WTA Stambuł: Pójść w ślady siostry, Urszula Radwańska gra z Cwetaną Pironkową o piąty półfinał

Pobyt w największym mieście Turcji służy 24-letniej Urszuli Radwańskiej. W I rundzie krakowianka postarała się o niespodziankę i pokonała rozstawioną z numerem trzecim Serbkę Jelenę Janković 6:4, 3:6, 6:2. Jeszcze lepiej było w środę, kiedy nasza reprezentantka po znakomitym spotkaniu odprawiła Bojanę Jovanovski. Ula zwyciężyła pewnie 6:3, 6:2, dzięki czemu po raz trzeci w obecnym sezonie zameldowała się w ćwierćfinale zawodów głównego cyklu.
[ad=rectangle]
- Zaprezentowałam agresywny tenis i skupiałam się przede wszystkim na własnej grze - powiedziała Radwańska. - Wynik nie do końca obrazuje przebieg spotkania. Kiedy rywalizowałyśmy ze sobą wcześniej, rozgrywałyśmy trzysetowe mecze i pojedynek w Stambule również był wyrównany - oceniła nasza reprezentantka.

Urszula Radwańska: Nie myślę jeszcze o finale

Mimo naprawdę dobrej gry, młodsza z krakowskich sióstr stara się nie wybiegać daleko w przyszłość i koncentruje się przede wszystkim na najbliższym pojedynku. - Sporo wysoko rozstawionych tenisistek jest już poza turniejem, ale ty musisz zachować koncentrację i walczyć w każdym pojedynczym spotkaniu. Nie myślę jeszcze o finale, ponieważ na razie mam w głowie ćwierćfinał - stwierdziła Polka.

W piątek na drodze Radwańskiej do półfinału turnieju TEB BNP Paribas Istanbul Cup stanie Cwetana Pironkowa. Bułgarka jeszcze nigdy nie grała z 24-letnią Polką, ale doskonale zna jej starszą siostrę. Agnieszka Radwańska spotykała się z nią aż 13 razy na zawodowych kortach i triumfowała 11-krotnie. Po raz ostatni panie zmierzyły się 25 czerwca, w ćwierćfinale turnieju WTA Premier w Eastbourne, gdzie popularna Isia rozgromiła rywalkę 6:2, 6:2.

Agnieszka doskonale wie, jak grać z 27-letnią Pironkową i z pewnością może służyć radą swojej młodszej siostrze. Notowana obecnie na 42. miejscu w rankingu WTA Bułgarka nie dysponuje potężnym serwisem i większość wymian prowadzi zza linii końcowej. Taka gra powinna odpowiadać Urszuli, która w dwóch wcześniejszych pojedynkach z reprezentantkami Serbii potrafiła przejąć inicjatywę na korcie i popisać się wieloma świetnymi uderzeniami zarówno ze strony forhendowej, jak i bekhendowej.

Mieszkająca w miejscowości Płowdiw Pironkowa została w turniejowej drabince rozstawiona z ósmym numerem i niewiele brakowało, a pożegnałaby się ze Stambułem już po pierwszym spotkaniu. Premierową odsłonę meczu z Margaritą Gasparian przegrała do zera, natomiast w trzeciej partii obroniła przy stanie 5:6 dwa meczbole. Ostatecznie Bułgarka zwyciężyła Rosjankę 0:6, 7:6(4), 7:6(3). W II rundzie seta zabrała jej Japonka Kurumi Nara, która przegrała jednak 3:6, 6:1, 1:6.

W półfinale zawodów głównego cyklu Urszula Radwańska grała do tej pory cztery razy - w Taszkencie w 2011 i 2012, w Kantonie w 2012 oraz w holenderskim Den Bosch w 2012 roku. W tej ostatniej imprezie zanotowała swój pierwszy finał. Czy w piątek znajdzie sposób na starszą od siebie o trzy lata Bułgarkę i po blisko trzech latach awansuje do półfinału?

TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 24 lipca
 
ćwierćfinał:
Garanti Koza Arena, nie przed godz. 14:00 czasu polskiego

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)