Rozbierane zdjęcia dla specjalnej edycji magazynu ESPN "The Body Issue" zostały w Polsce uznane za niemoralne i wywołały duże kontrowersje. Agnieszka Radwańska została wykluczona z Krucjaty Młodych (grupa młodych katolików świeckich działająca na rzecz obrony dziedzictwa chrześcijańskiego w coraz bardziej pogańskiej rzeczywistości, jak można przeczytać na stronie organizacji), której była ambasadorką. Polka pojawiła się w reklamach zachęcających młodych ludzi, aby nie wstydzili się swojej wiary.
Sesja Radwańskiej dla The Body Issue, której celem jest propagowanie zdrowego trybu życia, została skrytykowana przez niektórych księży. - Gdybym otrzymała propozycję wzięcia udziału w czymś takim ponownie, zrobiłabym to - podkreśla krakowianka. W poprzednich latach na rozbierane sesje dla takiej specjalnej edycji magazynu ESPN zgodziły się Serena Williams, Daniela Hantuchova i Wiera Zwonariowa.
- To jest magazyn sportowy, więc chodzi tutaj oczywiście o sport, dietę, kontuzje i wszystko co się ze sportem wiąże - powiedziała Radwańska dla australijskiego dziennika Daily Telegraph. - Wszyscy sportowcy na tych zdjęciach są nadzy. Byłam pierwszym sportowcem [z Polski], który to zrobił i myślę, że w Polsce nie wiedzieli o co w tym chodzi. Nikt nie wiedział i to był największy problem. Od dłuższego czasu jako pierwsza robię coś nowego i każdy jest tym zaskoczony. Dlatego była taka reakcja. Oczywiście jestem katoliczką, ale nigdy nie miałam jakichkolwiek obaw odnośnie tego, co zostało powiedziane.
Dużo bardziej w sezonie 2013 Radwańską zajmowała chęć pokonania Sereny Williams i sięgnięcia po pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Ani jednego, ani drugiego nie udało się jej zrealizować. Krakowianka w sumie w swoim dorobku ma 13 tytułów w głównym cyklu. W tym roku zdobyła ich trzy, m.in. w Sydney, a jej najlepszym wielkoszlemowym osiągnięciem pozostaje finał Wimbledonu z ubiegłego sezonu.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Radwańska ma nadzieję, że uda się jej obronić tytuł w Sydney (turniej rozpoczyna się 5 stycznia). - Jestem podekscytowana, że tam będę. Miałam wspaniały turniej [w tym roku]. Przede wszystkim było to bardzo dobre przygotowanie do Australian Open, turniej co roku jest mocno obsadzony i w każdej rundzie masz ciężkie mecze. Zdobycie takiego tytułu, jak ten przed wielkoszlemową imprezą, z całą pewnością dodaje dużo pewności siebie, co jest bardzo ważne.
Rok temu Radwańska w finale Wimbledonu przegrała w trzech setach z Sereną Williams. W tym sezonie Polka w All England Club dotarła do półfinału. Krakowianka ma nadzieję, że w Australii zrobi kolejny wielki krok. - W tym roku Serena była naprawdę bezkonkurencyjna. Niesamowicie zdominowała ten sezon i widać to po liczbie punktów, jakie teraz ma. To był jej rok i nikt nie mógł nic z tym zrobić. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy złe i dobre dni. Ciężko jest grać niewiarygodnie przez cały rok, ale ona w tym sezonie grała niesłychany tenis i wyglądała jakby miała sprawność fizyczną 20-latki.
Radwańska często jest porównywana do swojej idolki Martiny Hingis, a powód to opieranie się siłowemu stylowi gry, a poleganie przede wszystkim na własnej inteligencji. - Gramy podobny tenis, nie jesteśmy potężnie zbudowanymi zawodniczkami. Mój styl taki jest i taki będzie zawsze, ponieważ nie wydaje mi się, abym kiedykolwiek była w stanie zaserwować z prędkością 200 km/h. To nie moje ciało czy ramię, więc próbuję znaleźć inne sposoby, aby wygrać mecze z potężnymi tenisistkami.
Radwańska sezon rozpocznie występem w Pucharze Hopmana, nieoficjalnych mistrzostwach świata par mieszanych, w parze z Jerzym Janowiczem (28 grudnia - 4 stycznia), a następnie będzie bronić tytułu w Sydney.