ATP Bazylea: 55 minut i dwa gemy Jerzego Janowicza. Meczu z Federerem nie będzie

Jerzy Janowicz na I rundzie zakończył swoje zmagania w turnieju ATP w Bazylei. W środowym pojedynku z Denisem Istominem Polak zdobył ledwie dwa gemy.

Bazylea miała być dla Jerzego Janowicza pierwszym z dwóch przystanków do celu. Celu, jakim dla obecnie 36. tenisisty świata jest awans do czołowej "30" rankingu ATP na koniec sezonu 2014, co przyznawał on sam oraz jego trener, Kim Tiilikainen. Jednak wyścig o Top 30 Janowicz zaczął od falstartu. W I rundzie turnieju Swiss Indoors Basel łodzianin został rozgromiony przez Denisa Istomina.
[ad=rectangle]
Janowicz, dla którego środowy mecz był debiutem w imprezie w Bazylei, od samego początku miał duże problemy. W premierowej partii jedyną jego zdobyczą okazał się drugi gem. Od stanu 1:1 najlepszy polski tenisista nie powiększył swojego dorobku, oddając podanie w gemach czwartym oraz szóstym i ta partia zakończyła się wygraną Uzbeka 6:1.

Druga odsłona miała niemal identyczny przebieg, jak inauguracyjna. Znów gema otwarcia wygrał Istomin, a Janowicz wyrównał na 1:1, by od tego momentu już nie zaistnieć na tablicy wyników. Choć przełamywanie serwisu łodzianina nie przychodziło Uzbekowi z taką łatwością jak w pierwszym secie, Istomin uzyskał breaki w gemach trzecim, piątym i siódmym, gdy zakończył spotkanie za drugą piłką meczową, po najdłuższym gemie pojedynku, w którym obaj tenisiści rozegrali 14 punktów.

W ciągu 55 minut gry Janowicz posłał dwa asy i popełnił siedem podwójnych błędów serwisowych (Istomin odpowiednio: 14 i dwa), przy własnym serwisie zdobył tylko 45 proc. rozegranych punktów, zaś przy podaniu Istomina wygrał ledwie dwie piłki. Polak nie zanotował breaka, został przełamany pięciokrotnie i w całym meczu ze 100 rozegranych punktów zapisał na swoim koncie 38.

Janowiczowi przeszła koło nosa szansa na drugi w karierze pojedynek z Rogerem Federerem. Pochodzący z Bazylei Maestro w I rundzie pokonał 6:2, 6:1 Gillesa Müllera i o ćwierćfinał zagra właśnie z Istominem.

Porażka sprawia również, że 23-latek straci rankingowe punkty. W zeszłym roku w tym samym terminie łodzianin grał w Walencji, gdzie doszedł do ćwierćfinału i otrzymał 90 punktów. Za porażkę w I rundzie Swiss Indoors Basel do dorobku Polaka nie zostanie dopisane ani jedno "oczko".

Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,458 mln euro
środa, 22 października

I runda gry pojedynczej:

Denis Istomin (Uzbekistan) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:1, 6:1

Komentarze (27)
Jak Feniks z popiołu
23.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale 2 gemy ugrał. 
avatar
Jolanta Kossowska
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Trudno zrozumieć ale było jak było. Z ufnoscią i optymizmem czekamy jednak na następne turnieje a po deszczu jest słońce. 
avatar
Marcinek36
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
7
Odpowiedz
Brawo "szopa"!!! Oby tak dalej ! 
avatar
Rajon22
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No niestety Jerzyk nie zaszalał tak jak przez cały ten sezon. :( 
avatar
eminencja
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
4
8
Odpowiedz
Jerzy wez zjedz snickersa, potem zarzyj Brevaran zeby hmm..konar zapłonął...potrenuj w szopie...popraw serwis bo gdzies Ci spier...ił a na koniec włącz EUROSPORT HD i obczaj jak sie gra :)