Wimbledon: Wawrinka i Dimitrow odzyskali świeżość, pięciosetówki Nishikoriego oraz Zvereva

Newspix / Dubreuil Corinne / Na zdjęciu: Stan Wawrinka
Newspix / Dubreuil Corinne / Na zdjęciu: Stan Wawrinka

Stan Wawrinka i Grigor Dimitrow pewnie zameldowali się w II rundzie Wimbledonu. Kei Nishikori musiał przez pięć partii walczyć z Simone Bolellim, pięciosetówkę rozegrał także zdolny Alexander Zverev.

Stan Wawrinka udowodnił, że nie tylko na ceglanej mączce potrafi zachwycać. W meczu I rundy Wimbledonu z João Sousą Szwajcar zaprezentował pełnię swoich umiejętności i wygrał 6:2, 7:5, 7:6(3). W ciągu godziny i 48 minut gry mistrz tegorocznego Rolanda Garrosa zaserwował 25 asów, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 86 proc. rozegranych punktów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, wykorzystał trzy z dziewięciu break pointów, posłał 45 zagrań kończących oraz popełnił 30 niewymuszonych błędów.
[ad=rectangle]
- Dopóki nie skończyłem 19 lat, grałem tylko na mączce, więc musiało minąć sporo czasu, bym zaczął czuć się komfortowo na szybkich nawierzchniach. Na trawie należy grać agresywnie, stać blisko linii końcowej i wywierać presję na przeciwniku. Uważam, że obecnie jestem w stanie prezentować swój najlepszy tenis również na trawie - mówił Wawrinka, który w II rundzie zagra z Victorem Estrellą. 34-latek pokonał Benjamina Beckera i został pierwszym w historii tenisistą z Dominikany, który wygrał mecz w The Championships.

Świeżość i polot swojej gry odzyskał także Grigor Dimitrow, choć Bułgar miał najłatwiejsze losowanie z możliwych. W I rundzie trafił na Federico Delbonisa, który w niedzielę rozgrywał finał challengera w Mediolanie, po czym wsiadł w samolot i przemierzył trasę ze stolicy Lombardii na Wimbledon. W takich okolicznościach zeszłoroczny półfinalista londyńskiej lewy Wielkiego Szlema nie miał prawa przegrać i zwyciężył pewnie - 6:3, 6:0, 6:4 w półtorej godziny. Kolejnym rywalem Dimitrowa będzie Steve Johnson, który wyszedł zwycięsko z pięciosetowej batalii z Lukášem Lacko.

Milos Raonić przed startem Wimbledonu zapewniał, że czuje się dobrze i jest w stanie powtórzyć ubiegłoroczny półfinał. Jeżeli Kanadyjczyk naprawdę jest w wielkiej formie, to w pierwszym meczu tego nie pokazał. Wprawdzie pokonał Daniela Gimeno, ale niespodziewanie stracił seta z hiszpańskim weteranem. - Nie serwowałem dobrze i w niektórych momentach brakowało mi konsekwencji i samodyscypliny. To sprawy, nad którymi muszę popracować - przyznał Kanadyjczyk, który posłał 25 asów i po trafionym pierwszym serwisie zdobył 64 z 78 rozegranych punktów. O III rundę 24-latek powalczy ze starszym o 13 lat Tommym Haasem. Powracający na korty All England Clubu po dwuletniej przerwie Niemiec wyeliminował Dusana Lajovicia. - W jego przypadku wiek nie ma żadnego znaczenia. On ciągle robi wielkie rzeczy - dodał Raonić.

Podobnie jak przed rokiem, Kei Nishikori i Simone Bolelli rozegrali pięciosetowy bój w Wimbledonie i znów zwycięsko z tego starcia wyszedł Japończyk. Niepokojący może być fakt, że w trakcie pojedynku gracz z Shimane poczuł ból w kontuzjowanej łydce i kończył mecz z olbrzymim opatrunkiem na nodze. Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni ma około 48 godzin, by dojść do pełnej sprawności. W środę w II rundzie zmierzy się z Santiago Giraldo, który na otwarcie okazał się lepszy od Joao Souzy.

