Stan Wawrinka: Finał Rolanda Garrosa był od zawsze moim marzeniem
Stan Wawrinka wygrał w półfinale Rolanda Garrosa 2015 z Jo-Wilfriedem Tsongą. Jak wyjawił na konferencji prasowej, awans do finału paryskiej lewy Wielkiego Szlema od zawsze był jego wielkim marzeniem.
Marcin Motyka
- Rozpocząłem bardzo dobrze. Grałem agresywnie, wygrałem pierwszego seta i miałem przewagę przełamania w drugim. Ale wówczas straciłem koncentrację i mecz całkowicie się zmienił - mówił Wawrinka po zwycięstwie z Tsongą.
Dla Helweta to drugi w karierze awans do wielkoszlemowego finału (w 2014 roku wygrał Australian Open). - Finał Rolanda Garrosa był od zawsze moim marzeniem. Nie tytuł, a finał. W przeszłości tenisistów, którzy wygrywali turnieje wielkoszlemowe, traktowałem jak mutantów. Fakt, że to mój drugi finał w Wielkim Szlemie, sprawia, iż czuję się niesamowicie.
W niedzielnym finale Wawrinka zmierzy się z Novakiem Djokoviciem albo z Andym Murrayem. - Wiem, że kiedy gram swój najlepszy tenis, mogę pokonać każdego - zapowiedział.