ATP Estoril: Kyrgios powalczy o premierowy tytuł, Gasquet górą w wojnie nerwów z Garcią-Lopezem

Nick Kyrgios wygrał z Pablo Carreno i awansował do swojego pierwszego w karierze finału w turnieju głównego cyklu. O tytuł w Estoril Australijczyk zagra z Richardem Gasquetem.

Choć Nick Kyrgios rozgrywa dopiero szósty turniej na ceglanej mączce w cyklu ATP World Tour, w Estoril odprawia o wiele bardziej doświadczonych tenisistów, którzy korty ziemne podają za swoją ulubioną nawierzchnię. Po Albercie Ramosie, Filipie Krajinoviciu i Robinie Haase Australijczyk rozprawił się z Pablo Carreno, wygrywając półfinał Millennium Estoril Open 5:7, 7:6(2), 6:3.
[ad=rectangle]
Kyrgios w sobotę zaprezentował pełną gamę swoich umiejętności. W odniesieniu zwycięstwa pomógł mu znakomity serwis (15 asów i 86 proc. wygranych punktów po trafionym pierwszym podaniu), ale też świetny forhend. Rozstawiony z numerem siódmym Australijczyk, który popisywał się fantastyczną antycypacją przy siatce, zagraniami między nogami czy uderzał piłkę bez spoglądania na nią, wykazał się także odpornością psychiczną, triumfując w tie breaku drugiego seta, co odwróciło losy całego spotkania.

- Jestem podekscytowany awansem do swojego pierwszego finału w głównym cyklu. Myślę, że przez cały mecz dobrze serwowałem. To był bardzo trudny pojedynek - mówił 20-latek z Canberry.

W drugim półfinale również jako pokonany schodził z kortu reprezentant Hiszpanii, Guillermo Garcia-Lopez, który uległ Richardowi Gasquetowi. O ile dwa premierowe sety nie przyniosły większych emocji, o tyle rozstrzygająca partia stała na znakomitym poziomie. Gasquet prowadził już 5:3, ale García-López zdołał wyrównać na 5:5. Po chwili Hiszpan znalazł się o dwa punkty od triumfu, lecz nie wykorzystał prowadzenia 6:5 i 30-0 przy podaniu rywala. Ostatecznie o losach tego pojedynku decydować musiał tie break, w którym na korcie dominował już tylko 28-letni Gasquet. Reprezentant Trójkolorowych zakończył mecz cudownym bekhendem po linii i tym samym przerwał serię siedmiu wygranych meczów z rzędu przez tenisistę z Półwyspu Iberyjskiego.

Gasquet, tegoroczny mistrz zmagań w Montpellier, awansował do swojego 24. finału w głównym cyklu w karierze i stanie przed szansą wywalczenia 12. tytułu. W niedzielę Francuz po raz trzeci zmierzy się z Kyrgiosem (bilans 1-1) i będzie mógł się zrewanżować za porażkę w I rundzie zeszłorocznego Wimbledonu, kiedy nie wykorzystał aż dziewięciu meczboli i przegrał z Australijczykiem 6:3, 7:6(4), 4:6, 5:7, 8:10.

- Kyrgios jest przyszłością tego sportu i będzie wysoko notowany w rankingu ATP. To trudny przeciwnik. Myślę, że na mączce mam z nim większe szanse, ale on jest bardzo dobrym tenisistą i świetnie serwuje - powiedział tenisista z Béziers.

Millennium Estoril Open, Estoril (Portugalia)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 439,4 tys. euro
sobota, 2 maja

półfinał gry pojedynczej:

Richard Gasquet (Francja, 5) - Guillermo García-López (Hiszpania) 3:6, 6:2, 7:6(1)
Nick Kyrgios (Australia, 7) - Pablo Carreño (Hiszpania) 5:7, 7:6(2), 6:3

Komentarze (2)
AkL
3.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wymęczył Nick, ale liczy się efekt. Może mieć Rysiasty spory kłopot.