21-letnia Magda Linette powróciła na kort po tygodniowej przerwie. Wcześniej, w grudniu, zanotowała serię świetnych występów w Indiach oraz Turcji, co jeszcze przed Bożym Narodzeniem pozwoliło jej awansować na najwyższą w karierze 123. pozycję.
W głównej drabince singla zawodów w Hongkongu Polka została rozstawiona z numerem pierwszym, ale na początek wylosowała Pauline Parmentier, która w 2008 roku zajmowała w rankingu WTA nawet 40. miejsce. Francuzka nie będzie miło wspominać ostatniego sezonu, gdyż w wyniku słabych startów oraz kontuzji prawego barku aktualnie znajduje się na 229. lokacie.
Rezydująca w Paryżu tenisistka pokonała we wtorek naszą reprezentantkę 4:6, 6:3, 6:3. Parmentier wypracowała łącznie aż 16 break pointów, z których pięć wykorzystała. Linette odpowiedziała tylko trzema przełamaniami, a w całym pojedynku zapisała na swoje konto 93 ze 198 rozegranych punktów.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Linette uda się teraz do Australii, gdzie będzie bezpośrednio przygotowywać się do startu w eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open. Poznanianka będzie w nich rozstawiona.
$25000 Hongkong, Hongkong (Chiny)
ITF Women's Circuit, kort twardy, pula nagród 25 tys. dolarów
wtorek, 31 grudnia
I runda gry pojedynczej:
Pauline Parmentier (Francja) - Magda Linette (Polska, 1) 4:6, 6:3, 6:3