Garbine Muguruza znalazła już sposób na to, jak zostać mistrzem Wimbledonu. Według niej jest potrzebna siła Venus Williams i Sereny Williams, strona mentalna Marii Szarapowej oraz taktyka i naturalny talent Martiny Hingis. - Zawsze lubię podpatrywać elementy gry od różnych tenisistów i staram się robić to samo - powiedziała Muguruza. - Te kilka rzeczy sprawi, że będziesz perfekcyjnym zawodnikiem.
[ad=rectangle]
We wtorek hiszpańskiej armacie udało się zagrać na tyle dobrze, że wywalczyła miejsce w najlepszej czwórce Wimbledonu. Urodzona w Caracas tenisistka wcześniej dwukrotnie przegrywała w wielkoszlemowych ćwierćfinałach.
- Czuję się niesamowicie i jestem taka szczęśliwa. Pojedynek był naprawdę trudny, a ostatni gem bardzo intensywny, więc po zakończeniu poczułam wielką ulgę. Jestem zaskoczona, że swój pierwszy półfinał osiągnęłam właśnie na trawie. Wydaje mi się jednak, że zaprezentowałam się bardzo dobrze, a nawierzchnia mi sprzyja.
Muguruza została pierwszą Hiszpanką od 1997 roku, której udało się awansować do półfinału Wimbledonu. Wcześniej takiej sztuki dokonała Arantxa Sanchez Vicario. Rodaczka utalentowanej tenisistki, która zakończyła karierę w 2002 roku, dwukrotnie walczyła o wyzłacany talerz na londyńskiej trawie, jednak ani razu nie osiągnęła sukcesu.
- Trudno jest zajść tak daleko, więc czuję dumę, że tyle robię dla kraju. Doświadczenie bardzo pomaga i sprawia, że wierzysz w swoje siły. Zamierzam przystąpić do kolejnego pojedynku z pewnością siebie i co najważniejsze, gotowa do walki - dodała.
Dawałem jej max 3R a tu półfinal... I Czytaj całość