Do II rundy awansowało również dwóch innych tenisistów grający z numerkiem przy nazwisku. Richard Gasquet, oznaczony "21.", wygrał z Lukiem Saville'em i w II rundzie zagra z rodakiem Kennym de Schepperem, który w starciu dwóch kwalifikantów odrobił stratę 0-2 w setach i wygrał z Johnem-Patrickiem Smithem. Rozstawiony z numerem 14. Kevin Anderson natomiast pokonał Lucasa Pouille'a i jego następnym przeciwnikiem będzie pogromca Jerzego Janowicza, Marsel İlhan.

Największą niespodzianką dnia otwarcia Wimbledonu 2015 jest porażka Tommy'ego Robredo. Oznaczony numerem 19. Hiszpan nie zdobył ani seta w konfrontacji z debiutującym w Wimbledonie Johnem Millmanem. Australijczyka czekać teraz będzie starcie z innym doświadczonym rywalem, Marcosem Baghdatisem, który wygrał 5:7, 6:2, 6:4, 6:4 z Donaldem Youngiem.

Nie powiodło się też Pablo Cuevasowi. Turniejowy numer 28 prowadził 2-0 w setach z Denisem Kudlą, ale ostatecznie przegrał w pięciu partiach. Tym samym to Amerykanin w 1/32 finału zagra z Alexandrem Zverevem. 18-letni Niemiec w poniedziałek wygrał pierwszy w karierze mecz w turnieju wielkoszlemowym, pokonując 6:3, 1:6, 6:3, 3:6, 9:7 Tejmuraza Gabaszwilego.

Zwycięsko z pięciosetówki wyszedł również Pierre-Hugues Herbert. Francuski kwalifikant w trzy godziny i dziesięć minut wygrał 1:6, 6:2, 3:6, 6:2, 10:8 z debiutującym w Wimbledonie Hyeonem Chungeim i w II rundzie stanie naprzeciw rozstawionego z numerem 27. Bernarda Tomicia.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 10,332 mln funtów
poniedziałek, 29 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Stan Wawrinka (Szwajcaria, 4) - João Sousa (Portugalia) 6:2, 7:5, 7:6(3)
Kei Nishikori (Japonia, 5) - Simone Bolelli (Włochy) 6:3, 6:7(4), 6:2, 3:6, 6:3
Milos Raonić (Kanada, 7) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 6:2, 6:3, 3:6, 7:6(4)
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 11) - Federico Delbonis (Argentyna) 6:3, 6:0, 6:4
Kevin Anderson (RPA, 14) - Lucas Pouille (Francja) 6:2, 7:5, 3:6, 6:3
Richard Gasquet (Francja, 21) - Luke Saville (Australia, Q) 6:3, 6:2, 6:2
John Millman (Australia, Q) - Tommy Robredo (Hiszpania, 19) 6:2, 6:3, 6:4
Denis Kudla (USA, WC) - Pablo Cuevas (Urugwaj, 28) 6:7(4), 4:6, 6:3, 6:2, 6:2
Marcos Baghdatis (Cypr) - Donald Young (USA) 5:7, 6:2, 6:4, 6:4
Steve Johnson (USA) - Lukáš Lacko (Słowacja) 6:3, 6:7(5), 4:6, 6:1, 6:4
Victor Estrella (Dominikana) - Benjamin Becker (Niemcy) 5:7, 6:1, 6:4, 6:4
Alexander Zverev (Niemcy) - Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) 6:3, 1:6, 6:3, 3:6, 9:7
Santiago Giraldo (Kolumbia) - João Souza (Brazylia) 6:4, 6:3, 6:2
Pierre-Hugues Herbert (Francja, Q) - Hyeon Chung (Korea Południowa) 1:6, 6:2, 3:6, 6:2, 10:8
Kenny de Schepper (Francja, Q) - John-Patrick Smith (Australia, Q) 4:6, 4:6, 7:6(4), 6:4, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (3)
avatar
ALLEZ
30.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam sie, to kolejny złe dobrany tytul /kto je wymysla?!/ . Dla mnie osiagnieciem 1.dnia z tej akurat połówki męskich meczów jest pierwsza wimbledońska wygrana osiemnastolatka Zwieriewa (sen Czytaj całość
avatar
Kike
30.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bohaterem dnia... Victor Estrella. Dominikańczyk pisze historię. 
Seb Glamour
30.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To kiedy zdążyli stracić tą świeżość?