Roland Garros: Safarova pokonała Ivanović, awans Kuzniecowej po bitwie z Kvitovą

Lucie Safarova wyeliminowała Anę Ivanović w III rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Swietłana Kuzniecowa pokonała Petrę Kvitovą po trzysetowym boju.

W sześciu poprzednich startach w Paryżu Lucie Safarova (WTA 24) wygrała łącznie pięć meczów. W sobotę pokonała 6:3, 6:3 Anę Ivanović (WTA 12) i po raz drugi zagra w IV rundzie Rolanda Garrosa (2007). Jedyny raz w ćwierćfinale wielkoszlemowej imprezy Czeszka zagrała w Australian Open 2007. Šafářová podwyższyła na 5-2 bilans meczów z Ivanović, mistrzynią paryskiej lewy Wielkiego Szlema z 2008 roku. Serbka od czasu, gdy sześć lat temu zdobyła swój jedyny wielkoszlemowy tytuł, tylko dwa razy zagrała w ćwierćfinale imprezy tej rangi (US Open 2012, Australian Open 2014).
[ad=rectangle]
W drugim gemie I seta Šafářová wróciła z 15-40, popisując się efektownym forhendem po linii i serwując asa. W szóstym gemie Czeszka od 0-30 zdobyła cztery punkty, ostatni potężnym forhendem wymuszającym błąd. Przy stanie 3:3 zaliczyła przełamanie nadzwyczajnym minięciem forhendowym po linii. Šafářová poszła za ciosem i w dziewiątym gemie jeszcze raz odebrała rywalce podanie. Seta zakończył nietrafiony w kort bekhend przez Ivanović.

W gemie otwarcia II seta Ivanović wróciła z 0-30, popisując się po drodze pięknym bekhendowym wolejem granym tyłem do siatki. W czwartym gemie Serbka oddała podanie wyrzucając forhend. Po chwili była liderka rankingu miała break pointa po podwójnym błędzie rywalki, ale zmarnowała go pakując forhend w siatkę. Do przełamania jednak doszło za sprawą wpakowanego w siatkę forhendu przez Šafářovą. Po chwili Czeszka odebrała serwis Ivanović świetnym odwrotnym krosem forhendowym, a w ósmym gemie mogła to uczynić ponownie, ale zmarnowała meczbola pakując return w siatkę. W dziewiątym gemie jednak dopięła swego i zamknęła pojedynek wygrywającym serwisem.

Mistrzyni imprezy z 2009 roku Swietłana Kuzniecowa (WTA 28) pokonała 6:7(3), 6:1, 9:7 Petrę Kvitovą (WTA 6). W gemie otwarcia I seta Rosjanka wróciła z 0-30, popisując się po drodze świetnym forhendowym stop wolejem, a w drugim miała break pointa, ale Czeszka uratowała się dobrym serwisem. W trzecim gemie skuteczny stop wolej przyniósł Kvitovej szansę na przełamanie, ale zmarnowała ją pakując bekhend w siatkę. Mistrzyni Wimbledon 2011 uzyskała jednak drugą okazję i wykorzystała ją forhendowym wolejem. W czwartym gemie odparła cztery break pointy i wygrywającym serwisem podwyższyła na 3:1. W szóstym gemie Czeszka oddała podanie błędem forhendowym. Więcej przełamań nie było, a Kvitová seta zakończyła asem w tie breaku.

W pierwszym gemie II seta Kvitová oddała podanie podwójnym błędem. Czeszka nabawiła się kontuzji pleców i po trzecim gemie poprosiła o interwencję medyczną. W tej partii już walki nie nawiązała. W piątym gemie Kuzniecowa dołożyła kolejne przełamanie po bekhendowym błędzie rywalki. W siódmym gemie Rosjanka zmarnowała pierwszego setbola wyrzucając forhend, ale drugiego wykorzystała szczęśliwym returnem po taśmie.

W gemie otwarcia III seta Kvitová zdobyła przełamanie niszczycielskim krosem bekhendowym. W drugim gemie odparła break pointa forhendem po linii i bekhendowym wolejem wyszła na prowadzenie 2:0. W szóstym gemie Czeszka oddała podanie błędem bekhendowym, a w ósmym wybrnęła z opresji po obronie trzech break pointów, z czego jednego forhendowym wolejem. W dziewiątym gemie mistrzyni Wimbledonu 2011 zaliczyła przełamanie po długiej grze na przewagi, ostatni punkt zdobywając za sprawą popsutego slajsa przez Kuzniecową. Fantastyczna kontra forhendowa po krosie dała Rosjance dwa break pointy na 5:5. Przy pierwszym z nich Kvitová przestrzeliła bekhend.

