WTA Pekin: Zwycięski maraton Simony Halep, Kerber i Makarowa wyeliminowane

Simona Halep pokonała po trzysetowej bitwie Andreę Petković i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie. Odpadły Andżelika Kerber i Jekaterina Makarowa.

Simona Halep (WTA 2) już w poprzedniej rundzie w meczu z Lin Zhu korzystała z przerwy medycznej (kontuzja uda). To samo powtórzyło się w czwartek, ale Rumunka jest w ćwierćfinale po dramatycznym, ale brzydkim meczu z Andreą Petković (WTA 17). Pokonała niemiecką finalistkę pekińskiej imprezy z 2011 roku 7:6(4), 5:7, 7:6(1) po dwóch godzinach i 35 minutach walki. Zwycięstwo wiceliderki rankingu mogło być bardziej okazałe, bo po wygraniu I seta, w II partii wyszła na 2:0. Za to w decydującej odsłonie prowadziła 4:0, ale szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliła dopiero w tie breaku. Więcej jednak w tym tygodniu nie zagra, bo postanowiła wycofać się z turnieju.
[ad=rectangle]
W trzecim gemie I seta Halep uzyskała przełamanie po forhendowym błędzie rywalki. Po chwili Rumunka oddała podanie na sucho, na koniec wyrzucając forhend. Wiceliderka rankingu wywalczyła przełamanie na 4:3, korzystając z bekhendowego błędu Niemki. W ósmym gemie Halep odparła dwa break pointy, ale przy trzecim wyrzuciła bekhend. W 12. gemie Rumunka od 0-30 zgarnęła cztery punkty, a w tie breaku seta zakończyła ostrą kontrą bekhendową wymuszającą błąd.

Kombinacja forhendu i drajw woleja dała Halep dwa break pointy w drugim gemie II seta i wykorzystała już pierwszego returnem forhendowym po krosie. W trzecim gemie podwójnym błędem Rumunka dała rywalce szansę na przełamanie. Petković wykorzystała ją głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd. Od momentu, gdy prowadziła 2:0, przeżywająca kryzys Halep przegrała pięć gemów z rzędu. Wyrównała jednak na 5:5, po tym jak Niemka na zakończenie ósmego i 10. gemie wyrzuciła dwa bekhendy. W dwóch kolejnych gemach Rumunka zdobyła łącznie dwa punkty. As dał Petković trzy piłki setowe. Wykorzystała drugą z nich głębokim serwisem uniemożliwiając rywalce skuteczny return.

W drugim gemie III seta Halep zaliczyła przełamanie, a w trzecim odparła break pointa i prowadziła 3:0. W czwartym gemie Petković oddała podanie do zera, ale jej łupem padły trzy kolejne gemy. Niemka nie wykorzystała serwisu na 4:4 i gdy wyrzuciła forhend Rumunka wyszła na 5:3. W dwóch następnych gemach wiceliderka rankingu nie zdobyła nawet punktu. W tie breaku Petković kompletnie się pogubiła. Podwójnym błędem dała Halep sześć piłek meczowych. Pierwszą Rumunka zmarnowała wyrzucając bekhend, a drugą wykorzystała wspaniałym bekhendem.

W całym meczu obie zawodniczki popełniły łącznie 105 niewymuszonych błędów (61 Halep, 44 Petković). Rumunka miała 33 kończące uderzenia, Niemka zaś 17. Wiceliderka rankingu popełniła osiem podwójnych błędów i dziewięć razy oddała podanie, a sama wykorzystała osiem z 11 break pointów. Obie tenisistki podzieliły się po równo jeśli chodzi o zdobyte punkty (109-109).

Z turniejem pożegnała się Andżelika Kerber (WTA 10), która przegrała 6:2, 4:6, 3:6 ze Swietłaną Kuzniecową (WTA 27). Niemka straciła szanse na grę w Mistrzostwach WTA w roli pełnoprawnej uczestniczki. Rosjanka, która triumfowała w Pekinie w 2006 i 2009 roku, odniosła czwarte w sezonie zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10. Wcześniej okazała się lepsza od Simony Halep (Stuttgart), Petry Kvitovej (Roland Garros) i Eugenie Bouchard (Cincinnati). Kuzniecowa wyszła na prowadzenie 3-2 w bilansie meczów z Kerber.

W gemie otwarcia I seta Kuzniecowa oddala podanie pakując bekhend w siatkę. W piątym gemie Rosjanka od 0-30 zdobyła cztery punkty, ale w siódmym po raz drugi dała się przełamać. W ósmym gemie Kerber odparła dwa break pointy i seta zakończyła dobrym serwisem. W partii tej Kuzniecowa zdobyła tylko trzy z 10 punktów przy swoim drugim podaniu.

