Przed rokiem Stanislas Wawrinka rozegrał niesamowity bój w IV rundzie Australian Open z Novakiem Djokoviciem, w którym przegrał dopiero 10:12 w decydującej partii. W tym sezonie może dojść do rewanżu za tamto starcie, bowiem jeżeli Szwajcar i Serb nie odpadną wcześniej, to trafią na siebie w ćwierćfinale. We wtorek Wawrinka wykonał kolejny krok, eliminując Alejandro Fallę, dzięki czemu znalazł się już w 1/16 finału. Tenisista z Lozanny, który przez cały, trwający dwie godziny i 17 minut pojedynek zachwycał fantastycznymi zagraniami, wcale nie miał łatwiej przeprawy z Fallą. Kolumbijczyk grał ambitnie, nie bał się ryzykownych rozwiązań. Nie zmieniał swojej taktyki nawet po przegraniu dwóch premierowych setów i otrzymał za to nagrodę - triumf w trzeciej odsłonie, lecz w czwartej już wszystko wróciło do normy i Wawrinka wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.
- Spodziewałem się trudnego meczu i taki on był w istocie - mówił rozstawiony z numerem ósmym Helwet. - Wszyscy wiemy, jak trudno gra się przeciwko niemu, on potrafi być bardzo niebezpieczny. Ja koncentrowałem się tylko na sobie, musiałem znaleźć odpowiedni rytm i grać agresywnie. Byłem zrelaksowany i pozytywnie nastawiony, a dodatkowo kibicowała nam wspaniała publiczność. Atmosfera do gry w sesji nocnej na Margaret Court Arena zawsze jest niesamowita. Fani przychodzą tam, by cieszyć się meczem, to niezwykłe - dodał.
Przeciwnikiem drugiej rakiety Szwajcarii w walce o awans do IV rundy będzie Vasek Pospisil. Kanadyjczyk, w meczu rozgrywanym w sesji nocnej na Rod Laver Arena, wygrał z Matthew Ebdenem 3:6, 7:6(6), 7:6(9), 6:1, ale przez długi czas wydawało się, że nie ma prawa pokonać Australijczyka. Oznaczony numerem 28. Pospisil zmagał się z bólem odcinka lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa i już w pierwszym secie prosił o przerwę medyczną. Miał problemy z poruszaniem się po korcie, ale przetrwał kryzys i po raz pierwszy w karierze zagra w 1/16 finału turnieju wielkoszlemowego.
- To był zdecydowanie jeden z najtrudniejszych moich meczów. Nie czułem się dobrze, ale poprosiłem fizjoterapeutę o środki przeciwbólowe, które zadziałały po pewnym czasie i dzięki temu wróciłem do gry - wyjaśniał mający czeskie pochodzenie 23-latek, który w piątek z Wawrinką zmierzy się po raz drugi w ciągu trzech tygodni. - On gra świetny tenis, jest trudnym rywalem i szykuje się dla mnie ciężki mecz. Mam nadzieję, że wrócę do pełnej sprawności i będę dobrze serwował - ocenił Pospisil.
Zwykle buńczuczny w swoich wypowiedziach Ernests Gulbis otrzymał w środę lekcję tenisa od Sama Querreya. Amerykanin odpalił 19 asów serwisowych, po trafionym pierwszym podaniu przegrał ledwie sześć punktów, pięć razy przełamał przeciwnika, zanotował 30 uderzeń wygrywających i w ciągu 97 minut odesłał z kwitkiem Łotysza, który popełnił aż 41 niewymuszonych błędów i ugrał tylko dziewięć gemów.
- To był najlepszy mój mecz w karierze, jeśli chodzi o to, jak serwowałem. Czułem się znakomicie i myślę, że wykonałem dobrą robotę. Dobrze też returnowałem, a on przecież ma potężny serwis. To jeden z moich najlepszych meczów w ciągu ostatnich 12 miesięcy - mówił zadowolony Amerykanin. W kolejnej fazie Querrey zmierzy się z kolejnym enfant terrible współczesnego męskiego tenisa, Fabio Fogninim. Oznaczony "15" Włoch, którego występ w Melbourne do końca stał pod znakiem zapytania, pokonał 7:5, 4:6, 6:3, 6:2 Jarkko Nieminena.
W III rundzie zameldował się Kevin Anderson. Afrykaner, turniejowa "19", na inaugurację musiał odrabiać stratę 0-2 w setach z Jiřím Veselým, a w 1/32 finału spotkał się z innym utalentowanym nastolatkiem, Dominikiem Thiemem. Tym razem jednak nie miał najmniejszych problemów, pewnie wygrywając 6:4, 6:3, 6:4.
- Jestem zadowolony ze sposobu, w jaki zagrałem. Grałem bardzo solidnie, pewnie utrzymywałem własny serwis i w każdym z setów byłem w stanie jeden raz go przełamać. Wykorzystałem swoje szanse i jestem bardzo szczęśliwy z awansu do następnej rundy - powiedział 27-latek z Johannesburga. Jego kolejnym rywalem będzie Edouard Roger-Vasselin, który ogrywając 7:6(1), 6:4, 4:6, 6:1 Guillermo Garcię-Lopeza, po raz pierwszy w karierze wywalczył promocję do III rundy Australian Open.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 33 mln dolarów australijskich
środa, 15 stycznia
II runda gry pojedynczej mężczyzn:
Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 8) - Alejandro Falla (Kolumbia) 6:3, 6:3, 6:7(4), 6:4
Fabio Fognini (Włochy, 15) - Jarkko Nieminen (Finlandia) 7:5, 6:4, 3:6, 6:2
Kevin Anderson (RPA, 19) - Dominic Thiem (Austria, Q) 6:4, 6:3, 6:4
Vašek Pospíšil (Kanada, 28) - Matthew Ebden (Australia) 3:6, 7:6(6), 7:6(9), 6:1
Sam Querrey (USA) - Ernests Gulbis (Łotwa, 23) 6:2, 6:3, 6:4
Édouard Roger-Vasselin (Francja) - Guillermo García-López (Hiszpania) 7:6(1), 6:4, 4:6, 6:1
Program i wyniki turnieju mężczyzn
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]
"Faja" wyjątkowo dzisiaj zagrał, ale Wawrinka pokazał coś, co należy szczególnie podkreślać w grze tenisistów. Pokazał, że należy, i w Czytaj całość