ATP Vina del Mar: Fognini wygrał z Chardym, Almagro zakończył piękny sen debiutanta

Fabio Fognini wygrał w trzech setach w ćwierćfinale turnieju ATP w Vina del Mar z Jeremym Chardym i w walce o finał zagra z Nicolasem Almagro. Hiszpan pokonał japońskiego debiutanta, Taro Daniela.

Wspaniała przygoda Taro Daniela z turniejem ATP w Viña del Mar dobiegła końca w ćwierćfinale. Urodzony w Houston, a trenujący w Walencji reprezentant Japonii, debiutujący w głównej drabince imprezy cyklu ATP World Tour, w pokonanym polu pozostawił dwóch znakomitych specjalistów od gry na ceglanej mączce, Thomaza Bellucciego i Federico Delbonisa, lecz w starciu z rozstawionym z numerem trzecim Nicolásem Almagro okazał się bezradny.

Powracający do rozgrywek po kontuzji barku Hiszpan wygrał 6:2, 7:5 w 82 minuty, w całym spotkaniu posyłając 12 asów serwisowych, trzykrotnie notując przełamanie oraz zdobywając łącznie aż o 23 punkty więcej od rywala i dzięki temu pierwszy raz w karierze zagra w ćwierćfinale Royal Guard Open Chile.

Sobotnim rywalem Almagro będzie Fabio Fognini, z którym tenisista z Murcji ma bilans 4-2. Najwyżej rozstawiony uczestnik turnieju, bohater reprezentacji Włoch z weekendowej konfrontacji w Pucharze Davisa z Argentyną, w której zdobył trzy punkty i zapewnił swojej drużynie awans do 1/4 finału, wygrał w trzech setach z oznaczonym "piątką" Jeremym Chardym.

Chardy od początku postawił twarde warunki wyżej notowanemu przeciwnikowi, mimo to Fognini wykorzystywał słabość po stronie bekhendowej Francuza i wygrał partię otwarcia 6:4. W drugim secie obraz gry uległ zmianie. Chardy zaczął grać lepiej, dobrze serwował, ograniczył ilość popełnianych błędów, natomiast wyraźnie zaskoczony takim obrotem wydarzeń Włoch coraz bardziej frustrował się, aż w końcu oddał podanie i przegrał tę odsłonę.

Set trzeci doskonale rozpoczął się dla Chardy'ego, który już w gemie otwarcia uzyskał breaka. Fognini jednak w imponującym stylu wrócił do gry, natychmiast odrobił stratę przełamania i z sześciu końcowych gemów spotkania, na swoim koncie zapisał pięć, co pozwoliło mu znaleźć się w półfinale.

Guillermo Garcia-Lopez w dwóch premierowych rundach w niesamowitym stylu odrabiał wielkie straty. W ćwierćfinałowym spotkaniu z Santiago Giraldo role jednak się odwróciły. Hiszpan, turniejowa "siódemka" wygrał pierwszego seta 6:3, ale nie potrafił utrzymać przewagi i to Kolumbijczyk schodził z kortu jako zwycięzca.

Dla 26-letniego rezydenta Brandenton na Florydzie piątkowy triumf jest wielkim wydarzeniem, bowiem to jego 100 wygrany mecz w cyklu ATP World Tour. - Myślę, że to świetna liczba. Zawsze, gdy tylko mogę, staram się wygrać każdy mecz - powiedział skromnie Giraldo.

Tempa nie zwalnia Leonardo Mayer. Argentyńczyk, który w II rundzie niespodziewanie wyeliminował Tommy'ego Robredo, broniąc czterech piłek meczowych, w 1/4 finału pokonał 3:6, 7:5, 6:3 Daniel Gimeno i zagra w swoim pierwszym półfinale turnieju rangi ATP World Tour od maja 2010 roku.

Royal Guard Open Chile, Vina del Mar (Chile)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 426,6 tys. dolarów
piątek, 7 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Fabio Fognini (Włochy, 1) - Jérémy Chardy (Francja, 5) 6:4, 3:6, 6:2
Nicolás Almagro (Hiszpania, 3) - Taro Daniel (Japonia, Q) 6:2, 7:5
Santiago Giraldo (Kolumbia) - Guillermo García-López (Hiszpania, 7) 3:6, 6:4, 6:2
Leonardo Mayer (Argentyna) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 3:6, 7:5, 6:3

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)