ATP Buenos Aires: Robredo wygrał hiszpański bój pokoleń, Pella lepszy od Garcii-Lopeza

Tommy Robredo pokonał na otwarcie turnieju ATP w Buenos Aires swojego młodszego rodaka Pablo Carreno. Rywalem Hiszpana w II rundzie będzie Guido Pella, który wygrał z Guillermo Garcią-Lopezem.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Drugim przystankiem Golden Swingu, cyklu turniejów rozgrywanych na kortach ziemnych w Ameryce Południowej, jest Buenos Aires. Stolica Argentyny miała gościć Rafaela Nadala, lecz lider rankingu ATP wycofał się, podając za powód kłopoty żołądkowe. Pod nieobecność słynnego Hiszpana największą gwiazdą imprezy jest jego rodak, David Ferrer, a w drabince znajdują się także inni znakomici specjaliści od gry na ceglanej mączce, w osobach Juana Monaco, Nicolása Almagro, mistrza ubiegłotygodniowych zawodów w Viña del Mar Fabio Fogniniego, czy Tommy'ego Robredo.

I to właśnie pojedynek Robredo był największą atrakcją pierwszego dnia Copa Claro. 31-latek z Hostarlic, który otrzymał od władz ATP nagrodę za "powrót sezonu 2013", zmierzył się w I rundzie z młodszym o dziewięć lat krajanem, Pablo Carreno, wyróżnionym mianem tenisisty, który w minionym roku wykonał największy postęp.

Hiszpańskie starcie pokoleń padło łupem starszego z tenisistów z Półwyspu Iberyjskiego. Po bardzo wyrównanym spotkaniu, w którym obaj tenisiści mieli łącznie aż 15 breakpointowych szans, Robredo wygrał 6:4, 6:4 i w 85 minut wywalczył awans do następnej fazy turnieju.

Przeciwnikiem doświadczonego Hiszpana w walce o ćwierćfinał będzie Guido Pella. Grający z dziką kartą reprezentant gospodarzy sprawił niespodziankę, eliminując Guillermo Garcię-Lopeza. Argentyńczyk zwyciężył w godzinę i 45 minut 7:6(6), 6:4, choć w pierwszej partii przegrywał już 3:5, a wygraną zapewnił sobie dopiero w dramatycznym tie breaku.

W drugiej odsłonie Pella sprawował się jeszcze lepiej. Niemal w każdym gemie serwisowym Garcíi-Lópeza miał piłki na przełamanie, a gdy w końcu dopiął swego i uzyskał wyczekiwanego breaka, nie roztrwonił przewagi, mimo że serwując na mecz, musiał bronić trzech break pointów.

Deszczowy dzień otwarcia turnieju w Buenos Aires był szczęśliwy dla Hiszpanów. Choć odpadł García-López, w II rundzie zameldowali się oprócz Robredo również Pablo Andujar, który pokonał Argentyńczyka Federico Delbonisa, i Marcel Granollers. Rozstawiony z numerem piątym tenisista z Barcelony wygrał niemal trzygodzinny pojedynek z Aljazem Bedene 7:5, 3:6, 6:2.

W 1/8 finału znalazł się także drugi, obok Pelli, reprezentant gospodarzy, Carlos Berlocq. Rezydujący w Buenos Aires 31-latek stracił tylko sześć gemów w konfrontacji z João Sousą.

Copa Claro, Buenos Aires (Argentyna)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 488,8 tys. dolarów
poniedziałek, 10 lutego

I runda gry pojedynczej:

Tommy Robredo (Hiszpania, 3) - Pablo Carreño (Hiszpania) 6:4, 6:4
Marcel Granollers (Hiszpania, 5) - Aljaž Bedene (Słowenia) 7:5, 3:6, 6:2
Carlos Berlocq (Argentyna) - João Sousa (Portugalia) 6:4, 6:2
Pablo Andújar (Hiszpania) - Federico Delbonis (Argentyna) 3:6, 7:5, 6:1
Guido Pella (Argentyna, WC) - Guillermo García-López (Hiszpania) 7:6(6), 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Zmiany w kalendarzu ATP World Tour na rok 2015

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×