ATP Halle: Ivo Karlović ustanowił rekord świata

W piątek w Halle Ivo Karlović ustanowił rekord świata w liczbie asów zaserwowanych w meczu w formule do dwóch wygranych setów.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
W konfrontacji z Tomasem Berdychem Ivo Karlović zaserwował aż 45 asów. Poprawił tym samym osiągnięcie, które wspólnie dzielił z Markiem Philippoussisem. Chorwat w 2014 w Zagrzebiu w starciu z Danielem Brandsem oraz Australijczyk w 1995 roku w turnieju w Delray Beach przeciw Byranowi Blackowi posłali po 44 asy.
Karlović w wygranym 7:5, 6:7(8), 6:3 pojedynku z Berdychem wykonał 103 akcje serwisowe. Łatwo jest więc obliczyć, że niemal co drugie podanie 36-latka z Zagrzebia było asem. Czech, który zapisał na swoim koncie "ledwie" siedem asów, w trakcie gry po kolejnych zabójczych podaniach rywala na przemian ironicznie się uśmiechał albo kręcił głową z niedowierzaniem. Po zakończeniu spotkania złożył jednak gratulacje Chorwatowi.

- Jestem niesamowicie szczęśliwy z powodu tego rekordu. Trudno mi powiedzieć, czy nie bardziej, niż z awansu do półfinału. Berdych naprawdę dobrze returnuje, więc te asy były mi bardzo pomocne. Gdy usłyszałem, że właśnie pobiłem rekord świata, byłem bardzo zaskoczony i nie wiedziałem, co mam powiedzieć - mówił szczęśliwy rekordzista.

Na przestrzeni całej kariery Karlović zaserwował 9593 asy w 511 meczach, co daje mu drugie miejsce w historii, tuż za swoim rodakiem, Goranem Ivaniseviciem, który posłał 10183 asy w 895 spotkaniach.

Można być pewnym, że półfinale turnieju w Halle Chorwat dopisze kolejne asy do swojego dorobku. Zmierzy się w nim Rogerem Federerem, który na liście bombardierów zajmuje trzecią lokatę. - Awans do półfinału to miłe uczucie, ale ten rekord może przetrwać bardzo długi czas - dodał tenisista z Półwyspu Bałkańskiego.

Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 500, kort trawiasty, pula nagród 1,574 mln euro
piątek, 19 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Ivo Karlović (Chorwacja, 8) - Tomáš Berdych (Czechy, 3) 7:5, 6:7(8), 6:3

ATP Halle: Trzy sety i porażka Jerzego Janowicza z Keiem Nishikorim

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×