W 12. gemie Czeszka obroniła dwie piłki meczowe, każdą z nich kończącym forhendem po linii, a w 13. zaliczyła przełamanie po błędzie forhendowym rywalki. Kvitová jednak ponownie nie wykorzystała szansy na skończenie meczu serwisem i oddała podanie, nie trafiając w kort krosa bekhendowego. Po podwójnym błędzie Czeszki, Kuzniecowa uzyskała trzy piłki meczowe w 16. gemie, a spotkanie zakończył przestrzelony forhend przez Czeszkę.

Kuzniecowa i Kvitová zmierzyły się ze sobą po raz czwarty (trzy razy grały na korcie twardym) i po raz pierwszy Czeszka okazała się słabsza. Rosjanka od 2006 roku, gdy zaliczyła w Paryżu finał, tylko dwa razy odpadła tutaj przed ćwierćfinałem (III runda 2010, IV runda 2012). Najlepszy wynik Kvitovej w Rolandzie Garrosie to półfinał z 2012 roku. W trwającym trzy godziny i 13 minut spotkaniu Czeszka posłała 49 kończących uderzeń, ale miała też 65 niewymuszonych błędów. Zaserwowała ona cztery asy, ale zrobiła również 11 podwójnych błędów. Kuzniecowej naliczono 26 piłek wygranych bezpośrednio i 20 błędów własnych. Rosjanka zdobyła 13 z 16 punktów przy siatce oraz wykorzystała osiem z 15 break pointów, a sama oddała podanie tylko cztery razy. Šafářová i Kuzniecowa zmierzą się ze sobą o ćwierćfinał. Bilans ich dotychczasowych meczów jest remisowy (3-3), ale na korcie ziemnym spotkają się po raz pierwszy.

Simona Halep (WTA 4) pokonała 6:3, 6:0 Marię-Teresę Torro (WTA 55). W trzecim i piątym gemie I seta Hiszpanka obroniła po dwa break pointy, trzy za pomocą kończących forhendów, a przy czwartym forhendem wymusiła błąd na będącej przy siatce Rumunce. Efektowny forhend przyniósł Halep trzecią szansę na przełamanie przy stanie 2:2, a Torró podanie oddała pakując bekhend w siatkę. W siódmym gemie Rumunka zmarnowała jednego break pointa błędem z returnu, a drugiego Hiszpanka obroniła potężnym forhendem wymuszającym błąd. W dziewiątym gemie Halep od 15-30 zgarnęła trzy punkty, a seta zakończyła przełamaniem, ostatni punkt zdobywając kombinacją głębokiego forhendu i drajw woleja.

W gemie otwarcia II seta Halep popełniła dwa podwójne błędy, ale odparła trzy break pointy, a następnie także czwartego efektownym bekhendem po linii. Wynik tej partii Rumunka otworzyła świetnym forhendem w narożnik po dobiegnięciu do drop szota rywalki. Po chwili zaliczyła przełamanie kończącym returnem forhendowym po linii. Świetna akcja zwieńczona forhendowym wolejem dała Torró break pointa w trzecim gemie, ale Halep zniwelowała go bekhendem po linii. Bekhendowy drajw wolej przyniósł Rumunce trzy szanse na podwyższenie na 4:0. Przy drugim break poincie Hiszpanka popełniła podwójny błąd. W piątym gemie Halep od 0-40 zdobyła pięć punktów, a w szóstym bekhendowy drop szot dał jej dwa meczbole. Spotkanie zakończyła głębokim forhendowym returnem wymuszającym błąd.

W ciągu 64 minut gry Halep posłała 24 kończące uderzenia przy ledwie 11 niewymuszonych błędach. Torró miała 15 piłek wygranych bezpośrednio i zrobiła 24 błędy własne. Hiszpanka nie była w stanie wykorzystać żadnego z ośmiu break pointów. Był to jej piąty występ w wielkoszlemowej imprezie i po raz pierwszy doszła do III rundy. Halep po raz pierwszy awansowała do IV rundy Rolanda Garrosa. Jeśli Rumunka dojdzie w Paryżu do finału wówczas zostanie trzecią rakietą globu.

Kolejną rywalką Halep będzie Sloane Stephens (WTA 19), która pokonała 6:3, 6:4 Jekaterinę Makarową (WTA 23) i w szóstym z rzędu wielkoszlemowym turnieju doszła co najmniej do IV rundy. Jej życiowy wynik to półfinał Australian Open 2013, w ubiegłym sezonie grała również w ćwierćfinale Wimbledonu. Amerykanka wygrała dwa z trzech dotychczasowych meczów z Halep, w tym 6:1, 6:1 w I rundzie ubiegłorocznego Australian Open.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 9,212 mln euro
sobota, 31 maja

III runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 4) - María-Teresa Torró (Hiszpania) 6:3, 6:0
Sloane Stephens (USA, 15) - Jekaterina Makarowa (Rosja, 22) 6:3, 6:4
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 27) - Petra Kvitová (Czechy, 5) 6:7(3), 6:1, 9:7
Lucie Šafářová (Czechy, 23) - Ana Ivanović (Serbia, 11) 6:3, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: