Maria Szarapowa celuje w pierwszy tytuł na Florydzie

Turniej w Miami jest jedyną imprezą rangi WTA Premier Mandatory, w której ze zwycięstwa nie cieszyła się jeszcze Maria Szarapowa. Rosjanka aż pięciokrotnie grała na Florydzie w finale.

- Przyzwyczaiłam się w pełni do panującego tutaj klimatu. Nie jest to oczywiście takie łatwe, kiedy się wraca z turnieju rozgrywanego na pustyni, ale zawsze uwielbiam grać w Miami. Znam doskonale całe miasto i ten turniej, dlatego bardzo miło jest znowu tutaj być - powiedziała Maria Szarapowa.
[ad=rectangle]
Rosjanka wielokrotnie notowała na Florydzie godne uwagi rezultaty, ale jeszcze nigdy nie sięgnęła tutaj po mistrzowskie trofeum. W 2005 roku uległa w finale Kim Clijsters, a sezon później musiała uznać wyższość Swietłany Kuzniecowej. Z kolei w latach 2011-2013 końcowego triumfu pozbawiały ją kolejno Wiktoria Azarenka, Agnieszka Radwańska i Serena Williams.

W czwartek rezydująca w Brandenton na Florydzie tenisistka rozpocznie zmagania od pojedynku z Rosjanką Darią Gawriłową, która obecnie stara się o australijskie obywatelstwo. - To będzie 10 długich dni. Turniej ten zawsze jest trudny, ponieważ występują w nim czołowe zawodniczki. Poza Petrą Kvitovą są tutaj najlepsze tenisistki świata. W danym dniu wszystko może się wydarzyć, dlatego ważne jest, by myśleć o zwycięstwie w pierwszym meczu, a nie spoglądać już na dalszą część turniejowej drabinki. Nie zamierzam absolutnie lekceważyć żadnej rywalki.

Oprócz broniącej tytułu Sereny Williams groźną przeciwniczką będzie Simona Halep, która w Indian Wells sięgnęła w niedzielę po najcenniejsze trofeum w karierze. - To nie jest jej pierwszy sezon w ścisłej czołówce, zeszły rok zakończyła jako trzecia rakieta świata. Jest bardzo konsekwentna i trudna do pokonania zarówno dla mnie, jak i wielu innych tenisistek. Rozegrałyśmy ze sobą już kilka zaciętych spotkań, a nasze zeszłoroczne pojedynki kończyły się w trzech setach. To wspaniała zawodniczka o wielu znakomitych walorach - stwierdziła Szarapowa.

Źródło artykułu: