Marin Cilić zdeterminowany przed półfinałem z Rogerem Federerem. "Wiem, że mogę wygrać"
Roger Federer przyznał, że wygrana z Gaelem Monfilsem dała mu mnóstwo pewności siebie, ale Marin Cilić uważa, iż stać go na sprawienie sensacji w półfinale. - Gram najlepszy tenis w karierze - mówi.
Čilić w półfinale znalazł się dzięki zwycięstwu 6:2, 6:4, 7:6(4) nad Tomasem Berdychem. - To dla mnie niesamowite uczucie. W tym roku odniosłem wiele wspaniałych zwycięstw i, co dla mnie ważne, nie przegrywam z niżej klasyfikowanymi rywalami. Uważam, że gram najlepszy tenis w karierze - przyznał Chorwat, dodając, że nawiązanie współpracy z Goranem Ivaniseviciem to najlepsza decyzja, jaką podjął w karierze. - Dzięki Goranowi stałem się lepszym tenisistą, on poprawił moją grę. Wiem, że jeszcze mam sporo do poprawy, ale ufam Goranowi i wiem, że on pomoże mi stać się jeszcze lepszym.
Dla 25-letniego Čilicia będzie to drugi w karierze półfinał w Wielkim Szlemie. Pierwszy miał miejsce w Australian Open 2010 i zakończył się porażką Chorwata w czterech setach z Andym Murrayem. - W 2010 roku była całkiem inna sytuacja. Tamten półfinał był dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się wówczas, że stać mnie na taki wynik i to mnie przerosło. Teraz jestem bardziej pewny siebie i swoich umiejętności - zapewnia.Federer z Čiliciem grali ze sobą dotychczas pięciokrotnie i wszystkie te spotkania wygrał bazylejczyk, tracąc tylko dwa sety. Przed sobotnim półfinałem obaj chętnie przywołują ich ostatnią konfrontację, która została rozegrana 7 sierpnia tego roku w Toronto i zakończyła się zwycięstwem Helweta 7:6(5), 6:7(3), 6:4. - To był pojedynek w sesji nocnej i mimo że przegrałem, nie czułem rozczarowania. Wiedziałem, że zagrałem dobrze. Teraz gram jeszcze lepiej i wiem, że mogę pokonać nawet dobrze grającego Federera - zapowiada Cilić.
- To był trudny pojedynek - ocenił z kolei szwajcarski Maestro. - W pierwszym secie nie grałem dobrze, ale go wygrałem, a w drugim zmarnowałem osiem meczboli i musiałem grać trzeciego seta. To był jeden z takich meczów, który musiałem wygrać, choć moja gra nie była najlepsza.