Już na początku sobotniej konferencji prasowej z udziałem Andy'ego Murraya padło pytanie o to, czy Szkot oglądał drugi mecz półfinałowy. - Nie oglądałem żadnego meczu z ostatniej nocy. Będę robił to dzisiejszego wieczoru, a następnie porozmawiam o tym z Amelie Mauresmo. Nie widziałem jeszcze żadnego spotkania Djokovicia - rozpoczął Murray.
[ad=rectangle]
Reprezentant Wielkiej Brytanii jest zadowolony ze swojej dyspozycji i nie narzeka na nadmierne zmęczenie. - Czuję się bardzo dobrze teraz i tak samo było po każdym z moich meczów. Otrzymałem dodatkowy dzień odpoczynku, jednak muszę być w rytmie i to zmienia sposób przygotowania się do finału - powiedział tenisista urodzony w Dunblane.
Podczas sobotniej konferencji prasowej została również poruszona kwestia rozgrywania obu półfinałów w tym samym dniu. - Tak, uważam, że powinno się grać oba półfinały tego samego dnia. Gracze powinni mieć takie same szanse.
- Starałem się o tym nie myśleć i trenowałem ciężej niż normalnie -
stwierdził Murray na temat presji mu towarzyszącej przed finałowym starciem.
Niezależnie od wyniku niedzielnego meczu Murray awansuje na czwarte miejsce w rankingu ATP. Jeśli 27-latek wygra Australian Open, to w najnowszym notowaniu będzie zajmował trzecią pozycję. - Czuję, że znowu gram dobrze. Ten turniej był dla mnie ważny, z powodu wyników jakie osiągałem pod koniec ubiegłego sezonu. Oczywiście, że jeśli awansujesz w górę, oznacza to, że robisz coś tak jak powinieneś - zakończył Brytyjczyk.