ATP Nicea: Gulbis nie chce myśleć o Kubocie, Delbonis ostatnią przeszkodą Łotysza

Rozstawiony z numerem drugim Ernests Gulbis błyskawicznie zameldował się w finale turnieju ATP World Tour 250 w Nicei. W sobotę rywalem Łotysza będzie oznaczony "siódemką" Federico Delbonis.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Zaledwie po 70 minut trwały oba spotkania półfinałowe turnieju ATP rozgrywanego w Nicei. Ernests Gulbis wygrał dziewięć początkowych gemów meczu z Albertem Montanesem i pewnie triumfował 6:0, 6:3. Było to szóste starcie Łotysza z Hiszpanem i jego piąte z rzędu zwycięstwo. Tenisista z Barcelony nie wygrał z nim od czasu wielkoszlemowego Roland Garros 2007.

- Pozwolił mi grać swoje, a ja poczułem się niezwykle pewnie już od pierwszej wymiany. Premierowy set był w moim wykonaniu jednym z najlepszych w całej dotychczasowej karierze - powiedział po meczu Gulbis. 25-latek z Jurmały awansował do szóstego finału w głównym cyklu (pierwszego na mączce) i będzie się starał podtrzymać znakomitą serię w spotkaniach o tytuł. Jego bilans finałów wynosi aktualnie 5-0, a w tym roku triumfował już podczas halowej imprezy w Marsylii.
Gulbis nie chciał rozmawiać o Roland Garros, gdyż wolał nie znać swojego pierwszego przeciwnika na paryskiej mączce, którym został Łukasz Kubot. - Losowanie odbyło się przed rozpoczęciem mojego dzisiejszego meczu, ale nie chciałem znać jego rezultatów, gdyż zamierzałem skupić się wyłącznie na tym spotkaniu. Nie chciałem popełnić błędu, który zrobiłem przed Australian Open 2011, kiedy to przegrałem w Sydney w półfinale z Simonem, będąc już myślami w Melbourne. Jeśli wygram ten turniej, to będzie znakomicie, gdyż będę miał jeszcze jeden dzień, aby się przygotować w Paryżu - wyznał Łotysz. Sobotnim przeciwnikiem Gulbisa w meczu o tytuł w Nicei będzie Federico Delbonis. Rozstawiony z numerem siódmym Argentyńczyk także nie marnował w piątek czasu na korcie i zwyciężył 6:2, 6:4 jedynego pozostającego w grze reprezentanta Trójkolorowych, Gillesa Simona. Francuz miał jeszcze w drugiej partii okazję na odwrócenie losów spotkania, lecz nie zdołał pokonać 23-latka z Azul.

- To był bardzo dobry mecz. Gilles zawsze walczy do końca, co udowodnił w drugim secie, kiedy mnie przełamał. Na szczęście szybko odzyskałem kontrolę nad wydarzeniami na placu gry - relacjonował Delbonis, który po raz trzeci w karierze wystąpi w finale zawodów głównego cyklu. W zeszłym roku bez powodzenia bił się o tytuł w Hamburgu, ale przed trzema miesiącami w Sao Paulo okazał się lepszy od Paolo Lorenziego i mógł cieszyć się z premierowego mistrzostwa.

- Finał będzie podobny do meczu z Isnerem, ponieważ Ernests ma naprawdę mocny serwis. Jeśli będę odpowiednio skupiony, to na pewno będę miał szansę wygrać - dodał Delbonis. Argentyńczyk zmierzy się w sobotę z Łotyszem po raz pierwszy w karierze na zawodowych kortach.

Open de Nice Côte d'Azur, Nicea (Francja)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 426,6 tys. euro
piątek, 23 maja

półfinał gry pojedynczej:

Ernests Gulbis (Łotwa, 2) - Albert Montañés (Hiszpania) 6:0, 6:3
Federico Delbonis (Argentyna, 7) - Gilles Simon (Francja, 4) 6:2, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Kto wygra turniej ATP w Nicei?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×