ATP Miami: Dwa oblicza Andy'ego Murraya, pewne wygrane Tsongi i Nishikoriego

Andy Murray w piątek problemy z pokonaniem Matthew Ebdena w II rundzie turnieju w Miami. Do 1/16 finału amerykańskich zawodów pewnie zakwalifikowali się Jo-Wilfried Tsonga oraz Kei Nishikori.

Andy Murray przyjechał na Florydę bez Ivana Lendla, z którym rozstał się po dwóch latach współpracy. Dwukrotny triumfator turnieju Sony Open Tennis (2009, 2013) został w Miami rozstawiony z numerem szóstym, a na początek zmierzył się z Matthew Ebdenem, który w I rundzie po trzysetowym boju odprawił Łukasza Kubota.

Finałowe spotkanie piątkowej serii gier rozpoczęło się od szybkiego przełamania dla Australijczyka, który błyskawicznie wysunął się na 3:0. Murray starał się odrobić stratę, ale grał nieskutecznie i zmarnował łącznie sześć break pointów. W kolejnych dwóch odsłonach Brytyjczyk nie pozostawił już jednak żadnych złudzeń swojemu przeciwnikowi i po 97 minutach zwyciężył 3:6, 6:0, 6:1. W III rundzie na drodze aktualnego mistrza Wimbledonu stanie Hiszpan Feliciano Lopez.

Rozstawiony z numerem 11. Jo-Wilfried Tsonga zwyciężył 6:2, 6:4 Adriana Mannarino i odniósł 200. wygraną na kortach twardych w głównym cyklu. Francuz w Indian Wells odpadł już po pierwszym spotkaniu, ale w piątek w Miami ani razu nie był zmuszony bronić się przed stratą serwisu i sam trzykrotnie przełamał swojego rodaka. Niedzielnym przeciwnikiem Tsongi, który w poniedziałek po 2,5 roku wypadł z Top 10 rankingu ATP, będzie Marcos Baghdatis. Cypryjczyk gra w Sony Open Tennis dzięki dzikiej karcie, a w piątek po dziewięciu kwadransach i dwóch tie breakach uporał się z oznaczonym "24" Niemcem Philippem Kohlschreiberem.

O niespodziankę postarał się również Julien Benneteau, który po raz drugi w karierze pokonał Ernestsa Gulbisa (w 2010 roku Łotysz kreczował w I rundzie Rolanda Garrosa przy stanie 4:6, 2:6, 0:1). Francuz powrócił ze stanu 1:4 w trzeciej partii, by zwyciężyć 25-latka z Jurmały 6:4, 4:6, 7:5. O miejsce w 1/8 finału Benneteau powalczy z innym doświadczonym tenisistą, Tommym Robredo, który w piątek ograł utalentowanego Austriaka Dominica Thiema.

Łatwe zwycięstwo odniósł w piątek rozstawiony z numerem 20. Kei Nishikori. Japończyk znakomicie czuje się na Florydzie, gdyż to właśnie tutaj na stałe rezyduje. W swoim pierwszym spotkaniu w tegorocznej edycji Sony Open Tennis reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni ograł po 78 minutach 6:4, 6:1 Marinko Matosevicia, odnosząc czwarte z rzędu zwycięstwo nad Australijczykiem. W niedzielę czeka Nishikoriego znacznie trudniejsze zadanie, gdyż na jego drodze stanie Grigor Dimitrow.

Sony Open Tennis, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,270 mln dolarów
piątek, 21 marca

II runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 6) - Matthew Ebden (Australia) 3:6, 6:0, 6:1
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 11) - Adrian Mannarino (Francja) 6:2, 6:4
Kei Nishikori (Japonia, 20) - Marinko Matošević (Australia) 6:4, 6:1
Julien Benneteau (Francja) - Ernests Gulbis (Łotwa, 21) 6:4, 4:6, 7:5
Marcos Baghdatis (Cypr, WC) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 24) 3:6, 7:6(1), 7:6(5)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (1)
avatar
3xd
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Andy, Lukasz i Michal - chłopcy do bicia?