała cztery razy (1999, 2002, 2008, 2012), podwyższyła bilans spotkań z Francescą Schiavone (WTA 54) na 6-2. Włoska mistrzyni Rolanda Garrosa 2010, tak jak Serena, w ostatniej lewie Wielkiego Szlema zaprezentowała się po raz 14. Zawodniczka z Mediolanu po raz trzeci, a po raz drugi z rzędu, odpadła w Nowym Jorku w I rundzie, ale inaczej być nie mogło, gdy przyszło się jej zmierzyć z fantastycznie dysponowaną Williams. Dla Amerykanki to 61. wygrany mecz w sezonie przy zaledwie czterech porażkach.

Już w pierwszym gemie I seta Williams przełamała Schiavone głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd, a w trzecim dołożyła jeszcze jedno, za sprawą forhendowego błędu Włoszki. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2010 w piątym gemie po raz trzeci oddała podanie, tym razem podwójnym błędem. W szóstym gemie Schiavone obroniła pierwszego setbola forhendem po linii, ale drugiego Serena wykorzystała asem z drugiego serwisu.

W gemie otwarcia II seta Schiavone popełniła dwa podwójne błędy i oddała podanie przegrywając długą wymianę z głębi kortu. Trzema prostymi błędami, w tym kolejnym podwójnym, Włoszka podarowała Serenie przełamanie w trzecim gemie. Wreszcie w piątym gemie tenisistka z Mediolanu obroniła break pointa i otworzyła, a zarazem zamknęła, swoje konto w całym spotkaniu, fantastycznym stop wolejem bekhendowym wymuszając na Amerykance błąd. Mecz dobiegł końca, gdy Schiavone w siódmym gemie wyrzuciła forhend. Williams uciekła przed deszczem, bo dosłownie po ostatniej piłce spotkania w Nowym Jorku mocno się rozpadało.

W trwającym równo godzinę spotkaniu Schiavone popełniła osiem podwójnych błędów serwisowych i łącznie 18 niewymuszonych przy ledwie trzech kończących uderzeniach. Na konto Sereny wpadło 13 piłek wygranych bezpośrednio i osiem błędów własnych. Amerykanka przy swoim podaniu zgarnęła 25 z 35 punktów i nie broniła ani jednego break pointa. Liderka rankingu uciekła przed deszczem, bo tuż po zakończeniu pojedynku z Włoszką w Nowym Jorku mocno się rozpadało.

Udane otwarcie zanotowała finalistka US Open 2008 Jelena Janković (nr 9), która pokonała 18-letnią Madison Keys (WTA 39) 6:3, 6:4. W trwającym 67 minut spotkaniu była liderka rankingu obroniła dwa break pointy oraz zdobyła 28 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Serbka od kilku miesięcy utrzymuje dobrą dyspozycję - w ostatniej próbie przed nowojorską lewą Wielkiego Szlema, w Cincinnati, doszła do półfinału i urwała seta Wiktorii Azarence.

Kolejną rywalką Janković będzie Alisa Klejbanowa (WTA 363), która pokonała 6:4, 3:6, 7:5 Monicę Puig (WTA 44), w pierwszym wielkoszlemowym występie po pokonaniu choroby nowotworowej (ziarnica złośliwa). W decydującym secie Rosjanka prowadziła 3:0 i 5:3, ale Portorykanka wyrównała na 5:5 po obronie dwóch meczboli w dziewiątym gemie. Końcówka jednak należała do zawodniczki z Moskwy, dwa lata temu 20. rakiety rankingu WTA.

Ćwierćfinalistka US Open 2011 Anastazja Pawluczenkowa (nr 32) zwyciężyła Virginie Razzano (WTA 94) 7:5, 6:0. Pierwszą rywalką finalistki tegorocznego Wimbledonu Sabiny Lisickiej będzie Paula Ormaechea (WTA 71), która wygrała 6:3, 7:6(7) z 42-letnią Kimiko Date-Krumm (WTA 62). Argentynka w II secie wróciła z 2:4, pojedynek zamykając w tie breaku za trzecim meczbolem. Japońska ćwierćfinalistka US Open 1993 i 1994 w czwartym starcie w Nowym Jorku po powrocie do tenisa, po raz czwarty odpadła w I rundzie.

