Puchar Hopmana: Bouchard postraszyła Radwańską, Polska prowadzi z Kanadą

Agnieszka Radwańska pokonała 6:3, 6:7(7), 6:2 Eugenie Bouchard i wyprowadziła Polskę na prowadzenie 1-0 w meczu z Kanadą w Pucharze Hopmana.

Po gładkim zwycięstwie nad Flavią Pennettą, tym razem Agnieszka Radwańska (WTA 5) zmuszona została do większego wysiłku. Krakowianka pokonała Eugenie Bouchard (WTA 31) po trzysetowym boju i debiutująca w Pucharze Hopmana Polska nie przegrała jeszcze nawet jednego pojedynku (dzień wcześniej pokonała Włochy 3-0).

Dla Radwańskiej było to pierwsze w karierze starcie z debiutantką roku 2013. Bouchard stawiła piątej rakiecie świata twardy opór, konsekwentnie atakowała, nie przejmując się popełnianymi błędami. Radwańska grała nierówno (powinna wygrać w dwóch setach, ale w II partii roztrwoniła prowadzenie 4:1 oraz trzy meczbole w tie breaku), ale w decydującej partii już się zbliżyła do dyspozycji, z której mogła być usatysfakcjonowana. Zwiększyła tempo wymian, wchodziła w kort, popełniała mniej prostych błędów, znakomicie kontrowała i częściej meldowała się przy siatce.

W pierwszym gemie I seta Bouchard obroniła dwa break pointy, ale trzeciego Radwańska wykorzystała kombinacją dwóch głębokich bekhendów i woleja. W drugim gemie Polka z 0-40 doprowadziła doprowadziła do gry na przewagi. Kanadyjka uzyskała czwartego break pointa, przy którym krakowianka przestrzeliła bekhend. W czwartym gemie piąta rakieta świata od 40-15 straciła cztery punkty. Bouchard zaliczyła przełamanie forhendem po linii. Pięknym lobem forhendowym Radwańska uzyskała break pointa na 2:3 i wykorzystała go minięciem bekhendowym po krosie. W siódmym gemie krakowianka po raz kolejny odebrała podanie rywalce, ostatni punkt zdobywając głębokim forhendem wymuszającym błąd. Radwańska poszła za ciosem i zdobywając piątego gema z rzędu wygrała I seta. Zakończyła go ostrym forhendem wymuszającym błąd.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W gemie otwarcia II seta Radwańska wróciła z 0-40, a w drugim zaliczyła przełamanie na sucho bekhendem po linii. W trzecim gemie Polka od 0-30 zdobyła cztery punkty i prowadziła 3:0. Bouchard miała dwa break pointy na 2:3, ale oba zmarnowała prostymi błędami. Podwójnym błędem Kanadyjka podarowała krakowiance piłkę na 5:1, ale piąta rakieta świata zmarnowała ją wyrzucając forhend i rozpoczęły się jej problemy. Efektownym bekhendem po linii Bouchard poprawiła wynik na 2:4. Return w odpowiedzi na słaby serwis Radwańskiej dał debiutantce roku 2013 szansę na 3:4 i do przełamania doszło, gdy Polka, która w siódmym gemie miała 40-0, zepsuła drop szota. W 11. gemie krakowianka obroniła trzy break pointy (jednego asem), ale przy czwartym popełniła forhendowy błąd.

Radwańska jednak błyskawicznie wyrównała na 6:6. Bekhendowym odegraniem po linii drop szota rywalki uzyskała trzy break pointy. Przy drugim z nich Bouchard przestrzeliła bekhend. Dwa świetne returny (jeden kończący, drugi wymuszający błąd) dały Polce prowadzenie 3-0 w tie breaku. Jednego mini breaka Bouchard odrobiła efektownym returnem, a wspaniałym forhendem po linii poprawiła wynik na 3-4. Po chwili był już remis, do którego Kanadyjka doprowadziła forhendowym atakiem wymuszającym błąd. Dwa kolejne punkty padły łupem Radwańskiej, która returnem forhendowym uzyskała dwa meczbole. Bouchard uruchomiła jednak dwa forhendy, jeden kończący po linii i był już remis 6-6. Po chwili Kanadyjka odparła też trzeciego meczbola (kolejny efektowny forhend), a drajw wolej dał jej piłkę setową i wykorzystała ją, świetnie skonstruowaną akcję wieńcząc smeczem.

W gemie otwarcia III seta Radwańska pokusiła się o przełamanie na sucho, a w trzecim dorzuciła jeszcze jedno, tym razem po grze na przewagi. Bouchard obroniła trzy break pointy, ale czwartego Polka wykorzystała, forhendowym atakiem wymuszając na rywalce błąd. W czwartym gemie Kanadyjka miała dwie szanse na odrobienie części strat, ale pierwszą roztrwoniła, minimalnie wyrzucając return, a do równowagi Radwańska doprowadziła kapitalną kontrą forhendową po linii. Bouchard uzyskała jednak trzeciego break pointa i spożytkowała go krosem forhendowym. Po chwili jednak prowadzenie krakowianki znów było bardzo wysokie, bo Kanadyjka oddała podanie w piątym gemie prostym błędem bekhendowym. W ósmym gemie Radwańska zmarnowała czwartego meczbola, ale asem uzyskała piątego. Polka mecz zakończyła genialną kontrą forhendową po krosie.

Polska - Kanada 2:1, Perth Arena, Perth (Australia)
Puchar Hopmana, kort twardy, Grupa A
niedziela, 29 grudnia

Gra 1.: Agnieszka Radwańska - Eugenie Bouchard 6:3, 6:7(7), 6:2
Gra 2.: Grzegorz Panfil - Milos Raonić 7:6(1), 6:3
Gra 3.: Grzegorz Panfil / Agnieszka Radwańska - Milos Raonić / Eugenie Bouchard 3:6, 7:5, 3-10

Komentarze (14)
avatar
SMAG
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ladnie gra Gienia ale porownania do Szarapci troche na wyrost, Maryska jednak nie psuje tak drajw woleja ;p Dosc dretwo gra Gienia przy siatce i im prostsza pilka, tym wieksze prawdopodobienstw Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwsza myśl po zobaczeniu wymiany Sam i Genie: "jak one podobnie grają." Czytaj: grają tak, jak Aga nie lubi. Młoda podyktowała Polce twarde warunki, na szczęście Agnieszka zdobyła kolejny pu Czytaj całość
avatar
MindControl
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten mecz idealnie obrazuje gre AR z 2013. Zobaczcie jak mocno potrafi zagrać Genia mimo ze warunki fizyczne podobne do Radwańskiej ale motoryka juz zupełnie inna, to tak na marginesie :) 
avatar
panda25
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz (a właściwie oba mecze, bo drugi przed chwilą się skończył)
wygrane.
"Dumanie o kolorze lakieru do paznokci?" - to niepotrzebna złośliwość. Bouchard pnie się do góry i jeszcze ją będziem
Czytaj całość
ttom195
29.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A to jest już niesamowita sensacja. Panfil wygrał pierwszego seta z Raonicem! 7:6