Blaz Rola był faworytem bytomskiej imprezy od samego początku. Z każdym meczem udowadniał, że jego miejsce w rankingu nie jest przypadkowe, co więcej - powinien piąć się jeszcze wyżej. Słoweniec na Śląsku pojawił się po dwóch Challengerach w Brazylii, w których osiągał odpowiednio półfinał oraz finał. W tym sezonie wywalczył już jeden tytuł podczas imprezy rangi ITF w Quintana Roo w Meksyku. W Bytomiu Słoweniec stracił sety z Błażejem Koniuszem i Andriejem Kapasiem.
Rywalem Roli miał być Filip Krajinović, rozstawiony z numerem 2. Serb. Tenisista ten przed trzema laty zajmował 170. miejsce w rankingu ATP. W Bytomiu nie miał większych problemów w trzech pierwszych meczach, dopiero półfinałowe spotkanie z Ruim Machado okazało się ciężkie. Serb był już jedną nogą za burtą, mecz obfitował w wiele długich wymian, które okazały się wyczerpujące dla obu zawodników. Na bardziej zmęczonego wyglądał Portugalczyk, który słaniał się na nogach, ale mimo to walczył do samego końca.
Pojedynek z Machado okazał się na tyle trudny dla Krajinovicia, że następnego dnia nie był w stanie podjąć walki ani nawet wyjść na kort z Blazem Rolą. Do podobnej sytuacji dochodziło już w przeszłości w finałach, np. w 2002 roku w Madrycie Jiri Novak poddał mecz z Andre Agassim z powodu kontuzji pachwiny.
Słoweniec sięgnął po drugi singlowy tytuł w sezonie, a także ósmy w karierze. W Bytomiu jeszcze nigdy podczas ośmioletniej historii imprezy nie triumfował Polak.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
W grze podwójnej w piątek triumfowali Piotr Gadomski oraz Mateusz Kowalczyk, pokonując w finale Andrieja Kapasia i Grzegorza Panfila 6:3, 6:3.
Carbo-Koks Bytom Open, Bytom (Polska)
ITF Men's Circuit, kort ziemny, pula nagród 15 tys. dol.
GRA POJEDYNCZA
finał gry pojedynczej:
sobota, 31 sierpnia
Blaž Rola (Słowenia, 1) - Filip Krajinović (Serbia, 2) walkower
Z Bytomia
dla SportoweFakty.pl
Dominika Pawlik
Co za wyżeł z tego zawodnika