Finały ATP World Tour: Roger Federer bezlitosny dla Andy'ego Murraya, jeden gem Szkota na pożegnanie

niespodziankę? To by było dopiero... :)

Uwielbiam Rogera grę przy siatce! Współczuję Muzzie, po prostu żal mi go, zupełnie zabrakło mu paliwa. Pogoń Murraya aby zakwalifikować się do Londynu kosztowała go zbyt dużą utratę sił, niestety! Vamos Roger! Zbyt duże pieniądze niewspółmiernie wysokie do włożonego wysiłku dla najlepszych tenisistów z czołówki tak ich rozpuściła, że już mistrzowie nie chcą się wysilać w mistrzostwach, czego jesteśmy świadkami w Londynie i nie tylko w Londynie!

nie powiedzieć żenujący.Odbyło się 10 pojedynków i tylko jeden mecz był trzy setowy.Co więcej, większość meczów trwała tylko około godziny , a wyniki typu 6-1,6-1 ; 6-3,6-0 albo dzisiejszy Federera 6-0,6-1 świadczą ,że z tenisem dzieje się coś dziwnego.Niby mówi się,że poziom się wyrównał i że wielka czwórka(w zasadzie trójka) została dogoniona przez peleton ale jak widać nie do końca to fakty. Tęsknię za takimi mastersami jakie były w latach 90 i na początku obecnego wieku.Za tymi pięknymi niemieckimi turniejami z Samprasem,Agassim,Beckerem czy Ivanisevicem w roli głównej.Od razu przypomina mi się najlepszy jak dla mnie finał masters Sampras-Becker 1996. Pamięctacie?Kto nie pamięta może oczywiście zerknąć na youtube :) W tamtych czasach każdy z każdym mógł wygrać.Mecze były wyrównane , do tego różne style gry zawodników. Dziś mamy non stop te same mecze Djoka, Murraya, Nadala i Fedzia z góry znanymi schematami , z wojną na fizyczne wymęczenie i pykanie lewo , prawo i czekamy kto pierwszy popsuje :P Troszkę oczywiście uogólniam , ale takie są fakty. Zapewne spotkam się z negatywną odpowiedzią ale myślę,że nie ja jeden czekam na nową ere w tenisie i na turnieje , które nie będą przewidywalne z góry.Myślę, że szybko to nie nastąpi , jeszcze z 5 lat trzeba poczekać.A póki co trzeba powracać do ciekawych meczyków na youtubie :) Pozdrawiam

Beckera, Agassiego.