ATP Bastad: Druga rakieta Belgii kolejną przeszkodą Jerzego Janowicza

We wtorek rozstawiony z numerem ósmym Jerzy Janowicz odniósł pierwsze zwycięstwo na szwedzkiej mączce. W premierowej odsłonie meczu z Andreą Arnaboldim Polak szybko dwukrotnie przełamał serwis rywala, natomiast w drugiej partii nie wykorzystał przewagi i dopiero w 11. gemie zdobył kluczowego breaka. 24-letni łodzianin pokonał ostatecznie włoskiego kwalifikanta 6:4, 7:5, meldując się w II rundzie SkiStar Swedish Open.
[ad=rectangle]
W czwartek klasyfikowany obecnie na 48. miejscu w rankingu ATP Janowicz zmierzy się ze Stevem Darcisem. 31-letni Belg awans do 1/8 finału również uzyskał we wtorek, pokonując pewnie Daniela Gimeno 6:4, 6:3. Dla mieszkającego w niewielkiej miejscowości Saive tenisisty był to rewanż za porażkę doznaną w I rundzie turnieju w Gstaad (2011), gdzie Hiszpan triumfował ostatecznie po zaciętym boju 6:4, 5:7, 7:5.

Darcis, wielki fan klubu RSC Anderlecht, za tenisową rakietę chwycił w wieku pięciu lat. Jego pierwszym trenerem był ojciec Alain, a w jego nauce dzielnie wspierała go również matka Marie Agnes. Tenisowym idolem był dla Steve'a Pete Sampras, ale i na krajowym podwórku potrafił znaleźć kilka wzorów do naśladowania. Barwy Belgii z powodzeniem reprezentowali przecież m.in. Olivier Rochus, Xavier Malisse i Kristof Vliegen.

Popularny Rekin preferuje grę na kortach trawiastych i twardych, ale z pierwszego tytułu w głównym cyklu cieszył się w 2007 roku na mączce w Amersfoort, gdzie jego ostatecznym przeciwnikiem był Werner Eschauer. W sezonie 2008 dołożył jeszcze drugie mistrzostwo w halowej imprezie w Memphis, w której pokonał w decydującym pojedynku Robina Söderlinga. W lipcu był o krok od obrony trofeum w Amersfoort, ale w finale lepszy okazał się Albert Montanes.

Fani białego sportu kojarzą najbardziej Darcisa z Wimbledonu 2013, w którym w I rundzie sensacyjnie wyeliminował on Rafaela Nadala. Klasyfikowany wówczas na 135. miejscu w światowym rankingu Belg imponował serwisem i forhendem, zwyciężając w trzech setach 7:6(4), 7:6(8), 6:4. - To dla mnie ogromne zwycięstwo. Starałem się chodzić do siatki, nie prowadzić wymian zza linii końcowej i myślę, że udało mi się to znakomicie - wyznał po wielkim triumfie.

Po zwycięstwie nad Rafą Nadalem w świątyni tenisa Darcis nie imponował, na co wpływ miał m.in. powracający uraz prawego barku. Rok 2014 zakończył na 163. miejscu w rankingu ATP, ale nowy sezon rozpoczął obiecująco, od triumfu w challengerze w Numei. Później był jedyny jak na razie ćwierćfinał zawodów głównego cyklu w 2015 roku (Montpellier) oraz półfinał imprezy Wrocław Open. W III rundzie turnieju w Miami zatrzymał go Novak Djoković i od tego momentu Belg zanotował serię sześciu porażek.

Darcis i Janowicz wzięli w miniony weekend udział w rozgrywkach Pucharu Davisa. 31-latek z Saive był drugą rakietą Belgii (po Davidzie Goffinie) i zdobył dla swojego kraju dwa punkty w wygranym 5-0 spotkaniu ćwierćfinałowym Grupy Światowej z Kanadą. Łodzianin natomiast zapewnił Polsce miejsce w barażu o elitę, po tym jak w niedzielę w czterech partiach zwyciężył reprezentującego Ukrainę Serhija Stachowskiego.

Obu tenisistów dzieli obecnie w rankingu ATP 19 miejsc, ponieważ Janowicz jest 48. rakietą globu, zaś Darcis 67. Na zawodowych kortach spotykali się dwukrotnie, w 2012 roku. Najpierw łodzianin zwyciężył w trzech partiach Belga w II rundzie challengera rozgrywanego na kortach ziemnych w czeskim Prościejowie, a następnie bez straty seta odprawił w eliminacjach do imprezy w Cincinnati. W czwartek, na korcie numer 1 w Bastad, przekonamy się, czy 24-letni Polak utrzyma zwycięską tendencję.

SkiStar Swedish Open, Båstad (Szwecja)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 439,4 tys. euro
czwartek, 23 lipca

II runda:
kort 1, czwarty mecz od godz. 11:00 czasu polskiego