Półfinalistka imprezy sprzed dwóch lat Andżelika Kerber (nr 8) w ciągu 55 minut rozbiła Lucie Hradecką (WTA 82) 6:1, 6:1, podwyższając na 6-0 bilans konfrontacji z zawodniczką z Pragi. Czeszka miała 20 kończących uderzeń, ale popełniła też 31 niewymuszonych błędów i nie wypracowała sobie ani jednego break pointa. Niemce zanotowano 11 piłek wygranych bezpośrednio i ledwie sześć błędów własnych. Kolejną rywalką Kerber będzie Eugenie Bouchard (WTA 59), która wygrała z Karolíną Plíškovą (WTA 72) 4:6, 6:4, 7:5. O losach decydującej partii przesądziło jedyne przełamanie, jakie Kanadyjka uzyskała w 12. gemie.

Problemy w meczu otwarcia miała ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2009 Sorana Cirstea (nr 19), która wygrała z Sharon Fichman (WTA 95) 7:5, 5:7, 6:1. Rumunka w II secie z 2:5 wyrównała na 5:5 po odparciu pięciu piłek setowych, ale nie udało się jej uniknąć gry na pełnym dystansie. Trzy lata temu obie zawodniczki spotkały się w Acapulco i wtedy lepsza była Kanadyjka, która straciła tylko dwa gemy.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Niesamowitą huśtawkę nastrojów przeżywały Stefanie Voegele (WTA 49) i Anna Karolina Schmiedlova (WTA 105). Słowaczka prowadziła 6:1, 3:0 i ostatecznie była górą, ale po trzysetowej batalii. W III partii 18-latka z Bratysławy wróciła z 0:3 i wygrała 6:1, 5:7, 7:6(4). W II rundzie jest ćwierćfinalistka dwóch ostatnich edycji Australian Open Jekaterina Makarowa (nr 24), która pokonała Polonę Hercog (WTA 89) 6:2, 6:4. Następna przeciwniczką Rosjanki będzie reprezentantka gospodarzy Bethanie Mattek-Sands (WTA 53), która oddała cztery gemy Mathilde Johansson (WTA 123).

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu kobiet 9,406 mln dolarów
poniedziałek, 26 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Francesca Schiavone (Włochy) 6:0, 6:1
Andżelika Kerber (Niemcy, 8) - Lucie Hradecká (Czechy) 6:1, 6:1
Jelena Janković (Serbia, 9) - Madison Keys (USA) 6:3, 6:4
Sorana Cîrstea (Rumunia, 19) - Sharon Fichman (Kanada, Q) 7:5, 5:7, 6:1
Jekaterina Makarowa (Rosja, 24) - Polona Hercog (Słowenia) 6:2, 6:4
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 32) - Virginie Razzano (Francja, WC) 7:5, 6:0
Galina Woskobojewa (Kazachstan) - Monica Niculescu (Rumunia) 6:4, 6:3
Kristina Mladenović (Francja) - Anabel Medina (Hiszpania) 6:1, 1:6, 6:1
Jie Zheng (Chiny) - Kiki Bertens (Holandia) 6:1, 6:3
Anna Karolina Schmiedlová (Słowacja) - Stefanie Vögele (Szwajcaria) 6:1, 5:7, 7:6(4)
Eugénie Bouchard (Kanada) - Karolína Plíšková (Czechy) 4:6, 6:4, 7:5
Ashleigh Barty (Australia, WC) - Estrella Cabeza (Hiszpania) 6:1, 6:4
Bethanie Mattek-Sands (USA) - Mathilde Johansson (Francja) 6:3, 6:1
Paula Ormaechea (Argentyna) - Kimiko Date-Krumm (Japonia) 6:3, 7:6(7)
Alisa Klejbanowa (Rosja) - Mónica Puig (Portoryko) 6:4, 3:6, 7:5
Kurumi Nara (Japonia, Q) - Alexandra Cadantu (Rumunia) 6:2, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (5)
Armandoł
27.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielki szacunek dla Alisy. cieszę się, że od razu zaczęła powrót od dużych turniejów, nie boi się rywalizacji z najlepszymi i to procentuje. będzie spory awans w rankingu. :) oj, żeby Franka ni Czytaj całość
avatar
justyna7
27.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
świetna forma Jeleny - cieszy mnie to, bo obawiałam, że będą trtzy sety z potężnie uderzającą Keys. I Kerber się chyba troszeczkę ogarnęła. 
avatar
justyna7
27.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Franki, oby to jej dobitnie nie przybiło i jeszcze nie zakończyła kariery. 
avatar
RvR
27.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czarna ją zdmuchnęła z kortu! 
avatar
I am sexy and I know it
27.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Stefka, Virginia, Kimiko )))):::