W pierwszej rundzie eliminacji krakowianka rozprawiła się z grającą z dziką kartą reprezentantką gospodarzy Laurą Gambarini. W drugiej nie miała litości dla rozstawionej z szóstką Lenki Tvarovskovej ze Słowacji.
Nasza reprezentantka ledwo zdążyła nacieszyć się awansem do zawodów głównych, a już musiała wyjść na kort po raz kolejny. Naprzeciw krakowianki w meczu pierwszej rundy stanęła wyżej notowana Danica Krstajic z Czarnogóry (WTA 231.). - To było bombardowanie, a nie mecz - komentuje z uśmiechem Sakowicz, która ostatecznie zwyciężyła po dwóch setach, oddając rywalce cztery w pierwszej i trzy gemy w drugiej partii.
- Cały mecz opierał się na serwisie, wymian praktycznie nie było - mówi nam zwycięska Polka. - Moja rywalka dysponuje bardzo dobrym serwisem, ryzykuje nawet przy drugim podaniu, a w dodatku nie popełnia zbyt wielu podwójnych błędów. Na szczęście w pierwszym secie wystarczyło mi jedno przełamanie. W drugim zaliczyłam trzy breaki, a ona złamała mnie tylko raz.
Krakowianka, która w rankingu WTA lokuje się na 380. pozycji, w kolejnej rundzie zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Melanie South (Wielka Brytania, 5) - Lenka Wienerova (Słowacja, Q).
Wyniki eliminacji:
Joanna Sakowicz (Polska) - Laura Gambarini (Włochy, WC) 6:1, 6:4
Joanna Sakowicz (Polska) - Lenka Tvarovskova 7:5, 6:2
Wyniki meczu I rundy:
Joanna Sakowicz (Polska, Q) - Danica Krstajic (Czarnogóra) 6:4, 6:3