Wimbledon: Mateusz Kowalczyk zagra w turnieju głównym!

Po raz trzeci w karierze Mateusz Kowalczyk wystąpi w turnieju głównym na kortach trawiastych Wimbledonu. Jego partnerem w tej imprezie jest Igor Zelenay.

Mateusz Kowalczyk po raz czwarty w karierze wystartował na Wimbledonie. Dwukrotnie wcześniej musiał przebijać się przez eliminacje, przed rokiem jednak odpadł w I rundzie. Najlepszy wynik osiągnął w duecie z Tomaszem Bednarkiem, wygrywając jedno spotkanie w turnieju głównym.
[ad=rectangle]

Wraz z Igorem Zelenayem podjął próbę awansu po udanych występach w challengerach na kortach ziemnych. W I rundzie para polsko-słowacka odprawiła Brydana Kleina i Davida Rice'a. Spotkanie było zacięte, ale w decydujących momentach Brytyjczycy byli słabsi od rywali.

W decydującym o awansie spotkaniu Kowalczyk i Zelenay mierzyli się z Niemcami, Gero Kretschmerem i Alexandrem Satschko.

W obu setach o wszystkim decydowało zaledwie jedno przełamanie, ale gemy przy serwisie rywali Polaka i Słowaka były bardzo wyrównane. Tylko w pierwszej odsłonie cztery z nich zakończyły się po równowagach, natomiast w drugiej - dwa gemy.

Ostatecznie jednak zwyciężyli Kowalczyk i Zelenay, dzięki czemu zagrają w turnieju głównym. Pozostało im oczekiwanie na losowanie.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w deblu mężczyzn 1,54 mln funtów
środa, 24 czerwca

II runda eliminacji gry podwójnej:

Mateusz Kowalczyk (Polska) / Igor Zelenay (Słowacja) - Gero Kretschmer (Niemcy) / Alexander Satschko (Niemcy) 6:4, 6:4

Komentarze (7)
arekPL
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje ! Liczę na dobre ...losowanie ! Powodzenia 
avatar
Miss Gomez
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Mati! 
avatar
Eleonor_
25.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje Mateusz z awansu do turnieju głównego Wimbledonu...
powodzenia w losowaniu drabinki:) 
avatar
Kike
24.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No.. Dlatego musi w Wimbledonie jak najwięcej ugrać :) 
avatar
Kike
24.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No brawo ! Wreszcie opuszczają te marne challengery :)