ATP Indian Wells: Piątek 13 pechowy dla Jerzego Janowicza. Meczu z Federerem nie będzie

Jerzy Janowicz przegrał w trzech setach z Diego Schwartzmanem i nie awansował do II rundy turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells, w której czeka Roger Federer.

Jerzy Janowicz po raz trzeci stanął na starcie turnieju w ATP w Indian Wells. Swój najlepszy wynik w tej imprezie zanotował w debiucie, przed dwoma laty, gdy dotarł do 1/16 finału. W ubiegłym sezonie jego przygoda z BNP Paribas Open zakończyła się na II rundzie. W tym sezonie odpadł jeszcze wcześniej - w piątkowym meczu I rundy po tie breaku trzeciego seta przegrał z Diego Schwartzmanem.
[ad=rectangle]
Polak, choć zaczął mecz będąc w doskonałym humorze, czego dał wyraz w drugim gemie, gdy słysząc dobiegającą z oddali muzykę, na własnej rakiecie imitował ruchy gry na gitarze, długo poszukiwał odpowiedniego rytmu i już trzecim gemie został przełamany, bowiem przy break poincie popełnił podwójny błąd serwisowy.

Janowicz starał się jak najszybciej kończyć akcje, zwłaszcza gdy miał piłkę na stronie forhendowej, nie kalkulował i natychmiast atakował. Ta taktyka przyniosła mu odrobienie strat w siódmym gemie, ponieważ Schwartzman, tak jak kilkanaście minut wcześniej łodzianin, oddał podanie podwójnym błędem.

Gdy wydawało się, że nasz reprezentant opanował sytuację, w dziesiątym gemie Schwartzman wypracował piłkę setową. Doszło do wymiany, w której Argentyńczyk po głębokim krosie do bekhendu Janowicza wymusił błąd pierwszej rakiety Polski.

Inicjatywa należała do Schwartzmana. W drugim gemie drugiej odsłony tenisista z Buenos Aires miał trzy szansę na przełamanie, lecz Janowicz obronił się dzięki wspaniałym serwisom. Od tego momentu Polak wzniósł się na wyższy poziom, znakomicie funkcjonowało jego podanie, a potężne zagrania z głębi kortu sprawiały Argentyńczykowi o wiele więcej kłopotów niż w pierwszej godzinie meczu.

W siódmym gemie Janowicz zanotował przełamanie, w ósmym utrzymał własny serwis i podwyższył prowadzenie na 5:3, a w dziewiątym poszedł za ciosem i uzyskał trzy piłki setowe. Dwie pierwsze Schwartzman obronił, ale przy trzeciej trafił z bekhendu w siatkę.

W początkowej fazie decydującej odsłony obaj tenisiści utrzymywali własne podania, choć 22-letni Schwartzman kilkukrotnie znalazł się w sytuacji zagrożenia. Janowicz również musiał ratować się z opresji, gdy w siódmym gemie Argentyńczyk miał szansę na breaka, lecz posłał wówczas return w aut.

Choć dosłownie i w przenośni obu rywali dzieli wielka różnica (Janowicz jest wyższy od Schwartzmana o 33 centymetry i ma na koncie więcej sukcesów), piątkowy pojedynek był bardzo wyrównany. W 11. gemie Polak nieco na własne życzenie znalazł się w tarapatach. Prowadził przy swoim podaniu 40-0, ale popełnił dwa z rzędu podwójne błędy, przegrał również dwa kolejne punkty i musiał bronić break pointa. Udanie, ale po chwili reprezentant Albicelestes stanął przed drugą szansą na przełamanie, którą wykorzystał.

63. w rankingu ATP Schwartzman objął prowadzenie 6:5 i serwował po zwycięstwo, ale Janowicz zdołał wrócić do gry. Po dwóch forhendach w siatkę Argentyńczyka i bekhendowym winnerze łodzianin uzyskał trzy okazje na przełamanie powrotne. Miał także nieco szczęścia, bo przy drugim break poincie piłka po jego forhendzie trafiła w taśmę i wylądowała w narożniku kortu.

O losach pojedynku musiał więc rozstrzygać tie break. Janowicz objął prowadzenie 2-0, a skwitował to głośnym okrzykiem, ale po kolejnych punktach cieszyć mógł się tylko Schwartzman. Argentyńczyk wygrał sześć akcji z rzędu, co oznaczało cztery meczbole. Pierwszego Polak obronił asem, lecz przy drugim wyrzucił forhend w aut.

Statystyki meczu Janowicza ze Schwartzmanem (Foto: Twitter)
Statystyki meczu Janowicza ze Schwartzmanem (Foto: Twitter)

Tym samym Schwartzman wygrał swój debiutancki mecz w turnieju BNP Paribas Open i awansował do II rundy, gdzie czeka go mecz z czterokrotnym mistrzem tej imprezy, Rogerem Federerem, z którym przegrał przed rokiem w Rolandzie Garrosie.

Natomiast Janowicz w przyszłym tygodniu być może wystąpi w Challengerze w Irvingu, do którego jest zgłoszony. Jeżeli się wycofa, najbliższy mecz rozegra w kolejnym turnieju rangi ATP Masters 1000, startującym 25 marca Miami Open.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 5,381 mln dolarów
piątek, 13 marca

I rundy gry pojedynczej:

Diego Schwartzman (Argentyna) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:4, 3:6, 7:6(3)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (69)
grolo
16.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Jestem pewien, że gdyby nie fakt, że jest to tenis polskiego tenisisty to nikt na tym forum nie zwróciłby na jego grę najmniejszej uwagi i nie spowodowałby żadnych emocji"
Hehehe....J
Czytaj całość
avatar
basher
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paperko, czemu sie nie odzywasz? Wiem, że nie śpisz :) 
avatar
basher
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Waszek gra z Andy'm. Zazwyczaj kibicuję Szkotowi, ale rym razem kciuki za Waszka :)) 
avatar
basher
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kei wygral ładnie z Ryanem Harrisonem - jak tu go nie uwielbiac za jego tenis! 
avatar
basher
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ernie chyba w niezłej formie..