Rafael Nadal przedwcześnie zakończył poniedziałkowy trening z powodu kontuzji. Zaistniała obawa, że Hiszpan nie będzie mógł zagrać w turnieju ATP Masters 1000 w Miami, ale na wtorkowej konferencji prasowej poinformował, że wystąpi na kortach Crandon Park. - W pierwszej chwili myślałem, że to dla mnie koniec turnieju. Teraz sam nie wiem, co mam o tym sądzić, ale wydaje mi się, że będę gotowy - stwierdził.
[ad=rectangle]
- Jeśli dziś miałbym określić, czy zagram, to odpowiadam, że będę gotowy na piątek. Inną sprawą jest fakt, jak dobrze będę przygotowany, chociaż każdego dnia widzę postęp - dodał.
Trzeci tenisista świata przyznał, że nie przechodził żadnych specjalistycznych badań. - Odwiedziłem fizjoterapeutę ATP, który powiedział mi, że to nic poważnego. To bolesny uraz, ale we wtorek trenowałem ponad godzinę, choć nie forsowałem obciążeń.
Pierwszym rywalem 28-latka z Majorki w Miami Open będzie jego rodak Nicolás Almagro lub Ukrainiec Serhij Stachowski. - Nie wiem, jak zachowa się kostka, gdy zacznę grę na 100 proc. Ale jestem przekonany, że będę gotowy - zapewnił Nadal, który na Florydzie nigdy nie zwyciężył, mimo że czterokrotnie był w finale tej imprezy.
Nie lepiej wziąć się za siebie i nie przedłużać niedyspozycji.
Weź się za siebie i graj Rafa :))
Raffaelo zdrowia, nieustającego zdrowia...Powodzenia na kortach...:)