Wimbledon: Roger Federer wygrał derby Szwajcarii, Milos Raonić zatrzymał Nicka Kyrgiosa

Roger Federer wygrał w czterech setach szwajcarski pojedynek w ćwierćfinale Wimbledonu ze Stanem Wawrinką i o finał zagra z Milosem Raoniciem, który zakończył wspaniały marsz Nicka Kyrgiosa.

Stan Wawrinka jako pierwszy w tegorocznej Wimbledonu przełamał serwis Rogera Federera i wygrał seta ze słynnym bazylejczykiem, ale w szwajcarskich derbach w ćwierćfinale The Championships zwyciężyć nie zdołał. Federer pokonał swojego rodaka 3:6, 7:6(5), 6:4, 6:4, poprawiając bilans bezpośrednich spotkań na 13-2. Wawrinka z Maestro wciąż potrafi wygrywać tylko na mączce w Monte Carlo, uczynił to sezonach 2009 i 2014.
[ad=rectangle]
Rozstawiony z numerem czwartym Federer ćwierćfinałowy pojedynek rozpoczął dość ospale. Raził niedokładnością zagrań i bardzo często był spóźniony do piłek. Wawrince, który po raz pierwszy w tym roku dostąpił zaszczytu gry na korcie centralnym Wimbledonu, znakomicie funkcjonował bekhend, grał mocniej, dokładniej i wygrał pierwszego seta 6:3, notując przełamanie w czwartym gemie.

W drugim secie Federer ciągle szukał recepty na to, jak dobrać się do skóry rodakowi. Większość pomysłów paliła jednak na panewce, bo o ile przy własnym serwisie Maestro spisywał się dobrze, o tyle bardzo słabo returnował. Ostatecznie o losach tej partii decydować musiał tie break, w którym Wawrinkę pogrążyły niewymuszone błędy.

Wyżej rozstawiony z Helwetów (to Wawrinka jest pierwszą rakietą Szwajcarii, ale w Wimbledonie o jeden numer wyżej rozstawiony jest Federer) po doprowadzeniu do wyrównania złapał drugi oddech. Do tego Wawrinka zmagał się z kłopotami zdrowotnymi, więc obraz setów trzeciego i czwartego był bliźniaczy - 32-latek z Bazylei wychodził na prowadzenie z przewagą breaka i uważnie pilnował własnego podania, kończąc mecz po dwóch godzinach i 33 minutach.

- Bardzo mnie cieszy, że w tym roku na Wimbledonie jestem silny - mówił Federer. - W ubiegłym roku przeżyłem wielkie rozczarowanie, przegrywając w II rundzie ze Serhijem Stachowskim. To dobrze znów być w półfinale Wimbledonu, to bardzo ekscytujące dla mnie - dodał siedmiokrotny mistrz zmagań przy Church Road, który w ćwierćfinale zapisał na swoim koncie dziesięć asów serwisowych, dwa przełamania, 46 uderzeń kończących i tylko 14 niewymuszonych błędów.

19-letni Nick Kyrgios mógł pierwszym nastolatkiem w półfinale turnieju wielkoszlemowego od czerwca 2005 roku, gdy tej sztuki dokonał Rafael Nadal, którego zresztą Australijczyk pokonał w IV rundzie. Tenisista z Canberry musi się jednak zadowolić tym, że został pierwszym nastoletnim ćwierćfinalistą Wimbledonu od trzech lat, kiedy to w 1/4 finału The Championships zagrał jego krajan, Bernard Tomic.

Wspaniały marsz Kyrgiosa, który w drodze do najlepszej ósemki zmagań przy Church Road prócz Nadala pokonał też m.in. Richarda Gasqueta, broniąc w meczu z Francuzem dziewięciu meczboli, zakończył Milos Raonić. Australijczyk znów zaimponował dyspozycją serwisową (15 asów), ale i w asach (39), i w ogólnym rozrachunku lepszy od niego okazał się Kanadyjczyk wygrywając 6:7(4), 6:2, 6:4, 7:6(4).

- To wspaniałe, że odniosłem takie zwycięstwo. Od zawsze marzyłem, by dobrze grać w Wimbledonie, ale w poprzednich latach szybko tu przegrywałem. To kolejny krok do przodu. Mój cel jest taki, aby zostać najlepszym tenisistą na świecie - powiedział rozstawiony z "ósemką" Raonić, który został pierwszym kanadyjskim półfinalistą imprezy wielkoszlemowej od bardzo zamierzchłych czasów. W 1923 roku w 1/2 finału US Open zagrał William Johnston.

W półfinale dojdzie do konfrontacji doświadczenia z młodością. Federer, dla którego będzie to 35. półfinał w Wielkim Szlemie, w tym dziewiąty w Wimbledonie, zagra z debiutującym w tej fazie turnieju wielkoszlemowego Raoniciem, z którym grał w przeszłości czterokrotnie i ani razu nie przegrał. - On ma doskonały serwis i warunki będą mu sprzyjać, więc to nie będzie łatwy mecz - ocenił szwajcarski Maestro.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 9,600 mln funtów
środa, 2 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 4) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 5) 3:6, 7:6(5), 6:4, 6:4
Milos Raonić (Kanada, 8) - Nick Kyrgios (Australia, WC) 6:7(4), 6:2, 6:4, 7:6(4)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Komentarze (27)
avatar
Grzymisław
2.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Kyrgios znów grał kosmicznie. Niestety miał też dużo prostych błędów, jakby był po prostu zmęczony tymi 5-setowymi pojedynkami w poprzednich rundach. Raonić jakiś taki trochę ospały, mało agres Czytaj całość
avatar
basher
2.07.2014
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Kangurowi potrzeba jeszcze trochę ogrania, ale błysku tenisowego ma wiele, w odróżnieniu od Rao. 
whoviaan
2.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
:( Miałam nadzieję na całkiem inny półfinał. Szkoda że Stan złapał tą chorobę bo mecz był ciekawy i może potrwałby 5 setów. Chociaż i tak grając trzeci dzień z kolei nie było aż tak źle. Nick a Czytaj całość
avatar
FedEx
2.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli Raon nie spali się przed meczem może być naprawdę ciekawy pojedynek, bo Roger formą w tym turnieju nie grzeszy niestety.