W pierwszym gemie II seta Kuzniecowa obroniła break pointa skutecznym smeczem, a w drugim uzyskała przełamanie po forhendowym błędzie rywalki. Rosjanka miała trzy szanse na 5:1, ale żadnej nie potrafiła wykorzystać. W dziewiątym gemie oddała podanie pakując forhend w siatkę i prowadziła już tylko 5:4. Kapitalny bekhendowy dropszot na zakończenie długiej wymiany dał Kuzniecowej dwie piłki setowe w 10. gemie. Set dobiegł końca, gdy Kerber zepsuła bekhend.

Decydującą partię Kerber rozpoczęła od przełamania uzyskanego krosem forhendowym. Kuzniecowa natychmiast stratę odrobiła popisując się dwoma nadzwyczajnymi krosami bekhendowymi. W piątym gemie Rosjanka nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i oddała podanie wyrzucając forhend. Niemka jednak nie podwyższyła na 4:2 i utraciła przewagę, robiąc podwójny błąd. W ósmym gemie Kerber odparła dwa break pointy, ale trzeciego Kuzniecowa wykorzystała wspaniałą kombinacją dropszota forhendowego i krosa bekhendowego.

W dziewiątym gemie Rosjanka odparła trzy break pointy przy 0-40, z czego dwa świetnymi serwisami i uzyskała piłkę meczową. Kerber obroniła ją krosem forhendowym. Wspaniałym forhendem Kuzniecowa zniwelowała czwartego break pointa, a następnie wywalczyła drugiego meczbola. Zmarnowała go wyrzucając forhend. Wspaniała akcja zwieńczona smeczem przyniosła jej trzecią szansę na skończenie meczu i wykorzystała ją kombinacją woleja i smecza.

W ciągu dwóch godzin i ośmiu minut gry obie zawodniczki zaserwowały po trzy asy i popełniły po trzy podwójne błędy, a także po pięć razy dały się przełamać. Rosjanka w sumie zdobyła o sześć punktów więcej (95-89). Kolejną rywalką Kuzniecowej będzie Maria Szarapowa (WTA 4), z którą ma bilans spotkań 4-7. W ubiegłym tygodniu zmierzyły się w Wuhan i w trzech setach lepsza była czwarta rakieta globu. Kuzniecowa jedno ze zwycięstw nad Szarapową odniosła 10 lat temu w Pekinie.

Szanse na grę w Singapurze jako jedna z ośmiu najlepszych singlistek sezonu straciła również Jekaterina Makarowa (WTA 14). Rosjanka przegrała 1:6, 6:0, 5:7 z Robertą Vinci (WTA 44). W decydującej partii moskwianka z 2:4 wyrównała na 4:4, ale w 12. gemie nie wykorzystała dwóch szans na doprowadzenie do tie breaka. Włoszka od 15-40 zdobyła cztery punkty i po dwóch godzinach i sześciu minutach gry zapewniła sobie awans do ćwierćfinału, choć w sumie zdobyła o pięć punktów mniej od rywalki (92-97).

Kolejną rywalką Vinci będzie Petra Kvitova (WTA 3), która do ćwierćfinału awansowała bez wychodzenia na kort. Nie odbyło się jej spotkanie z Venus Williams (WTA 19), bo Amerykanka wycofała się z powodu choroby wirusowej. Włoszka dwa razy z Czeszką przegrała (Wimbledon 2011, Puchar Federacji 2014), ale dwa razy też ją pokonała (finał w Katowicach 2013, Puchar Federacji 2013).

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,427 mln dolarów
czwartek, 2 października

III runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 2) - Andrea Petković (Niemcy, 15) 7:6(4), 5:7, 7:6(1)
Petra Kvitová (Czechy, 3) - Venus Williams (USA, 16) walkower
Swietłana Kuzniecowa (Rosja) - Andżelika Kerber (Niemcy, 7) 2:6, 6:4, 6:3
Roberta Vinci (Włochy) - Jekaterina Makarowa (Rosja, 12) 6:1, 0:6, 7:5

Komentarze (8)
Lady Aga
2.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Halepowa zrobiła 61 niewymuszonych
neiźle 
Lady Aga
2.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Petko! :( Ehhh
Bardzo fajna ósemka Singapurowa
Serena, Masza, Simona, Petra, Genie, Aga, Ana i Caro 
avatar
tenistom
2.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ivanovic wygrała. To już chyba wszystko jasne na Singapur? 
avatar
tenistom
2.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś nie ma chętnych na ten Singapur