Niedzielny pojedynek był 33. starciem Nole ze szwajcarskim Maestro w głównym cyklu. Novak Djoković poprawił ostatecznie na 16-17 wciąż niekorzystny bilans gier z Rogerem Federerem, ale zwycięstwo na kortach Indian Wells Tennis Garden nie przyszło mu wcale łatwo. Tenisista z Bazylei postawił wiceliderowi rankingu ATP trudne warunki i niewiele brakowało, by sięgnął w Kalifornii po piąte w karierze mistrzostwo.
Mecz rozpoczął się w wymarzony sposób dla Federera, który w pełni wykorzystał słabszą postawę rywala i już w drugim gemie postarał się o przełamanie. Szwajcar wyraźnie górował nad Serbem w wymianach, był bardziej agresywny i przede wszystkim skończył więcej piłek niż Nole. Uzyskanej przewagi 32-latek z Bazylei nie oddał już do końca seta, pewnie zwyciężając w pierwszej partii 6:3.
Federer chciał pójść za ciosem na początku drugiej odsłony, ale Djoković wyraźnie poprawił swoją grę. Teraz to Serb był w stanie pewnie utrzymywać piłkę w korcie, a do tego ograniczył liczbę błędów własnych. Szwajcar nie wypracował w tym secie ani jednego break pointa, z kolei Nole dzięki świetnym uderzeniom uzyskał dwie okazje na przełamanie w ósmym gemie i po pomyłce z forhendu utytułowanego Maestro drugą z nich wykorzystał.
Trzecia partia trzymała w napięciu już od samego początku. Federer cudownym uderzeniem z forhendu obronił break pointa w pierwszym gemie, ale w trzecim dał sobie odebrać serwis. Od tego momentu obaj panowie szczególną uwagę zwracali na kolejne podania, popisując się przy tym kapitalnymi wymianami.
W 10. gemie Djoković podawał po zwycięstwo w całym pojedynku, lecz w banalny sposób przegrał trzy piłki i zrobiło się 40-0 dla Szwajcara. Przy drugiej okazji Federer w końcu zdobył przełamanie i gra toczyła się dalej! Kolejne dwa gemy padły łupem podających i o wszystkim zadecydował tie break. W rozgrywce tej błyskawicznie przewagę uzyskał Serb, który na zmianę stron prowadził 5-1. Federer oddalił jeszcze asem pierwszego meczbola, ale przy drugim był już bezradny.
- Ten turniej z roku na roku podwyższa swoją jakość. Wszyscy tenisiści są zachwyceni tym miejscem. Dziś zagraliśmy niewiarygodny mecz. Pojedynek z Rogerem to zawsze niezwykłe przeżycie. Dziękuję wszystkim za wsparcie - powiedział tuż po zakończeniu finałowego pojedynku Djoković, który w Indian Wells zwyciężał wcześniej w 2008 oraz 2011 roku.
- Zawsze tu z przyjemnością przyjeżdżam, uwielbiam tu grać. Indian Wells to cudowne miejsce, spotykam tu wielu przyjaciół. Gram świetny tenis i jestem z siebie zadowolony. Oczywiście, chciałbym wygrać ten turniej, w tie breaku zabrakło mi kilku punktów - wyznał Federer, zwycięzca z lat 2004-2006 i 2012.
Pojedynek Djokovicia z Federerem trwał dwie godziny i 12 minut, a zakończył się zwycięstwem Serba 3:6, 6:3, 7:6(3). Pod względem liczby winnerów i błędów własnych obaj wyszli "na zero", gdyż Nole skończył 28 piłek i miał 28 pomyłek, a u Szwajcara obie te wartości wyniosły 34. Wicelider rankingu posłał tyle samo asów co Federer (6-6) i miał więcej podwójnych błędów (5-4). W ostatecznym rozrachunku Djoković wygrał o jeden punkt więcej od Szwajcara (99-98).
