Roland Garros: Arnaboldi wrócił z dalekiej podróży, Coppejans w gronie debiutantów

Andrea Arnaboldi odrobił stratę dwóch przełamań w drugim secie meczu z Marco Trungellitim i awansował do głównej drabinki Rolanda Garrosa. Debiut w Wielkim Szlemie zanotuje Kimmer Coppejans.

W czwartek Andrea Arnaboldi zwyciężył w rekordowym pojedynku Pierre'a-Huguesa Herberta (27:25 w III secie), a w piątek był o krok od porażki w starciu z Marco Trungellitim. Argentyńczyk prowadził 5:2 i dwukrotnie podawał po wygraną, która pozwoliłaby mu zadebiutować w głównej drabince imprezy wielkoszlemowej, jednak przegrał pięć kolejnych gemów. Jeszcze na początku trzeciej odsłony Trungelliti miał przewagę przełamania, lecz nie wykorzystał jej i to Włoch po raz drugi z rzędu zagra w Rolandzie Garrosie.
[ad=rectangle]
Nadzieja amerykańskiego tenisa, Jared Donaldson, nie sprostał w piątek Nikołozowi Basilaszwiliemu. Rozstawiony z numerem 27. w kwalifikacjach Gruzin pokonał zdolnego 18-latka 6:2, 4:6, 6:2, dzięki czemu zadebiutuje w Wielkim Szlemie. Awans wywalczył także utalentowany Szwed Elias Ymer, który zwyciężył Hiszpana Roberto Carballesa 6:3, 7:5. W jego ślady poszedł również juniorski mistrz Francji z 2012 roku, Kimmer Coppejans. Belg po trzysetowym boju zakończył przygodę reprezentanta gospodarzy Calvina Hemery'ego.

Debiutanci w głównej drabince singla turnieju Wielkiego Szlema:
Quentin Halys (Francja, WC)
Maxime Hamou (Francja WC)
Frances Tiafoe (USA, WC)
Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, Q)
Luca Vanni (Włochy, Q)
Germain Gigounon (Belgia, Q)
Christian Lindell (Szwecja, Q)
Kimmer Coppejans (Belgia, Q)

Debiutanci w głównej drabince singla Rolanda Garrosa:
Borna Corić (Chorwacja)
Ruben Bemelmans (Belgia)
Sam Groth (Australia)
Thanasi Kokkinakis (Australia, WC)
Quentin Halys (Francja, WC)
Maxime Hamou (Francja WC)
Frances Tiafoe (USA, WC)
Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, Q)
Luca Vanni (Włochy, Q)
Germain Gigounon (Belgia, Q)
Kyle Edmund (Wielka Brytania, Q)
Taro Daniel (Japonia, Q)
Elias Ymer (Szwecja, Q)
Christian Lindell (Szwecja, Q)
Yoshihito Nishioka (Japonia, Q)
Kimmer Coppejans (Belgia, Q)
Matthias Bachinger (Niemcy, Q)

W głównej drabince turnieju wielkoszlemowego zadebiutuje w Paryżu ośmiu tenisistów. Pięciu z nich udanie przeszło przez eliminacje, natomiast trzech otrzymało od organizatorów dziką kartę. Debiut w międzynarodowych mistrzostwach Francji zanotuje z kolei aż 17 singlistów. Trzech z nich dostało się do głównej drabinki na bazie rankingu, czterech otrzymało dziką kartę, a 10 przeszło kwalifikacje.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w eliminacjach singla mężczyzn 576 tys. euro

III runda eliminacji gry pojedynczej:

piątek, 22 maja

Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, 27) - Jared Donaldson (USA) 6:2, 4:6, 6:2
Igor Sijsling (Holandia) - Marius Copil (Rumunia) 6:2, 6:4
Andrea Arnaboldi (Włochy) - Marco Trungelliti (Argentyna) 5:7, 7:5, 6:3
Elias Ymer (Szwecja) - Roberto Carballés (Hiszpania) 6:3, 7:5
Taro Daniel (Japonia) - David Guez (Francja) 7:5, 2:6, 6:3
Luca Vanni (Włochy, 6) - Andriej Gołubiew (Kazachstan, 29) 6:4, 3:6, 6:3
Yoshihito Nishioka (Japonia) - Guilherme Clezar (Brazylia) 6:2, 6:1
Christian Lindell (Szwecja) - Jan Hernych (Czechy) 3:6, 6:4, 6:4
Stéphane Robert (Francja) - André Ghem (Brazylia) 6:2, 6:7(4), 8:6
Kimmer Coppejans (Belgia, 10) - Calvin Hemery (Francja, WC) 7:5, 2:6, 6:2
Germain Gigounon (Belgia) - Alejandro Falla (Kolumbia, 11) 6:2, 6:2
Kyle Edmund (Wielka Brytania, 17) - Adrián Menéndez (Hiszpania, 12) 6:1, 6:4
Gastão Elias (Portugalia) - Facundo Argüello (Argentyna, 31) 7:5, 7:6(4)
Matthias Bachinger (Niemcy, 19) - Tim Puetz (Niemcy) 6:3, 6:0
Ilja Marczenko (Ukraina, 21) - Jewgienij Donskoj (Rosja) 6:7(4), 7:5, 6:4
Michael Berrer (Niemcy) - Marco Cecchinato (Włochy, 18) 6:4, 6:2

Komentarze (3)
AkL
23.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kimmer na razie gra poniżej oczekiwań a latka lecą. 
avatar
tenistom
23.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Arnaboldi wygrał. Niepotrzebnie krakałem, ze nie bedzie miał sił. Szacunek 
avatar
Sułtan WTA
23.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kimmer to bardzo solidna firma (na pewnym poziomie). W końcu.
Dobrze że nie obstawiałem, wtopiłbym jak nic mecz Vanniego, Berrera i może jeszcze Ymera