W piątek Radek Stepanek i Lukas Rosol wygrali ponad trzygodzinne maratony w singlu, a w sobotę pokonali wspólnie Tatsumę Ito i Yasutakę Uchiyamę 6:4, 6:4, 6:4. W ten sposób Czechy zapewniły sobie zwycięstwo w meczu z Japonią i awans do piątego półfinału w ciągu sześciu lat. Podopieczni Jaroslava Navrátila wygrali 10. mecz z rzędu w Grupie Światowej, a licząc baraż z Rumunią sprzed trzech lat są niepokonani już od 11 spotkań. Ostatniej porażki doznali w 2011 roku z Kazachstanem.
W ciągu dwóch godzin i 19 minut gry Rosol i Štěpánek zaserwowali pięć asów oraz zapisali na swoje konto 45 kończących uderzeń przy 27 niewymuszonych błędach. Czesi obronili siedem z dziewięciu break pointów, a sami wykorzystali pięć z 12 okazji na przełamanie Japończyków. Ito i Uchiyama pojedynek zakończyli z dorobkiem 38 piłek wygranych bezpośrednio i 39 błędów własnych.
- Jesteśmy szczęśliwi, że skończyliśmy dzisiaj, dzięki czemu jutro możemy zagrać bez presji - powiedział Jaroslav Navrátil. - To nie było dla nas łatwe. Radek i Lukas nie grali razem debla zbyt wiele razy. Konkretnie to był ich pierwszy wspólny występ w Pucharze Davisa, a w ATP World Tour też nie mieli okazji grać razem. - Dobrze sobie radziliśmy i odnaleźliśmy razem nasze ustawienie. Mieliśmy wszystko pod kontrolą od I seta - powiedział Stepanek. - Kończyliśmy dzisiaj sety zdecydowanie i cieszymy się z awansu do półfinału - stwierdził Rosol. - Zawsze miło jest mieć więcej zawodników, ale myślę, że Radek i ja graliśmy naprawdę dobrze w ten weekend. Obok Stepanka i Rosola, Navrátil do Tokio zabrał jeszcze tylko jednego tenisistę Jiříego Veselý'ego, który pierwotnie był nominowany do gry deblowej wspólnie ze Štěpánkiem.
Japonia w poprzedniej rundzie wyeliminowała Kanadę i odniosła pierwsze zwycięstwo w historii swoich występów w Grupie Światowej. Grając bez Keia Nishikoriego, ekipa z Kraju Kwitnącej Wiśni nie miała jednak szans z triumfatorami imprezy z dwóch poprzednich sezonów. Czesi też grali bez swojego najmocniejszego ogniwa, czyli Tomasa Berdycha, ale Štěpánek i Rosol wykonali rutynową robotę. Bilans tego pierwszego w narodowej drużynie to teraz 33-16 (18-3 w deblu), a tego drugiego 8-3 (2-0 w deblu). O finał ekipa, której kapitanem jest Jaroslav Navrátil, zagra w dniach 12-14 września, na pewno na wyjeździe, z Niemcami lub Francją.
Czesi zostali drugą w historii drużyną, która wygrała 10 meczów z rzędu w Grupie Światowej. W latach 1984-1986 przez 11 spotkań niepokonani byli Szwedzi, którzy dopiero w finale 1986 roku znaleźli pogromców w postaci Australijczyków. W latach 2008-2010 serię dziewięciu spotkań bez porażki mieli Hiszpanie, których w ćwierćfinale przed czterema laty zatrzymali Francuzi.
Japonia - Czechy 0:3, Ariake Coliseum, Tokio (Japonia)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 4-6 kwietnia
Gra 1.: Tatsuma Ito - Radek Štěpánek 7:6(5), 6:7(5), 1:6, 5:7
Gra 2.: Taro Daniel - Lukáš Rosol 4:6, 4:6, 6:3, 6:4, 2:6
Gra 3.: Tatsuma Ito / Yasutaka Uchiyama - Lukáš Rosol / Radek Štěpánek 4:6, 4:6, 4:6
Gra 4.: Tatsuma Ito - Lukáš Rosol *niedziela od godz. 6:00
Gra 5.: Taro Daniel - Radek Štěpánek *niedziela
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!