Madison Keys, która na paryskich kortach występuje z numerem 16., nie miała większych problemów z pokonaniem Belindy Bencić. Ofensywnie grająca zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych przegrywała co prawda w drugiej partii 1:3, ale od tego momentu rozstrzygnęła po swojej myśli wszystkie gemy i triumfowała finalnie 6:0, 6:3. 20-latka ukończyła pojedynek ze znakomitymi statystykami, bowiem zapisała na swoim koncie 34 piłki bezpośrednio wygrane i 23 niewymuszone błędy.
[ad=rectangle]
Rywalką Keys w III rundzie będzie Timea Bacsinszky, która okazała się lepsza od Terezy Smitkovej. Szwajcarka w tempie niemal ekspresowym uporała się z młodszą rywalką, kończąc spotkanie wynikiem 6:2, 6:0 po zaledwie 48 minutach rywalizacji. Statystyki tego starcia mówią same za siebie, ponieważ zawodniczka rozstawiona z numerem 23. popisała się 16 winnerami i zaliczyła osiem błędów, a jej czeska przeciwniczka zaledwie dziewięć bezpośrednio wygranych piłek i aż 19 pomyłek własnych.
Bardzo dobrze w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa radzi sobie Sloane Stephens. Amerykanka po pokonaniu Venus Williams, w czwartek wygrała również z Heather Watson i awansowała do III rundy turnieju. Zajmująca obecnie 40. miejsce na świecie 21-latka o kolejną fazę imprezy powalczy z Cwetaną Pironkową. Bułgarka wygrała pierwszego seta z Denisą Allertovą 6:3, natomiast w drugim przegrywała 1:4. Półfinalistka Wimbledonu z 2010 roku nie chciała jednak dopuścić do trzeciej odsłony i zwyciężyła po tie braku.
Osiągnięcie z ubiegłego roku wyrównała w czwartek Kristina Mladenović, która okazała się lepsza od Danki Kovinić. Warto jednak podkreślić, że reprezentantka Czarnogóry również wróci z Paryża z miłymi wspomnieniami, bowiem jeszcze nigdy wcześniej nie wygrała meczu w drabince głównej imprezy wielkoszlemowej. W III rundzie Francuzka spotka się z Alison van Uytvanck, która wyeliminowała z dalszej gry Zarinę Dijas.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 10,448 mln euro
czwartek, 28 maja
II runda gry pojedynczej:
Madison Keys (USA, 16) - Belinda Bencić (Szwajcaria) 6:0, 6:3
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 23) - Tereza Smitková (Czechy) 6:2, 6:0
Alison van Uytwanck (Belgia) - Zarina Dijas (Kazachstan, 32) 0:6, 6:1, 6:4
Sloane Stephens (USA) - Heather Watson (Wielka Brytania) 6:2, 6:4
Kristina Madenović (Francja) - Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:3, 7:5
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Denisa Allertová (Czechy) 6:3, 7:6(2)
Brawo Kiki!