Djoković sięgnął po 42. trofeum w głównym cyklu (17. w zawodach rangi ATP World Tour Masters 1000) i zarazem pierwsze w 2014 roku. W poniedziałkowym notowaniu rankingu ATP popularny Nole odrobi część strat do najlepszego obecnie na świecie Rafaela Nadala. Federer starał się o 79. tytuł w karierze i choć celu nie osiągnął, to może być ze swojego startu w Kalifornii zadowolony. Maestro powróci w poniedziałek do Top 5 światowej klasyfikacji.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 5,240 mln dolarów
niedziela, 16 marca
finał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 2) - Roger Federer (Szwajcaria, 7) 3:6, 6:3, 7:6(3)
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Bilans spotkań pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Rogerem Federerem (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwycięzca | Wynik |
---|---|---|---|---|
2006 | Monte Carlo | I runda | Federer | 6:3, 2:6, 6:3 |
2006 | Puchar Davisa | baraże | Federer | 6:3, 6:2, 6:3 |
2007 | Australian Open | Iv runda | Federer | 6:2, 7:5, 6:3 |
2007 | Dubaj | ćwierćfinał | Federer | 6:3, 6:7(6), 6:3 |
2007 | Montreal | finał | Djoković | 7:6(2), 2:6, 7:6(2) |
2007 | US Open | finał | Federer | 7:6(4), 7:6(2), 6:4 |
2008 | Australian Open | półfinał | Djoković | 7:5, 6:3, 7:6(5) |
2008 | Monte Carlo | półfinał | Federer | 6:3, 3:2 i krecz |
2008 | US Open | półfinał | Federer | 6:3, 5:7, 7:5, 6:2 |
2009 | Miami | półfinał | Djoković | 3:6, 6:2, 6:3 |
2009 | Rzym | półfinał | Djoković | 4:6, 6:3, 6:3 |
2009 | Cincinnati | finał | Federer | 6:1, 7:5 |
2009 | US Open | półfinał | Federer | 7:6(5), 7:5, 7:5 |
2009 | Bazylea | finał | Djoković | 6:4, 4:6, 6:2 |
2010 | Toronto | półfinał | Federer | 6:1, 3:6, 7:5 |
2010 | US Open | półfinał | Djoković | 5:7, 6:1, 5:7, 6:2, 7:5 |
2010 | Szanghaj | półfinał | Federer | 7:5, 6:4 |
2010 | Bazylea | finał | Federer | 6:4, 3:6, 6:1 |
2010 | Finały ATP World Tour | półfinał | Federer | 6:1, 6:4 |
2011 | Australian Open | półfinał | Djoković | 7:6(3), 7:5, 6:4 |
2011 | Dubaj | finał | Djoković | 6:3, 6:3 |
2011 | Indian Wells | półfinał | Djoković | 6:3, 3:6, 6:2 |
2011 | Roland Garros | półfinał | Federer | 7:6(5), 6:3, 3:6, 7:6(5) |
2011 | US Open | półfinał | Djoković | 6:7(7), 4:6, 6:3, 6:2, 7:5 |
2012 | Rzym | półfinał | Djoković | 6:2, 7:6(4) |
2012 | Roland Garros | półfinał | Djoković | 6:4, 7:5, 6:3 |
2012 | Wimbledon | półfinał | Federer | 6:3, 3:6, 6:4, 6:3 |
2012 | Cincinnati | finał | Federer | 6:0, 7:6(7) |
2012 | Finały ATP World Tour | finał | Djoković | 7:6(6), 7:5 |
2013 | Paryż | półfinał | Djoković | 4:6, 6:3, 6:2 |
2013 | Finały ATP World Tour | faza grupowa | Djoković | 6:4, 6:7(2), 6:2 |
2014 | Dubaj | półfinał | Federer | 3:6, 6:3, 6:2 |
2014 | Indian Wells | finał | Djoković | 3:6, 6:3, 7:6(3) |
Nie można Novaka lekceważyć bez względu na to jak beznadziejnie by nie grał w poprzednim meczu.